
Indywidualne Porady Prawne
Jak wyjść z kłopotliwej współwłasności samochodu?Autor: Marek Gola • Opublikowane: 18.07.2018 |
Jestem głównym właścicielem samochodu, brat jest współwłaścicielem. Od początku samochód użytkowałam tylko i wyłącznie ja, opłacałam polisę OC, przeglądy i wszelkie naprawy. Samochód chciałabym zezłomować. Brat przez internet powiedział, że żadnego pełnomocnictwa do zezłomowania i wyrejestrowania pojazdu mi nie podpisze (brat nie utrzymuje kontaktu z nikim z rodziny). Próbowałam się dodzwonić kilkukrotnie, lecz nie odbiera telefonu. Co mam w takiej sytuacji zrobić, jeżeli brat blokuje sprzedaż/zezłomowanie samochodu, a go nigdy nie użytkował i nic do niego nie dokładał? Słyszałam o wniosku do sądu o zniesienie współwłasności, tylko w tym przypadku muszę ponieść 1000 zł kosztów, a jeszcze potem pewnie oddać bratu połowę np. ze zezłomowania samochodu(?). Czy w takim wniosku mogę zawrzeć stwierdzenie dotyczące zwrotu połowy dotychczas poniesionych kosztów? Czy może wysłać poleconym pismo do niego razem z pełnomocnictwami i prośbą o kopie dowodu osobistego, a jeżeli to zostanie bez odzewu, to podstawić auto pod dom (jeżeli dalej tam mieszka, bo ponoć się gdzieś wyprowadził), a dokumenty i kluczyki wysłać poleconym, natomiast u ubezpieczyciela zgłosić kierowanie wszelkiej korespondencji na adres współwłaściciela? |
![]() Fot. Fotolia |
W pierwszej kolejności wyraźnie podkreślić należy, iż niestety, ale opisany przez Panią przypadek jest bardzo częsty i choć mogłoby się to wydawać kuriozalne, częstokroć koszty postępowania sądowego są znacznie wyższe aniżeli wartość pojazdu. Zasadne jest zatem wskazanie na możliwość wystąpienia do Sądu z wnioskiem o zniesienie współwłasności. Jak słusznie Pani wskazuje, opłata sądowa wynosi 1000 zł. Jednakże częściowy koszt utrzymania pojazdu, a w szczególności koszty OC, koszty przeglądów technicznych mogą zostać przez Panią potrącone z należności, która ma przysługiwać bratu z tytułu udziału w prawie własności. Zakładając, że składka na OC jest obowiązkowa i wynosi 500 zł rocznie, to 250 zł winien Pani zwrócić brat, jeżeli tego nie uczynił, ma Pani prawo potrącić połowę składki OC. Warunkiem jest jednak wykazanie wysokości, a także tego, że taka składka została przez Panią opłacona.
Należy jednak wskazać, iż bratu będzie przysługiwało prawo podważenia wskazanej przez Panią wartości nieruchomości, co z kolei po pierwsze nałoży na przegranego dodatkowe koszty, a po drugie może doprowadzić do tego, że postępowanie przedłuży się o kolejne 4–5 miesięcy.
Odnosząc się do zaproponowane przez Panią „porzucenia własności pojazdu”, uważam, że pomysł może się nie sprawdzić, bowiem po pierwsze brat nie ma obowiązku przyjąć listu, co z kolei spowoduje zwrot przesyłki do Pani. Nie ma Pani jednak 100% gwarancji, że dowód rejestracyjny i kluczyki wrócą do Pani z powrotem. Po drugie brat może odesłać klucze do Pani, co z kolei spowoduje ciężką sytuację. Na Pani wniosek jako współwłaściciela ubezpieczyciel nie może kierować pism do brata, bowiem to nie brat występuje z takim żądaniem, lecz Pani.
Reasumując, w mojej ocenie, wbrew pozorom najlepszym i najpewniejszym sposobem jest jednak zniesienie współwłasności pojazdu w toku postępowania sądowego, gdyż jak mniemam, wysokość potrąceń z należnością brata doprowadzi do tego, że nie będzie Pani musiała go w żadnym stopniu spłacać, a brat będzie zmuszony do opłaty na rzecz Pani kosztów postępowania sądowego.
Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj i zapytaj prawnika >>
|
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale
Komentarze (0):
Uwaga!
Szanowni Państwo!
Nasi prawnicy nie odpowiadają na pytania zadawane w formie komentarza pod tekstem. Jeśli chcą Państwo powierzyć swój problem naszym prawnikom, prosimy kliknąć tutaj >>