
















W serwisie
Materiały
Sprzedaż starego motocykla z wadą ukrytą• Autor: Anna Sufin |
Trzy miesiące temu, jako osoba prywatna sprzedałem motocykl, który miał ponad 20 lat, z pełnym wyposażeniem i akcesoriami, za cenę 6400 zł (tanio). Motocykl był mocno wyeksploatowany i miał przejechane dużo kilometrów, o czym kupujący był poinformowany (bardzo rzetelnie opisałem sprzedawany pojazd). Minęło półtora miesiąca, pieniądze ze sprzedaży już wydałem, zadzwonił do mnie ten nabywca, że po rozebraniu owiewek i zbiornika wykrył 3 mikropęknięcia na ramie, o których nic nie wiedziałem. Przed sprzedażą nawet robiłem wraz z mechanikiem serwis i żaden z nas niczego nie zauważył. Kupujący chce odstąpić od umowy, co jest dla mnie kłopotliwe. Nie zgodził się nawet na obniżenie ceny kupna o koszt wymiany ramy. Jak ta sytuacja wygląda od strony prawnej? Jeżeli sprawa trafi do sądu, czy mam szansę wygrać? |
![]() Fot. Fotolia |
Czy nabywca motocykla może skorzystać z roszczeń przysługujących mu w ramach rękojmiNa wstępie wskażę, że ponieważ umowa sprzedaży została podpisana między dwiema osobami fizycznymi, z których żadna nie działała jako przedsiębiorca w ramach swojej działalności zawodowej lub gospodarczej, stosować będziemy przepisy Kodeksu cywilnego, niedotyczące obrotu konsumenckiego.
Nabywca Pana motocykla chciałby skorzystać z roszczeń przysługujących mu w ramach rękojmi. Ma do tego prawo, mimo że nie zawarto odpowiednich postanowień w umowie (chyba że w umowie wyłączono rękojmię), bowiem to prawo przysługuje mu z ustawy. Co więcej, ma do tego prawo, nawet jeśli nie ponosi Pan odpowiedzialności za istniejące wady, bowiem odpowiedzialność z tytułu rękojmi jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka, nie winy. Nie ma także znaczenia to, czy Pan wiedział o wadach lub też czy je celowo ukrył (tu ewentualnie podstępne działanie mogłoby po drugiej stronie powodować dodatkowe uprawnienia. Roszczenia, z których korzystać może druga strona (wymienia je art. 560 Kodeksu cywilnego). Ujawnienie wady w rzeczy sprzedanej„Art. 560 § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady. § 2. Jeżeli kupującym jest konsument, może zamiast zaproponowanego przez sprzedawcę usunięcia wady żądać wymiany rzeczy na wolną od wad albo zamiast wymiany rzeczy żądać usunięcia wady, chyba że doprowadzenie rzeczy do zgodności z umową w sposób wybrany przez kupującego jest niemożliwe albo wymagałoby nadmiernych kosztów w porównaniu ze sposobem proponowanym przez sprzedawcę. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość rzeczy wolnej od wad, rodzaj i znaczenie stwierdzonej wady, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie narażałby kupującego inny sposób zaspokojenia. § 3. Obniżona cena powinna pozostawać w takiej proporcji do ceny wynikającej z umowy, w jakiej wartość rzeczy z wadą pozostaje do wartości rzeczy bez wady. § 4. Kupujący nie może odstąpić od umowy, jeżeli wada jest nieistotna.” Jak stwierdzić czy wada sprzedanej rzeczy ma przesłankę istotności?Zatem w przypadku ujawnienia się wad, nabywca teoretycznie mógłby żądać stosownego (tj. obliczonego według różnicy wartości motocykla bez wady i motocykla z wadą) obniżenia ceny. Jeśli wada nie jest nieistotna, może też odstąpić od umowy. „Nieistotność” wady jest pojęciem niedookreślonym. Pozwolę sobie przedstawić, jak próbuje się je dookreślić w doktrynie prawa i orzecznictwie (nie ma znaczenia, czy czyni się to na podstawie przepisów konsumenckich czy ogólnych):
„Na tle uregulowania SprzedażKonsumU* przyjmuje się, że ocena powinna uwzględniać przede wszystkim punkt widzenia kupującego (J. Pisuliński, [w:] System pr. pryw., t. 7 s. 198). A. Kołodziej, na podstawie szerokiego przeglądu wypowiedzi doktryny i orzecznictwa, komentując uregulowanie art. 8 ust. 4 SprzedażKonsumU, ocenia, że niezgodność towaru z umową jest istotna, »jeśli towar ten nie odpowiada powszechnym, rozsądnym i uzasadnionym oczekiwaniom konsumenta budowanym na podstawie umowy, obejmującej ewentualnie indywidualnie uzgodnione, szczególne przeznaczenie towaru lub na podstawie zwykłego przeznaczenia i właściwości tego rodzaju towaru (…) lub też zapewnień (reklamy) producenta, importera lub sprzedawcy, co do cech i właściwości towaru. Przy ocenie istotności niezgodności należy także brać pod uwagę tak funkcjonalność i użyteczność towaru, jak i jego walory estetyczne, jeśli wynikają ze szczególnego lub zwykłego przeznaczenia towaru. (…) Prawo konsumenta do odstąpienia od umowy musi być wykluczone, jeśli świadczenie sprzedawcy, chociaż wadliwe, znacznie zaspokaja interes konsumenta…« (tak [w:] J. Jezioro (red.), Ustawa, s. 277; zob. też szerokie rozważania na s. 274-277 oraz przywołana tam literatura). Wydaje się, że ocena ta zasługuje na akceptację także na gruncie komentowanego tu uregulowania kodeksowego” [Jezioro, Komentarz do art. 560 K.c., red. E. Gniewek, Legalis].
„Dla stwierdzenia czy wada spełnia przesłankę istotności, podstawowe znaczenie mają przede wszystkim odpowiednie oczekiwania nabywcy rzeczy związane z jej funkcjonowaniem, a nie tylko zobiektywizowany stan techniczny rzeczy – w postaci jej niezdatności do zwykłego użytku (w ogóle lub w określonym zakresie) lub bezwartościowości w znaczeniu funkcjonalnym. Innymi słowy, nabywca rzeczy może oczekiwać nie tylko ogólnej sprawności technicznej rzeczy, ale także sprawnego, normalnego i niezakłóconego funkcjonowania wszystkich jej zespołów i elementów, pozwalających na właściwą i normalną eksploatację rzeczy zgodnie z jej przeznaczeniem lub parametrami techniczno-eksploatacyjnymi (wyr. SN z 29.6.2004 r., II CK 388/03, Legalis). Według A. Brzozowskiego, »dopuszczalna jest praktyka umownego definiowania wad istotnych w rozumieniu danej umowy sprzedaży« (A. Brzozowski, [w:] Pietrzykowski, Komentarz 2013, t. II, art. 560, pkt 4)” [K. Haładyj / M. Tulibacka, Komentarz do art. 560 k.c., red. Osajda, Legalis].
Warto wspomnieć, że przy sprzedaży rzeczy używanej stan rzeczy powinien być badany stosownie do rzeczy tego rodzaju w tym wieku i stopniu używalności. Jeśli zatem wykryta wada byłaby charakterystyczna dla motocykla w tym wieku i o takim stopniu eksploatacji (o którym tutaj druga strona wiedziała) i należy by się z nią liczyć, nie można by jej traktować jako wady w rozumieniu przepisów o rękojmi. Kupujący nabywał rzecz o określonym, znanym mu stopniu z użycia i właśnie taka rzecz była przedmiotem umowy. Zgodnie z art. 556 (1) K.c.: Kiedy rzecz sprzedana jest niezgodna z umową?„Art. 5561 § 1. Wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli: 1) nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia; 2) nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór; 3) nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia; 4) została kupującemu wydana w stanie niezupełnym. § 2. Jeżeli kupującym jest konsument, na równi z zapewnieniem sprzedawcy traktuje się publiczne zapewnienia producenta lub jego przedstawiciela, osoby, która wprowadza rzecz do obrotu w zakresie swojej działalności gospodarczej, oraz osoby, która przez umieszczenie na rzeczy sprzedanej swojej nazwy, znaku towarowego lub innego oznaczenia odróżniającego przedstawia się jako producent. § 3. Rzecz sprzedana ma wadę fizyczną także w razie nieprawidłowego jej zamontowania i uruchomienia, jeżeli czynności te zostały wykonane przez sprzedawcę lub osobę trzecią, za którą sprzedawca ponosi odpowiedzialność, albo przez kupującego, który postąpił według instrukcji otrzymanej od sprzedawcy.”
Podaje Pan, że w Pana przypadku chodzi o wadę polegającą na istnieniu mikropęknięć na ramie – niestety nie mam wiadomości specjalnych, by móc stwierdzić jednoznacznie, czy takie mikropęknięcia są skutkiem normalnego używania rzeczy w takim wieku i takim przebiegu, i jak taka wada wpływa na funkcjonowanie motocykla. Z pewnością, by ocenić tę pierwszą okoliczność, musiałby wypowiedzieć się biegły sądowy w ewentualnym postępowaniu sądowym. Tym bardziej ja nie mogę tu formułować rzetelnych ocen. Wydaje się jednak dla osoby niemającej wiadomości specjalnych, że jest to skutek zużycia materiału, z którym przy dużym przebiegu należy się liczyć. Gdyby tak było, w istocie nie można by Pańskiemu motocyklowi przypisać wady w rozumieniu kodeksu, towar pozostaje bowiem zgodny z umową. Jeśli zatem tak jest, druga strona nie może korzystać z uprawnień dotyczących rękojmi.
Jeśli jednak ocenić by, że takie mikropęknięcia nie są skutkiem normalnego używania rzeczy, trzeba by przejść do kwestii, czy jest to wada nieistotna. Tutaj wydaje się, że jest to wada poważna, która w niedługim czasie może doprowadzić do całkowitego pęknięcia ramy. Już sam koszt usunięcia tej wady (a w zasadzie wymiany części, bowiem samej wady usunąć nie można) w stosunku do kosztu motocykla jest kosztem dość wysokim. Z drugiej strony taka wada nie zaprzecza ogólnej sprawności technicznej rzeczy, nie zakłóca funkcjonowania innych elementów, a motocykl może być po dokonaniu tejże wymiany nadal eksploatowany. Na pewno zatem ocena, czy jest to wada nieistotna, czy nie, może budzić pewne wątpliwości. Ja jednakże skłaniałabym się ku stwierdzeniu, że podobna wada jest wadą istotną. Tym samym uprawnione byłoby złożenie przez drugą stronę oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Niemniej jednak na tym etapie, o ile chce Pan ryzykować postępowanie sądowe, oczywiście może Pan podawać argument, iż wada jest nieistotna, stąd też odstąpienie od umowy pozostaje nieskuteczne. Wymiana przez sprzedającego rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wadPrzy przyjęciu drugiego wariantu, trzeba zwrócić uwagę, że przepis podaje, iż odstąpienie od umowy jest możliwe, jeśli druga strona niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Wobec tego, żeby zwiększyć swoje szanse w postępowaniu, powinien Pan niezwłocznie taką wymianę części zaproponować i wezwać drugą stronę do dostarczenia rzeczy w celu dokonania naprawy. Jeśli wymiana części nastąpi szybko, a druga strona nie mieszka w znacznej odległości, trudno będzie mówić o jakichś dla niej niedogodnościach. Oczywiście ponieważ już minęło trochę czasu, znowuż „niezwłoczność” Pana działania może być podważana.
Podsumowując, obydwa warianty, jeśli Pana wiedza specjalna podpowiada, że mikropęknięcia są efektem normalnego zużycia rzeczy w tym wieku i o tym przebiegu, powinien Pan – najlepiej w piśmie (jego treść dobrze wysłać także e-mailem, by przyspieszyć sprawę) do drugiej strony wyrazić stanowisko, że w Pana ocenie nie jest to wada rzeczy w rozumieniu przepisów K.c., bowiem wynika ona z normalnego zużycia rzeczy w tym wieku. Jednak z ostrożności, aby szybko zakończyć sprawę, proponuje Pan ugodę, wedle której dokona Pan wymiany ramy. Wobec tego prosi Pan o niezwłoczne dostarczenie pojazdu pod wskazany adres. Deklaruje Pan, że wymiana zostanie dokonana w terminie … (podaje Pan konkretną datę).
W odpowiedzi na pytanie, jakie Pan ma szanse w sądzie, trzeba stwierdzić, że jeśli mikropęknięcia są skutkiem normalnego zużycia rzeczy tego rodzaju, a dodatkowo zaproponuje Pan wymianę ramy, przepisy i stan faktyczny stoją za Panem. Oczywiście rozstrzygnie sąd.
* Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz. U. Nr 141, poz. 1176) PrzykładySprzedaż samochodu z ukrytym wyciekiem oleju Tomasz sprzedał swojego 15-letniego Opla Astrę znajomemu z pracy za 8200 zł. W opisie zaznaczył, że auto ma swoje lata, trochę bierze olej i wymaga drobnych napraw eksploatacyjnych, ale ogólnie jest sprawne i użytkowane na co dzień. Po miesiącu nowy właściciel pojechał do mechanika, który wykrył nieszczelność uszczelniacza wału korbowego i konieczność rozebrania silnika. Naprawa miała kosztować 3000 zł. Nabywca zażądał zwrotu części pieniędzy, powołując się na rękojmię. Tomasz twierdził, że nic o wycieku nie wiedział, a samochód był w użyciu i w takim stanie został sprzedany. Sprawa zakończyła się ugodą – Tomasz zwrócił 1000 zł, a nabywca zrezygnował z dalszych roszczeń.
Kupno używanej lodówki, która nie mroziła Pani Anna kupiła za 600 zł używaną lodówkę przez internet od prywatnej osoby z ogłoszenia. Sprzedawca zapewnił ją, że sprzęt jest sprawny i był użytkowany do ostatniego dnia przed sprzedażą. Po przywiezieniu i podłączeniu lodówki okazało się, że zamrażarka nie działa – temperatura nie spadała poniżej -2°C. Pani Anna poinformowała o tym sprzedawcę, żądając zwrotu pieniędzy, ale usłyszała, że "na odległość to różnie bywa". Po konsultacji z rzecznikiem konsumentów skierowała sprawę na drogę sądową, gdzie sąd uznał wadę za istotną i zasądził zwrot pełnej kwoty. Sąd podkreślił, że nawet przy sprzedaży rzeczy używanej odpowiedzialność z rękojmi istnieje, o ile wada nie wynika ze zwykłego zużycia.
Rower górski z pękniętą ramą wykrytą po sezonie Marek sprzedał rower górski starszego typu za 1000 zł. Kupujący odebrał go w marcu, przejeździł cały sezon, a we wrześniu zauważył niewielkie pęknięcie przy spawie tylnego trójkąta ramy. Wysłał do Marka maila z żądaniem zwrotu pieniędzy lub naprawy, twierdząc, że wada musiała istnieć już w chwili zakupu. Marek odpisał, że rower był intensywnie używany przez wiele miesięcy i że nie ponosi odpowiedzialności za uszkodzenia eksploatacyjne, które mogły powstać po sprzedaży. Ostatecznie kupujący nie zdecydował się na skierowanie sprawy do sądu, ponieważ nie był w stanie udowodnić, że wada istniała już w momencie zawarcia umowy. PodsumowanieSprzedaż rzeczy używanej między osobami prywatnymi również podlega przepisom o rękojmi, o ile nie została ona wyłączona w umowie. Odpowiedzialność sprzedawcy z tego tytułu nie zależy od jego winy ani wiedzy o wadzie — kluczowe znaczenie ma sam fakt jej istnienia w chwili zakupu. Jednocześnie nie każda usterka uprawnia do odstąpienia od umowy – musi ona być istotna i wpływać na zwykłe korzystanie z rzeczy. W praktyce każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny, często z udziałem biegłego. Dla sprzedającego najrozsądniejsze bywa podjęcie próby polubownego zakończenia sporu, zwłaszcza gdy istnieje ryzyko niekorzystnego wyroku sądu. Oferta porad prawnychJeśli znalazłeś się w podobnej sytuacji lub masz wątpliwości co do swoich praw i obowiązków jako sprzedawca bądź kupujący, skorzystaj z naszej oferty porad prawnych online. Szybko i wygodnie otrzymasz profesjonalną opinię prawnika, dopasowaną do Twojej konkretnej sprawy. Wystarczy opisać problem, a my zajmiemy się resztą — bez wychodzenia z domu.
Źródła:1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Anna Sufin |
|