.
Udzieliliśmy ponad 128,2 tys. porad prawnych i mamy 14 541 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Kto ponosi winę za wypadek drogowy z udziałem rowerzysty?

• Autor: Anna Sufin

Kto ponosi winę za opisany niżej wypadek drogowy z udziałem rowerzysty? Otóż jako druga w kolejce stałam autem na czerwonym świetle, po zapaleniu się zielonego światła włączyłam kierunkowskaz do skrętu w prawo i ruszyłam. W lusterkach nie widziałam żadnego rowerzysty. Po dojechaniu do skrzyżowania zaczęłam wykonywać manewr skrętu i już po jego wykonaniu – z dużą prędkością uderzył w moje przednie koło rowerzysta, który wyskoczył z chodnika. Upadł, zawiozłam go na pogotowie i tam udzielono mu pomocy. W wyniku zderzenia z moim wozem ma pękniętą kość przedramienia. Nie spisaliśmy żadnego oświadczenia o winie i nie było policji. Po kilku dniach ten człowiek przyszedł do mnie i żąda nr polisy OC auta, a ode mnie oświadczenia o winie. On twierdzi, że jechał prosto i miał zielone światło, tak jak ja, i powinnam przy skręcie go przepuścić. Nie dałam mu nic i poszedł na policję. Kto ponosi winę? Jak rozmawiać z policją? Mam 3 świadków – trzy moje koleżanki jechały ze mną i potwierdzą, że kiedy stałyśmy na światłach i gdy ruszałam, to rowerzysty w lusterku nie było. Dopiero potem z rozpędem wyskoczył z chodnika po wykonaniu manewru skrętu.


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Rozumiem, że rowerzysta jechał chodnikiem (w tym samym kierunku jazdy co Pani) i wjechał z chodnika na jezdnię prostopadłą w stosunku do chodnika i tą, na którą Pani skręciła.

 

Abstrahując jeszcze od winy i naruszenia przepisów, proszę zauważyć i podkreślać, że siła uderzenia spowodowana była tylko i wyłącznie prędkością rowerzysty, bowiem Pani jechała już w innym kierunku, a on uderzył w Pani bok. To może świadczyć o jego dość wysokiej prędkości. Ponadto może to też świadczyć o tym, że powinien Panią widzieć zbliżającą się do skrzyżowania, a już na pewno podczas skrętu na skrzyżowaniu. Podczas takiego skrętu bowiem nie mogła Pani mieć wysokiej prędkości, więc nie skręciła Pani w prawo nagle. Gdyby pierwsze auto przed Panią też skręcało, także powinien je widzieć. Druga uwaga, która mi się nasuwa po przeczytaniu opisu, to wątpliwość, czy rzeczywiście Pani pasażerowie obserwowali, co się dzieje w lusterkach. Myślę, że jak wszyscy gremialnie zeznają, że patrzyli w lusterka i nie widzieli rowerzysty, będą mało wiarygodni.

 

Rozważmy w świetle przepisów różne warianty przedstawionej sytuacji (nie wiem bowiem, jak w rzeczywistości zdarzenie wyglądało):

 

Sytuacje powyższe regulują następujące przepisy ustawy – Prawo o ruchu drogowym:

 

„Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.

1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.

2. (uchylony).

3. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi.

4. Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejeździe dla rowerzystów i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejazdu, na którym ruch jest kierowany.”

 

Z powyższych przepisów wynika zatem, że skręcając w drogę poprzeczną (tak jak to było u Pani), obowiązana jest Pani zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni (w tym przypadku jak rozumiem rowerzysta jeszcze nie jechał po jezdni, ale chodnikiem), pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą chce opuścić – określają to jasno przepisy. Kierujący pojazdem, skręcający w drogę poprzeczną, ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu po drodze dla rowerów przebiegającej przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża (B. Kurzępa, Kodeks drogowy..., s. 93, cyt. za: R. A. Stefański, Komentarz do art. 27 ustawy Prawo o ruchu drogowym, teza 4, LEX ). Gdyby zatem widziała Pani, że rowerzysta zbliża się do skrzyżowania, jadąc drogą dla rowerów, winna mu Pani ustąpić pierwszeństwa.

 

Gdyby było tak, że rowerzysta już rozpoczął przejazd na przejeździe dla rowerów (wjeżdżając z chodnika), winna mu Pani ustąpić pierwszeństwa – pierwszeństwo to obowiązuje tyko wtedy, gdy rowerzysta już wjechał na przejazd. Zasady dotyczące zbliżania się do przejazdu dla rowerów są prawie takie same jak przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych. Jednakże kierujący rowerem nie może wjeżdżać bezpośrednio przed jadący pojazd (art. 33 ust. 4 pkt 1). Na gruncie podobnej sprawy Sąd Najwyższy orzekł:

 

„Zachowanie się oskarżonego kierującego samochodem, utrudniające przejazd nadjeżdżającemu rowerzyście i stanowiące naruszenie zasady zachowania szczególnej ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe, określonej w art. 27 ust. 1 prawa o ruchu drogowym , nie zwolniło także nadjeżdżającego rowerem w myśl zasady tzw. ograniczonego zaufania, od obowiązku zachowania również szczególnej ostrożności” (zob. wyrok SN z dnia 3 września 2008 r., WA 34/08 LEX nr 513106).

 

Rowerzysta musi zachować szczególną ostrożność przy zbliżaniu się do skrzyżowania (art. 25 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym), a także przy korzystaniu z chodnika (art. 33 ust. 5). Ten ostatni artykuł określa, że korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem, szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów, co do zasady także gdy warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła). Zgodnie z art. 33 ust. 6 kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

 

Z powyższych przepisów wynika, że gdyby rowerzysta jechał ścieżką rowerową, która prowadzi przez jezdnię, powinna Pani ustąpić mu pierwszeństwa przejazdu. Gdyby był to przejazd dla rowerów, na który wjechał z chodnika, winna Pani ustąpić mu pierwszeństwa, tylko gdyby był już na przejeździe. Oczywiście w innym wypadku także powinna Pani zachować szczególną ostrożność. Rowerzysta w każdym wypadku winien zachować szczególną ostrożność i nie wjeżdżać pod jadący pojazd.

 

Art. 26 ust. 3 pkt 3 Prawa o ruchu drogowym określa, iż rowerzysta nie może jechać wzdłuż po przejściu dla pieszych. Zatem, jeśli chce przejść przez przejście winien zsiąść z roweru.

 

Gdyby zatem rowerzysta wjechał na chodnik, nie zaś na przejazd dla rowerów, popełnia wykroczenie.

 

W mojej ocenie, niezależnie od tego, która z przedstawionych sytuacji miała miejsce, winna Pani podkreślać, że jechała wolno, kilkakrotnie sprawdzała w lusterku, co się dzieje po Pani prawej stronie i nie widziała rowerzysty. Wina na pewno nie będzie tylko po Pani stronie, z uwagi na to że rowerzysta także powinien zachować szczególną ostrożność i nie powinien wjeżdżać nie tylko przed, ale tym bardziej w jadący pojazd.

 

Z uwagi na brak dokładnych danych co do stanu faktycznego musi Pani dostosować do podanego wywodu swoją własną sytuację. Oczywiście po otrzymaniu bliższych informacji odpowiedź byłaby bardziej precyzyjna.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Anna Sufin




.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy ambitnego prawnika »

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu