.
Udzieliliśmy ponad 128,2 tys. porad prawnych i mamy 14 541 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Sprowadzanie towaru z Chin

• Autor: Jakub Bonowicz

Chciałabym założyć działalność gospodarczą, która polegałaby na sprowadzaniu towaru (dokładniej: modeli samolotów) z Chin i odsprzedaży za pośrednictwem serwisu Allegro. Jak zakwalifikować taką działalność? Jaka będzie najkorzystniejsza forma opodatkowania?


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Sprowadzanie towaru z Chin

Co to znaczy dropshipping?

Moim zdaniem najlepszą formą działalności przy sprowadzaniu towarów z Chin, jeśli zależy Pani na zaoferowaniu odbiorcom jak najniższej ceny, jest tzw. dropshipping.

 

Dropshipping jest formą pośrednictwa przy sprzedaży towarów od chińskich dostawców dla polskich nabywców. W przypadku pośredników finansowych kwoty, które przyjmują oni na konto, są znacznie wyższe niż otrzymywany przychód. Przychodem pośrednika finansowego jest bowiem jedynie prowizja od otrzymanej kwoty, w wysokości ustalonej ze zleceniodawcą, a nie całość kwoty, która przechodzi „przez ręce” (w dzisiejszym ujęciu – przez konta bankowe) pośrednika.

 

Przy dropshippingu sprzedawcą jest producent towaru w Chinach, kupującym zaś – polski odbiorca. W imieniu polskiego kupującego realizuje Pani procedurę zakupu od chińskiego producenta, a towar jest wysyłany z Chin bezpośrednio do kupującego. Pani zarobkiem jest różnica pomiędzy ceną zakupu towaru od producenta z Chin a ceną sprzedaży dla kupującego.

W jaki sposób rozliczyć sprowadzanie towaru z Chin?

Sprowadzanie towaru z Chin można rozliczać na dwa sposoby:

 

  1. Potraktować Panią jako stronę umowy sprzedaży towarów – wtedy Pani kupuje towar w Chinach i sprzedaje w Polsce. Jeśli zakupi Pani towar za 100 złotych, a sprzeda za 120 zł, to wówczas Pani przychodem jest 120 zł, kosztem uzyskania przychodu zaś – 100 zł. Dochodem podlegającym opodatkowaniu jest 20 zł. Taki sposób jest właściwy, jeśli to Pani byłaby bezpośrednim sprzedawcą towaru dla kupującego (jest to zwykła sprzedaż).
  2. Potraktować Panią jako typowego pośrednika (jest to właśnie dropshipping). Wówczas kwota 20 zł (w powyższej sytuacji) jest Pani przychodem i zarazem dochodem (jako wynagrodzenie za pośrednictwo), ewentualnie po odliczeniu innych kosztów wykonywania działalności (np. strona internetowa, opłaty na rzecz serwisu Allegro).
Masz problem prawny? Kliknij tutaj i zapytaj prawnika ›

Sprzedaż towaru zakupionego w Chinach

W pierwszym przypadku nie mamy do czynienia z dropshippingiem. Jest to zwykła sprzedaż, która nie różni się niczym od sprzedaży tradycyjnej. Sprzedawca (czyli Pani) kupuje towar w Chinach, by sprzedać go z zyskiem polskim odbiorcom (nabywcom). Pani przychodem jest wówczas suma wszystkich kwot uzyskanych od kupujących, bez podatku VAT. Kosztem jest koszt zakupu towarów u chińskiego sprzedawcy. Różnica między przychodem a kosztem stanowi dochód do opodatkowania. Przykładowo, jeśli kupuje Pani towar od Chińczyków za 100 zł, a sprzedaje za 120 zł, Pani przychodem jest kwota 120 zł, kosztem uzyskania przychodu – 100 zł, płaci więc Pani podatek dochodowy od 20 zł.

 

Najistotniejszą wadą takiego rozwiązania jest to, że jeśli przekroczy Pani poziom obrotu VAT (150 tys. zł w ciągu roku), musi Pani naliczać VAT – i to od całej kwoty sprzedaży. W omawianym przypadku byłoby to więc 120 zł + 23% VAT. Proszę zobaczyć, jak wzrasta cena towaru dla kupującego. W ten sposób jest Pani niekonkurencyjna. Drugim problemem jest ewentualna konieczność zapłaty cła i Pani odpowiedzialność za dług celny.

Na czym polega dropshipping?

Właściwszy i lepiej odpowiadający sytuacji wydaje się sposób drugi. W takim wypadku mamy do czynienia z klasycznym dropshippingiem. Nie jest Pani stroną umowy sprzedaży towarów, stroną tą jest dostawca towaru z Chin. Umowa kupna-sprzedaży towaru zawierana jest więc między chińskim sprzedawcą a polskim nabywcą. Pani jest jedynie pośrednikiem. Co istotne, ponieważ to nie Pani jest sprzedawcą, tylko sprzedawca z Chin – sprzedawca chiński nie ma obowiązku naliczania VAT-u, a towary wysyła do kupujących jako „prezenty” (gifts). Pani nie otrzymuje faktur od chińskiego dostawcy, ponieważ nie zakupuje Pani towaru od producenta chińskiego w imieniu własnym, a jedynie w imieniu kupujących. Stronami umowy kupna-sprzedaży są sprzedawca i kupujący, z tym że pieniądze są przekazywane przez kupującego Pani, a następnie przez Panią – na rachunek sprzedawcy. Nie jest Pani stroną umowy kupna-sprzedaży, jedynie zapłata przez kupującego następuje do rąk osoby trzeciej, czyli na rzecz Pani, a nie sprzedawcy.

Dwa modele sprzedaży towarów sprowadzanych z Azji

Zatem podsumowując: w praktyce istnieją dwa modele sprzedaży towarów sprowadzanych z Azji:

 

  1. Sprzedaż bezpośrednia;
  2. Dropshipping.

 

Sprzedaż bezpośrednia:

 

  1. Polski sprzedawca najpierw sam kupuje towar z Azji (jest więc importerem).
  2. Następnie polski sprzedawca sprzedaje towar polskim kupującym.
  3. Polski sprzedawca jest sam sprzedawcą towarów i jest stroną umowy kupna-sprzedaży z kupującym.
  4. Polski sprzedawca jest obowiązany zapłacić cło i VAT od importu towarów.
  5. Przychodem polskiego sprzedawcy są kwoty otrzymane z tytułu sprzedaży towarów.
  6. Kosztami uzyskania przychodu polskiego sprzedawcy są kwoty zapłacone azjatyckiemu sprzedawcy za towary, o ile są one odpowiednio udokumentowane fakturami VAT lub rachunkami lub też w przypadku, gdy podatnik wybrał formę opodatkowania ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych – inne dokumenty. Ponadto kosztami uzyskania przychodu są inne koszty związane z działalnością.
  7. Dochodem sprzedawcy i zarazem podstawą opodatkowania podatkiem dochodowym jest różnica między przychodem a kosztami jego uzyskania (tj. między kwotą uzyskaną ze sprzedaży towarów a kwotą zapłaconą za ich zakup). W przypadku ryczałtu ewidencjonowanego podstawą jest przychód (bez kosztów).
  8. Polski podatnik jest zobowiązany do wystawiania faktur VAT kupującym i naliczania VAT-u od całej kwoty sprzedaży, chyba że nie przekroczył limitu obrotu gwarantującego zwolnienie z VAT (150 tys. zł obrotu w ciągu roku).

 

Przykład: kupuje Pani towar z Azji za 50 zł, sprzedaje Pani w Polsce za 100 zł.

 

  • Musi Pani wystawić fakturę VAT na całą kwotę sprzedaży – 100 zł + VAT (23%), czyli 123 zł.
  • Pani przychód to kwota uzyskana ze sprzedaży bez VAT (100 zł).
  • Koszty uzyskania przychodu to 50 zł.
  • Dochód (przychód minus koszty) to 50 zł – od tego Pani płaci podatek dochodowy (zapewne liniowy 19%).
  • Natomiast jeśli jest Pani na ryczałcie, płaci Pani podatek dochodowy od przychodu, czyli od 100 zł – w przypadku sprzedaży internetowej jest to 3% od przychodu.

Zasady dropshipingu

Dropshipping:

 

  1. Polski przedsiębiorca nie kupuje towaru z Azji.
  2. Polski przedsiębiorca nie sprzedaje towaru polskim kupującym.
  3. Polski przedsiębiorca nie jest sam sprzedawcą towarów i nie jest stroną umowy kupna-sprzedaży z kupującym.
  4. Stroną umowy kupna-sprzedaży z polskim kupującym jest sprzedawca azjatycki, a polski przedsiębiorca jedynie pośredniczy w sprzedaży, przyjmując kwoty od kupujących i odprowadzając te kwoty na konto sprzedawcy, pomniejszone o swoją prowizję.
  5. Polski sprzedawca nie dokonuje importu towarów, nie jest zobowiązany do zapłaty cła i VAT-u od importu. W praktyce azjatycki sprzedawca wysyła towar z zaniżoną wartością jako „prezent” (gift), by nie było konieczności zapłaty cła i VAT-u od importu.
  6. Przychodem polskiego przedsiębiorcy jest kwota uzyskana z tytułu pośrednictwa od chińskiego sprzedawcy.
  7. Kosztami uzyskania przychodu polskiego przedsiębiorcy są koszty związane z działalnością (np. dzierżawa serwera, koszty reklamy). Kwoty przekazane sprzedawcy azjatyckiemu nie są kosztami uzyskania przychodów (ponieważ kwoty uzyskane od kupujących w ogóle nie są przychodem, przychodem jest jedynie prowizja).
  8. Dochodem polskiego przedsiębiorcy i zarazem podstawą opodatkowania podatkiem dochodowym jest różnica między przychodem a kosztami jego uzyskania (tj. między kwotą uzyskaną z tytułu pośrednictwa przy sprzedaży towarów a kosztami uzyskania przychodów).
  9. Polski podatnik nie jest zobowiązany do wystawiania faktur VAT kupującym i naliczania VAT-u od sprzedaży, ponieważ nie jest on sprzedawcą. Wystawić powinien natomiast rachunek sprzedawcy azjatyckiemu za pośrednictwo. Rachunek ten jest wolny od VAT-u, gdyż usługa jest świadczona dla podmiotu spoza UE.

Pośrednictwo w sprzedaży towarów z Chin

W praktyce więc azjatycki sprzedawca sprzedaje towar za 100 zł bezpośrednio kupującemu. Pani otrzymuje od sprzedawcy z Chin 50 zł prowizji. Pani przychodem jest nie 100 zł, tylko 50 zł i od tych 50 zł (pomniejszonych o ewentualne koszty uzyskania przychodu, takie jak koszty reklamy, dzierżawa serwera, samochód, paliwo) płaci Pani podatek dochodowy. Nie nalicza Pani kupującym podatku VAT i w ogóle nie wystawia im faktur, gdyż to nie Pani jest stroną umowy kupna-sprzedaży.

Sprzedaż towarów z Chin a podatek VAT i cło

Oczywiście, jak łatwo się zorientować, przy dropshippingu towar sprowadzany z Chin jest o wiele tańszy dla kupującego, ponieważ po pierwsze – nie ma cła ani podatków importowych (sprzedawca azjatycki wysyła towar jako gift), po drugie zaś – nie ma naliczanego podatku VAT (23%) od sprzedaży, ponieważ sprzedawcą nie jest Pani, tylko sprzedawca azjatycki (spoza UE).

Ponadto w przypadku niektórych rodzajów towarów mamy jeszcze cło antydumpingowe (np. na części rowerowe – ponad 60%), w przypadku dropshippingu również ono zwykle nie występuje, a przy typowej sprzedaży występuje.

 

Sprzedaż bezpośrednia może okazać się nieopłacalna, taki towar może być ze względu na omówione powyżej obciążenia nawet dwa czy trzy razy droższy od towaru sprowadzanego z Chin metodą dropshippingową. A przecież mamy do czynienia cały czas z tym samym towarem!

Co istotne, w przypadku dropshippingu Pani jest jedynie pośrednikiem, więc np. nie odpowiada za szkodę wyrządzoną przez sprowadzony towar, nie jest Pani też stroną ewentualnych reklamacji (aczkolwiek nie ma przeszkód, by chiński sprzedawca upoważnił Panią do ich obsługi).

 

Dropshipping z punktu widzenia prawnego jest bardzo prosty. Załóżmy, że pan X chce sprzedać samochód, ale nie ma na to czasu, więc prosi kolegę, pana Z, by ten znalazł mu kupującego i daje mu pełnomocnictwo do sprzedaży auta. Pan Z sprzedaje samochód kupującemu (Y) np. za 25 000 zł, ale w imieniu pana X i to pan X jest sprzedawcą, a nie pan Z, który jest tylko pośrednikiem.

 

Pan Z oczywiście nie uzyskuje wynagrodzenia w kwocie 25 000 zł – jest to wynagrodzenie pana X, a nie pana Z, to pan Z jest przecież tylko pośrednikiem. Pan Z uzyskuje tylko prowizję w wysokości umówionej z panem X (np. 10% kwoty uzyskanej od kupującego). W naszym wypadku pan X to firma chińska, pan Z to Pani, a Y to kupujący na Allegro.

 

Generalnie nie ma przeszkód, by zapłata następowała do rąk osoby trzeciej. Kto inny jest więc np. stroną umowy, a kto inny przyjmuje płatność. Nie ma też żadnych przeszkód, by następnie przyjmujący płatność przekazał te pieniądze podmiotowi, który jest stroną umowy.

 

Przykładem jest np. choćby kancelaria radcowska, która np. reprezentuje klienta w pozwie o zapłatę należności z niezapłaconej faktury. Mamy podmiot A (który np. dokonał dostawy towaru) i podmiot B (nabywca towaru, który nie zapłacił). Klient (A) podpisuje pełnomocnictwa dla radcy prawnego prowadzącego kancelarię radcowską do reprezentacji w sprawie o zapłatę przeciwko B. W pełnomocnictwie znajduje się również zastrzeżenie, że klient upoważnia radcę do odbioru pieniędzy. Oczywiście takie pełnomocnictwo jest przesyłane do firmy B (robi to radca wysyłając jednocześnie wezwanie do zapłaty). Dzieje się tak dlatego, że klient nie płaci np. z góry, tylko umawia się z radcą na prowizję od wygranej. Gdy firma B zapłaci należność (czy to dobrowolnie, czy to po wyroku sądowym), pieniądze są przelewane na konto radcy prawnego, który potrąca sobie wynagrodzenie prowizyjne, a resztę przelewa klientowi (oczywiście zwykle wynagrodzenie prowizyjne stanowi dodatek do wynagrodzenia głównego za prowadzenie sprawy). Niemniej w taki sposób radca zabezpiecza swoje należności, a także zapewnia sobie kontrolę nad tym, czy – i ile – klient zapłacił (w innym wypadku klient A, który dostanie pieniądze od B, mógłby po prostu „zniknąć” po otrzymaniu pieniędzy, by uniknąć zapłaty wynagrodzenia radcy).

 

W każdym razie z pieniędzy, który radca otrzymuje od B, potrąca sobie swoją prowizję (powiększoną o podatek od towarów i usług 23%), a resztę przelewa klientowi.

 

Za wyjątkiem swojego własnego wynagrodzenia radca prawny nie uzyskuje tutaj żadnego przychodu. Jeśli B zapłaci 10 000 zł, a radca ma otrzymać z tego 15% + VAT , to radca zatrzymuje jedynie 1500 zł swojego wynagrodzenia + dolicza do tego VAT (23% x 1500 zł = 345 zł). Pozostałe 8155 zł nie stanowi w ogóle przychodu dla radcy, nie płaci od tego żadnego podatku dochodowego, nie nalicza też żadnego VAT-u. Kwotę tę przekazuje po prostu klientowi i ewentualne podatki z tej kwoty płaci klient.

 

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby umówić się, że np. zapłata nastąpi w całości do rąk radcy prawnego, który następnie całą tę kwotę przekaże klientowi, nie pobierając żadnego wynagrodzenia. Wówczas ta kwota dla radcy prawnego w ogóle nie jest przychodem, nie płaci od niej podatku i nie nalicza VAT-u. Radca jest tylko pośrednikiem w przekazywaniu pieniędzy.

 

Takie rozwiązanie jest jak najbardziej dopuszczalne również w przypadku umowy kupna-sprzedaży towarów, zarówno w obrocie krajowym, jak i zagranicznym. Sytuacja powinna wyglądać następująco.

 

Zakładamy, że mamy trzy podmioty:

 

  1. sprzedawca;
  2. Pani;
  3. odbiorcy (których jest wielu; załóżmy, że kupują od jednego sprzedawcy).

Dokumentacja w przypadku pośrednictwa w sprzedaży towaru z Chin

Dokumentacja w takim przypadku powinna wyglądać następująco.

 

Po pierwsze powinna zostać sporządzona umowa ramowa (generalna) o współpracy ze sprzedawcą, która określa zasady współpracy. Umowa powinna wskazywać, że sprzedawca będzie sprzedawał towary kupującym i z tego tytułu otrzymuje cenę. W umowie tej musi znaleźć się wysokość Pani prowizji, określona wyraźnie – np. procentowo od otrzymywanych cen, ze wskazaniem, czy jest to kwota netto, czy brutto. Umowa musi oprócz tego zawierać wyraźne upoważnienie Pani do przyjmowania płatności od kupujących. Strony muszą więc wskazać, że płatność wynagrodzenia z tytułu faktur wystawianych przez sprzedawcę kupującym następuje na Pani konto. Podany powinien być numer rachunku bankowego. Upoważnienie do przyjęcia środków pieniężnych może mieć formę odrębnego dokumentu, również podpisanego przez sprzedawcę i Panią. Oprócz tego musi znaleźć się przepis mówiący o tym, że otrzymaną od kupującego cenę przelewa Pani do sprzedającego w określonym terminie, po potrąceniu prowizji. Potrącenie prowizji może nastąpić w szczególności z zapłaconej ceny.

Dowody sprzedaży przy dropshippingu 

Osoba zajmująca się dropshippingiem zwykle nie ma umowy z kupującym – bo to sprzedawca wskazuje Pani rachunek bankowy do zapłaty. Natomiast wystarczającym dowodem mogą być:

 

  • dowody zapłaty przez kupujących kwot na Pani rachunek bankowy i następnie
  • dowody przekazania tych kwot na rachunek bankowy sprzedawcy pomniejszonych o należną prowizję.

 

Uwaga: wszelkie płatności powinny być jakoś tytułowane. Wynika to z tego, że np. termin na przekazanie środków sprzedawcy może wynosić np. miesiąc od dnia ich otrzymania. Trzeba zatem jednoznacznie zidentyfikować, która płatność czego dotyczy.

 

Przykładowo sprzedawca wystawia fakturę o numerze 214/05/2012 (faktura nr 214 wystawiona w maju 2012 r.) na kwotę 10 tys. zł. Kupujący opłaca fakturę – na tytule przelewu zobowiązany jest podać numer faktury. Oczywiście przelew będzie miał również swoją datę, będzie także znana data zaksięgowania wpłaty na Pani koncie (załóżmy, że będzie to 28 maja). Kiedy będzie Pani przekazywać pieniądze sprzedawcy, załóżmy 9500 zł (10 000 zł minus 500 zł prowizji), to również jako tytuł wskaże Pani przekaz środków – faktura 214/05/2012. Wtedy bardzo łatwo będzie zidentyfikować, które pieniądze zostały przekazane, a które nie – i nie będzie wątpliwości, skąd wzięła się nadwyżka na rachunku bankowym – nadwyżką będą środki, które nie zostały jeszcze przekazane ze względu na upływ czasu.

Wystawianie faktur za usługi pośrednictwa sprzedaży towaru z Chin

Powinna więc Pani wystawiać firmie chińskiej fakturę lub rachunek właśnie na usługi pośrednictwa finansowego. Na fakturze znajdzie się kwota wynagrodzenia, czyli tylko i wyłącznie wartość prowizji, która Pani przysługuje. Pozostałe kwoty, nawet jeśli aktualnie znajdują się na Pani koncie, nie będą w żadnym przypadku wskazywane na fakturze, nie są one bowiem Pani przychodem.

 

Jak wskazałem, w zakresie pieniędzy, które nie stanowią Pani prowizji, jest Pani jedynie pośrednikiem. Nic Pani nie zarabia ani nie płaci, nie ma w ogóle przychodu, nie ma też kosztów, nie powstaje ani obowiązek podatkowy w podatku dochodowym od osób fizycznych, ani obowiązek w podatku VAT (oczywiście po Pani stronie, bo sprzedawca powinien się z tego przychodu normalnie rozliczyć). Otrzymana kwota stanowi normalny przychód sprzedawcy (a nie Pani) i podlega, po pomniejszeniu o koszty uzyskania przychodu, opodatkowaniu podatkiem po stronie sprzedawcy.

Zasady przyjmowania pieniędzy w pośrednictwie sprzedaży 

Powinna więc Pani mieć:

 

  • umowę między Panią a sprzedawcą, określająca dokładne zasady przyjmowania pieniędzy od klientów i ich przekazywania sprzedawcy;
  • upoważnienie do odbioru przekazywanych przez kupujących środków pieniężnych dla Pani od sprzedawcy;
  • dowód przelewu od klienta na Pani konto z dokładnym wskazaniem numeru faktury, którą opłaca;
  • dowód przelewu z Pani konta na konto sprzedawcy z dokładnym wskazaniem numeru faktury, z której pochodzą przekazywane pieniądze;
  • faktury miesięczne wystawiane przez Panią kontrahentowi, na których znajduje się wysokość Pani prowizji;
  • miesięczne zestawienia wszystkich wpływów i wypływów z Pani konta, wraz ze wskazaniem kwoty prowizji (można takie zestawienie co miesiąc sporządzać lub generować elektronicznie).

Na co warto zwrócić uwagę przy pośrednictwie sprzedaży towarów z Chin?

Taki wariant jest tzw. klasycznym dropshippingiem, natomiast w praktyce występują pewne odstępstwa, zwłaszcza w zakresie handlu na platformach allegro.pl i aliexpress.com. Otóż najczęściej pojawiają się następujące wątpliwości:

 

Po pierwsze: wysokość prowizji może być określona ogólnie w przedziale procentowym dla wszystkich transakcji (np. Pani nalicza prowizję w wysokości 40% ceny sprzedaży dla kupującego) – proszę pamiętać, że dla kupującego ceną sprzedaży jest cena już z uwzględnieniem Pani prowizji.


Po drugie: czy chiński sprzedawca akceptuje fakt, że sprzedaje towar po cenie de facto wyższej, bo powiększonej o wynagrodzenie pośrednika? Czy nie skutkuje to koniecznością zapłaty przez chińskiego sprzedawcę wyższego podatku dochodowego? Nie jest to problem, o ile Pani wystawia faktury lub rachunki dostawcy chińskiemu. Chiński sprzedawca płaci bowiem podatek na zasadzie bardzo podobnej jak Pani – od dochodu, a nie przychodu. Przychodem dla firmy chińskiej jest cena uzyskana ze sprzedaży towarów, natomiast suma, którą Pani płaci za pośrednictwo, to koszt uzyskania tego przychodu. Jeśli więc sprzedaje kupującemu towar za 120 zł, to Pani prowizja wynosi 20 zł. Przychód firmy chińskiej wynosi 120 zł, koszt 20 zł, dochód 100 zł i ten dochód jest podstawą opodatkowania.

 

Wystawianie faktury przez chińskiego dostawcę i udokumentowanie przepływów finansowych


Mogą się także pojawić pewne problemy dokumentacyjne dotyczące przekazywania kwot na rachunek bankowy sprzedawcy. Otóż w pewnych sytuacjach nie ma możliwości podania numeru faktury w dokumentacji wpływów od kupującego. Faktura powstaje bowiem dużo później. Procedura wygląda bowiem w ten sposób, że:

 

  1. Najpierw Pani wystawia aukcję na allegro.pl.
  2. Kupujący kupuje towar, płacąc najczęściej poprzez system zintegrowany z serwerem PayU, który potem przekazuje środki na Pani konto. Tak jest udokumentowany wpływ od kupującego. W tytule przelewu pojawia się nazwa aukcji.
  3. Następnie Pani zamawia przedmiot dla kupującego od dostawcy za pośrednictwem portalu alixpress.com. W portalu aliexpress.com wpłata jest również udokumentowana oraz identyfikowana głównie adresem do wysyłki, zgodnym z zamówieniem kupującego. Nie ma natomiast możliwości ingerencji w nazwę płatności przy płaceniu kartą kredytową. Na aliexpress sprzedawca jest identyfikowany przez nazwę sklepu.
  4. Dopiero po zakupie sprzedawca może wystawić fakturę.

 

W takiej sytuacji jednakże nadal mamy możliwość udokumentowania:

 

  1. wpływów od kupujących na Pani rzecz (wpłaty poprzez PayU z numerami aukcji);
  2. wypływów od Pani na rzecz chińskiego dostawcy (o czym niżej).

 

Wystarcza to do należytego udokumentowania przepływów finansowych, nawet mimo że nie ma możliwości podania w tytule wpłaty numeru faktury (która jeszcze nie zostaje wystawiona w momencie dokonywania płatności przez kupującego).

 

Trzeba pamiętać, że Pani nie wystawia żadnych faktur dla kupujących w imieniu własnym, gdyż nie jest Pani sprzedawcą. Wszelkie faktury dla kupujących wystawia (o ile w ogóle to robi) chiński dostawca. Pani wystawia jedynie fakturę lub rachunek chińskiemu dostawcy za pośrednictwo przy sprzedaży.

 

W związku z tym, że to azjatycki przedsiębiorca sprzedaje towar kupującemu, jako podmiot spoza Unii nie nalicza kupującemu podatku VAT. Również Pani nie naliczy podatku VAT dla firmy chińskiej, wystawiając jej fakturę lub rachunek za pośrednictwo, ponieważ świadczy Pani tę usługę dla firmy spoza Unii.

Czy kosztem uzyskania przychodu jest prowizja zapłacona portalowi Allegro?

W jaki sposób należy uwzględnić prowizję dla Allegro? Często pojawia się pytanie, czy na fakturze dla sprzedawcy należy uwzględnić koszty takie jak prowizja zapłacona portalowi Allegro. Otóż wszystko zależy od tego, kto tę prowizję płaci. Jeśli jest to Pani, to co prawda nie uwzględnia Pani prowizji na fakturze, ale jej wysokość jest dla Pani kosztem uzyskania przychodu. Jeśli więc otrzymała Pani wynagrodzenie w wysokości 100 zł za pośrednictwo od chińskiego sprzedawcy, a prowizja dla Allegro wynosi 5 zł, to 5 zł jest kosztem uzyskania przychodu i pomniejsza uzyskany przychód (100 zł). Jeśli natomiast prowizję płaci sprzedawca z Azji, prowizja jest kosztem uzyskania przychodu dla niego.

 

Uwaga: w praktyce może być tak, że opłaty dla Allegro są już wliczone w Pani wynagrodzenie. Np. zamiast 100 zł uzyskuje Pani 105 zł. Wtedy sytuacja jest jasna, ponieważ z jednej strony uzyskuje Pani 105 zł jako wynagrodzenie, z drugiej 5 zł płaci Allegro jako prowizję i zalicza Pani to w koszty uzyskania przychodu. Tak więc Pani dochód wynosi 105 zł (przychód) – 5 zł (koszty) = 100 zł.

 

Co do udokumentowania prowizji płaconej na rzecz Allegro, to dowodem są wyciągi z konta bankowego, faktury wystawiane przez Allegro za korzystanie z usług.

 

Proszę pamiętać, że chiński sprzedawca nie wystawia Pani żadnej faktury – ponieważ to Pani świadczy usługi na jego rzecz, Pani wystawia mu fakturę za pośrednictwo. Może być to jedna faktura miesięczna zawierająca zbiorczo wszystkie prowizje.

 

Należy dodać, że choć świadczenie usług dla firmy chińskiej nie podlega oczywiście VAT – ze względu na to, że podmiot chiński jest spoza Unii Europejskiej – to dodatkowo taka działalność (gdyby w ogóle podlegała ustawie o VAT), mogłaby być zwolniona z tego podatku ze względu na brzmienie art. 43 ust. 1 pkt 40 ustawy o VAT, zgodnie z którym zwalnia się od podatku „usługi w zakresie depozytów środków pieniężnych, prowadzenia rachunków pieniężnych, wszelkiego rodzaju transakcji płatniczych, przekazów i transferów pieniężnych, długów, czeków i weksli oraz usługi pośrednictwa w świadczeniu tych usług”.

 

PKD dla dropshippingu

 

W praktyce najczęściej dropshipping jest klasyfikowany jako pozostała działalność usługowa w zakresie informacji, gdzie indziej niesklasyfikowana (kod sekcji: 6399Z).

 

Podklasa ta obejmuje pozostałą działalność w zakresie usług informacyjnych, gdzie indziej niesklasyfikowaną, taką jak:

 

  • zautomatyzowane udzielanie informacji przez telefon;
  • wyszukiwanie informacji wykonywane na zlecenie;
  • dostarczanie wycinków w zakresie informacji i wycinków prasowych itp.

Można też zaklasyfikować sprowadzanie towaru z Chin jako sprzedaż detaliczną prowadzoną przez domy sprzedaży wysyłkowej lub Internet (kod 47.91.Z). Klient dokonuje wyboru towaru w oparciu o ogłoszenia, katalogi, informacje dostarczone na stronie internetowej, modele albo inny środek reklamy i składa swoje zamówienie za pośrednictwem poczty, telefonu lub przez Internet (zwykle poprzez specjalne środki zapewnione w ramach takiej strony internetowej). Nabyte towary mogą być albo bezpośrednio ściągnięte z Internetu lub fizycznie dostarczone do klienta. Podklasa ta obejmuje sprzedaż detaliczną: dowolnego towaru drogą zamówienia pocztowego, dowolnego produktu przez Internet, bezpośrednią przez telewizję, radio i telefon, prowadzoną na aukcjach internetowych.

 

Opodatkowanie przy pośrednictwie sprzedaży towaru sprowadzanego z Chin

 

VAT w zasadzie dla Pani nie istnieje, bo faktury wystawia Pani firmie z Chin, tj. podmiotowi spoza Unii, więc nie podlega to VAT. Aby zostać VAT-owcem, musiałaby Pani przekroczyć próg sprzedaży opodatkowanej podatkiem VAT (150 tys. zł). Uwaga: nie chodzi tutaj oczywiście o sprzedaż dla polskich klientów, ponieważ nie jest Pani stroną tej sprzedaży.

 

Jeśli chodzi o podatek dochodowy, trzeba płacić 19% albo 18 i 32% według skali. Nie ma możliwości zastosowania ryczałtu 3%, który przewidziany jest dla usług w zakresie handlu. Zgodnie bowiem z załącznikiem nr 1 do ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych rodzajów przychodów osiąganych przez osoby fizyczne wyłączone spod ryczałtu są m. in.:

 

  • usługi pośrednictwa w sprzedaży hurtowej paliw, rud, metali i chemikaliów przemysłowych;
  • usługi pośrednictwa w sprzedaży hurtowej maszyn, urządzeń przemysłowych, statków i samolotów;
  • usługi pośrednictwa w sprzedaży hurtowej pozostałych określonych towarów;
  • usługi pośrednictwa w sprzedaży hurtowej towarów różnego rodzaju.

 

Można ryzykować oczywiście, że sprowadzanie towaru z Chin to pośrednictwo przy sprzedaży detalicznej – ale jest to mocno naciągane i bez wystąpienia o interpretację podatkową odradzałbym jednak stosowanie 3% ryczałtu.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Jakub Bonowicz

Radca prawny obsługujący przedsiębiorców i osoby fizyczne z kraju, a także z zagranicy. W kręgu jego zainteresowań pozostają sprawy trudne i skomplikowane, dotyczące obszarów słabo jeszcze uregulowanych prawnie (w tym z zakresu prawa nowych technologii) oraz sprawy z zakresu międzynarodowego obrotu gospodarczego i kolizji systemów prawnych różnych państw (w tym m.in. gospodarcze prawo brytyjskie, amerykańskie, słowackie, bułgarskie, czeskie). Specjalizuje się przede wszystkim w prawie Internetu, usług elektronicznych (sporządza regulaminy e-usług, sprzedaży online), prawie nowych technologii, własności intelektualnej (autorskim, znaków towarowych, patentów, wzorów przemysłowych).

Reprezentuje Klientów przed sądami (w tym także sądami administracyjnymi, Sądem Najwyższym, Naczelnym Sądem Administracyjnym), organami administracji i organami podatkowymi w sprawach cywilnych, rodzinnych, gospodarczych oraz podatkowych. Sporządza profesjonalne umowy handlowe, w tym w obrocie zagranicznym.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy ambitnego prawnika »

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu