.
Udzieliliśmy ponad 128,2 tys. porad prawnych i mamy 14 541 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Bigamia jako przyczyna rozpadu małżeństwa

Mój mąż wziął ślub w 2006 roku ze swoją pierwszą żoną, w 2009 roku miał miejsce mój ślub. W 2011 roku dowiedziałam się o fakcie bigamii. Małżeństwo pierwsze prawdopodobnie ustało w trakcie trwania naszego małżeństwa. W międzyczasie dowiedziałam się też o dużych zobowiązaniach finansowych męża, o których nie wiedziałam w momencie brania ślubu. Teraz chciałabym się rozstać z mężem. Myślałam, że będę w stanie poradzić sobie z faktem takiego oszustwa, niestety mimo dużej pracy nie jestem w stanie przejść nad tym do porządku dziennego. Chciałabym uzyskać unieważnienie małżeństwa – czy jest to możliwe? W jaki sposób fakt bigamii wpłynie na ocenę sądu w przypadku rozwodu z orzekaniem o winie?


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Bigamia jako przyczyna rozpadu małżeństwa

Fot. Fotolia

Zawarcie małżeństwa mimo pozostawania w związku małżeńskim

Generalnie art. 18 Konstytucji RP stanowi, że małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny podlega ochronie i opiece Rzeczypospolitej Polskiej. Literalne brzmienie tego przepisu, odwołujące się do związku jednej kobiety i jednego mężczyzny, przesądza przyjęcie przez ustawodawcę w prawie ustawowym zasady monogamii. Monogamia może być więc uznana za podstawową zasadę polskiego prawa małżeńskiego, jak też za podstawową zasadę polskiego prawa rodzinnego. W prawie polskim mężczyzna nie może więc jednocześnie pozostawać w związku małżeńskim z dwiema lub więcej kobietami, kobieta zaś – z dwoma lub więcej mężczyznami.

 

O randze bigamii w systemie prawnym przemawia jej penalizacja. Zgodnie bowiem z art. 206 Kodeksu karnego kto zawiera małżeństwo, pomimo że pozostaje w związku małżeńskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Karze takiej podlega jedynie osoba, która wstępuje w związek małżeński, pozostając jednocześnie w innym związku małżeńskim. Karze takiej nie podlega natomiast współmałżonek takiej osoby, niezależnie od tego, czy wiedział on o tym fakcie, czy nie. Odpowiedzialność karna obu współmałżonków jest możliwa wówczas, gdy, zawierając ze sobą małżeństwo, obydwoje pozostawali jednocześnie we wcześniej zawartych związkach małżeńskich.

 

Jak wskazuje art. 206 Kodeksu karnego, „kto zawiera małżeństwo, pomimo że pozostaje w związku małżeńskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Czy bigamia jest przestępstwem?

Ponieważ bigamia jest przestępstwem ściganym z urzędu, jako osoba poszkodowana może Pani złożyć wniosek o dopuszczenie Pani do postępowania w charakterze oskarżyciela posiłkowego.

 

Tu jednak mogło już dojść do przedawnienia karalności tego przestępstwa, bowiem występek bigamii jest przestępstwem skutkowym. Skutkiem jest – powstałe jako nowy stosunek prawny – małżeństwo. Nie jest to przestępstwo trwałe, lecz czyn jednorazowy o skutkach trwałych. Czasem jego popełnienia jest data zawarcia bigamicznego małżeństwa. Czas ten więc decyduje o początku biegu przedawnienia karalności.

 

Według art. 101 Kodeksu karnego:

 

„§ 1. Karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynęło lat:

 

1) 30 – gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa,

2) 20 – gdy czyn stanowi inną zbrodnię,

2a) 15 – gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności przekraczającą 5 lat,

3) 10 – gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności przekraczającą 3 lata,

4) 5 – gdy chodzi o pozostałe występki.

5) (uchylony)”.

 

Od zawarcia małżeństwa upłynął już okres 5 lat, stąd wszystko na to wskazuje, że doszło już do przedawnienia karalności. Upływ terminów przedawnienia powoduje ustanie karalności czynu, co oznacza, że po tej dacie nie można wszcząć postępowania karnego o dane przestępstwo, zaś postępowanie już prowadzone należy umorzyć (tzw. ujemna przesłanka procesowa).

 

Kwestie podnoszone przez Panią regulowane są przede wszystkim przez Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Zgodnie z art. 13:

 

„§ 1. Nie może zawrzeć małżeństwa, kto już pozostaje w związku małżeńskim.

 

§ 2. Unieważnienia małżeństwa z powodu pozostawania przez jednego z małżonków w poprzednio zawartym związku małżeńskim może żądać każdy, kto ma w tym interes prawny.

 

§ 3. Nie można unieważnić małżeństwa z powodu pozostawania przez jednego z małżonków w poprzednio zawartym związku małżeńskim, jeżeli poprzednie małżeństwo ustało lub zostało unieważnione, chyba że ustanie tego małżeństwa nastąpiło przez śmierć osoby, która zawarła ponownie małżeństwo pozostając w poprzednio zawartym związku małżeńskim”.

Unieważnienie małżeństwa ze względu na pozostawanie przez jednego z małżonków w chwili jego zawierania w związku małżeńskim

Hipoteza art. 13 dotyczy małżeństw zawieranych zarówno przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego albo konsulem, jak i przed duchownym kościoła albo innego związku wyznaniowego. Podobnie dla zastosowania omawianego artykułu obojętne jest to, w jakiej formie zawarty został wcześniejszy związek małżeński danej osoby – a więc czy nastąpiło to przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego albo konsulem, czy też przed duchownym kościoła albo innego związku wyznaniowego.

 

Należy także zaznaczyć, że osoba, która pozostaje w separacji prawnej ze swym małżonkiem, nie może zawrzeć ponownego związku małżeńskiego (por. art. 614 § 2). W razie zawarcia takiego małżeństwa podlega ono unieważnieniu na podstawie art. 13 § 2.

 

Ze względu na istnienie przeszkody bigamii osoba wstępująca w związek małżeński musi złożyć oświadczenie, że nie pozostaje z inną osobą w związku małżeńskim. Ze względu na istnienie tej przeszkody – jeżeli osoba zawierająca małżeństwo pozostawała już wcześniej w innym związku małżeńskim – art. 3 § 1 Kodeksu w zw. z art. 54 ust. 1 pkt 1 Prawa o aktach stanu cywilnego nakazują jej złożyć dowód ustania lub unieważnienia poprzedniego małżeństwa. Rodzaje dokumentów będących takim dowodem określa art. 55 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego.

 

Unieważnienia małżeństwa ze względu na pozostawanie przez jednego z małżonków w chwili jego zawierania w związku małżeńskim może żądać każdy, kto ma w tym interes prawny.

 

Interes w unieważnieniu małżeństwa bigamicznego ma każde z małżonków (zarówno z małżeństwa bigamicznego, jak i zawartego wcześniej jednego lub kilku małżeństw). Interes ten występuje również wówczas, gdy małżeństwo bigamiczne ustało przez śmierć bigamisty (por. orzeczenie SN z 18 listopada 1955 r., sygn. akt 1 CR 2106/54, LexisNexis nr 360949, OSN 1957, nr II, poz. 43).

 

Pani jednak wskazała, że w czasie trwania Pani małżeństwa poprzednie małżeństwo Pani męża ustało.

 

Tak więc unieważnienie małżeństwa osoby, która zawarła je z naruszeniem zakazu wyrażonego w art. 13 § 1, nie jest możliwe, jeżeli poprzednie małżeństwo ustało. Dotyczy to przede wszystkim ustania tego małżeństwa na skutek rozwodu albo jego unieważnienia (niezależnie od przyczyn) przed zakończeniem procesu o unieważnienie małżeństwa bigamicznego (por. orzeczenie SN z 4 grudnia 1951 r., sygn. akt  C. 423/51, LexisNexis nr 367838, OSN 1953, nr I, poz. 21, oraz orzeczenie SN z 19 lutego 1957 r., sygn. akt 3 CR 98/56, PiP 1958, nr 2, s. 349-350).

 

Cel tego unormowania wyraża się w tym, że w takiej sytuacji nie istnieją, w chwili orzekania, jednocześnie dwa małżeństwa, co powoduje, że drugie z małżeństw może zostać utrzymane w mocy (por. np. M. Nazar, Pozostawanie w związku małżeńskim…, s. 28; Z. Wiszniewski, w: Kodeks rodzinny…, s. 50). Nie ma więc powodów, by rozrywać związek małżeński, nawet bigamiczny, jeżeli spełnia on swoje funkcje, a poprzednie małżeństwo już ustało (por. uzasadnienie orzeczenia SN z 8 maja 1952 r., sygn. akt C 1079/51, LexisNexis nr 323419, PiP 1953, nr 5–6, s. 811).

Możliwość unieważnienia małżeństwa bigamicznego

Możliwość unieważnienia małżeństwa bigamicznego istnieje, jeżeli poprzednie małżeństwo ustało wskutek śmierci bigamisty. Wynika to z wyraźnego brzmienia art. 13 § 3 (por. uzasadnienie wyroku SN z 3 lutego 1970 r., sygn. akt II CR 517/69, LexisNexis nr 300920, OSNCP 1971, nr 2, poz. 26).

 

Jeżeli więc poprzednie małżeństwo Pani męża ustało (nie przez jego śmierć), to obecnie nie może Pani żądać unieważnienia Pani małżeństwa, co wprost przewiduje przepis art. 13.

 

Moim zdaniem zarówno bigamia, jak i ukrywane wysokie długi przez jednego z małżonków mogą być podstawą do orzeczenia rozwodu z winy właśnie tego małżonka. Zgodnie z art. 57 Kodeksu:

 

„§ 1. Orzekając rozwód sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia.

 

§ 2. Jednakże na zgodne żądanie małżonków sąd zaniecha orzekania o winie. W tym wypadku następują skutki takie, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy”.

 

Następnie według art. 56:

 

„§ 1. Jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód.

 

§ 2. Jednakże mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

 

§ 3. Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego”.

Przyczynienie się współmałżonka do rozkładu pożycia małżeńskiego

Przyczyny rozkładu pożycia małżeńskiego można podzielić na trzy podstawowe grupy:

 

  1. zawinione (np. groźba skierowana pod adresem drugiego z małżonków, nieetyczne postępowanie, bezczynny tryb życia, nadużywanie alkoholu, narkomania, agresja, odmowa wzajemnej pomocy, poniżanie małżonka, zdrada małżeńska, niewłaściwy stosunek do dzieci, zły stosunek do rodziny małżonka),
  2. niezawinione (np. długotrwała, nieuleczalna choroba uniemożliwiająca albo w wysokim stopniu utrudniająca wykonywanie obowiązków małżeńskich, poważna choroba psychiczna, zasadnicza różnica charakterów, niedobór seksualny),
  3. mogące być uznane – w zależności od okoliczności – za zawinione lub niezawinione (np. bezpłodność, niewłaściwe zachowanie się rodziny współmałżonka, różnica światopoglądów, różnica stanowisk co do sposobu wychowywania dzieci, duża różnica wieku między małżonkami).

 

Mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia sąd nie orzeknie rozwodu, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Z opisanego przez Panią przypadku nie wynika, czy posiada Pani małoletnie dzieci pochodzące z małżeństwa, a ponadto nie zachodzą inne szczególne okoliczności (jak np. ciężka choroba wymagająca stałej opieki Pani małżonka) uniemożliwiające orzeczenie rozwodu przez sąd.

Oczywiście Pani mąż może też się zgodzić na rozwód z orzeczeniem o jego winie, a wtedy sąd przy wzięciu pod uwagę wszelkich okoliczności, może orzec rozwód po przesłuchaniu Państwa oraz jednego świadka na okoliczność sytuacji rodzinnej w Pani małżeństwie (świadek jest często konieczny mimo zgody małżonków wtedy gdy w małżeństwie jest małoletnie dziecko).

Bigamia, trwonienie majątku i ukrywanie długów przez małżonka

Oczywiście przed sądem powinna Pani wykazywać, że to właśnie bigamia Pani męża oraz trwonienie majątku i ukrywanie przez niego długów są wyłączną podstawą rozkładu pożycia pomiędzy Państwem (ustanie więzi fizycznej, psychicznej i gospodarczej).

 

Jeżeli sąd uzna, że Pani nie ponosi żadnej winy i rzeczywiście przez bigamię i ukrywanie długów męża doszło do rozkładu pożycia, to orzeknie rozwód z jego wyłącznej winy. Musi być Pani jednak świadoma, że sąd zapyta, kiedy dowiedziała się Pani o bigamii i czy po tym fakcie wybaczyła Pani mężowi, czy dalej było utrzymywane pożycie. Jeżeli bowiem po dowiedzeniu się o bigamii wybaczyła Pani mężowi, to sąd może uznać, że bigamia nie jest faktyczną podstawą rozkładu pożycia.

 

Wszystkie te okoliczności trzeba udowodnić – głównie zeznaniami Pani oraz świadków.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Radca prawny Tomasz Krupiński

Radca prawny, absolwent wydziału prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie (studia ukończył z wynikiem bardzo dobrym) oraz podyplomowych studiów z zakresu zarządzania projektami europejskimi. Radca prawny z siedmioletnim doświadczeniem zawodowym w obsłudze prawnej jednostek organizacyjnych oraz osób fizycznych. Specjalista z zakresu prawa rodzinnego oraz szeroko rozumianego prawa nieruchomości. Uczestnik programów ministerialnych dotyczących problematyki prawnorodzinnej. Od kilku lat doradza prawnie zarządom wspólnot mieszkaniowych oraz zarządcom nieruchomości. Posiada również uprawnienia zarządcy nieruchomości.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy ambitnego prawnika »

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu