

Anonimowe zgłoszenie naruszenia w pracy, czy grożą za to konsekwencje?• Data: 10-03-2025 • Autor: Urszula Trojanowska-Woźniak |
Czy mogą zostać wyciągnięte jakieś konsekwencje wobec mnie i kolegi w związku z sytuacją, którą pokrótce przedstawię? Kolega zrobił zdjęcie w pracy dwóm innym pracownikom, którzy, chowając się, przebywali na przerwie znacznie dłużej niż pozwala na to regulamin. Sytuacja ta zdarzała się bardzo często: gdy inni pracowali, oni odpoczywali. Kolega postanowił nie dawać zdjęcia bezpośredniemu przełożonemu z obawy, że ten go ujawni. Wysłał zdjęcie do mnie, a ja z anonimowego e-maila wysłałem je do przełożonego. Liczyliśmy na to, że „nagroda” spotka bumelantów, a tymczasem rozpętało się śledztwo, kto to zdjęcie zrobił. Prawdopodobnie ten anonimowy mail został przekazany wyżej i straszą, że zajmują się tą sprawą prawnicy. Dzisiaj kolega się przyznał, ale nie powiedział, kto je przesłał. Przełożeni chcą się dowiedzieć, kto wysłał te fotografie w celu weryfikacji, czy źródło jest wiarygodne. Na zdjęciu nie są widoczne całe twarze pracowników tylko profil oraz postura, lecz nie trudno się domyśleć, kto to jest. W mailu nie zostały podane żadne dane personalne osób ze zdjęć. Czy fotografujący dobrze zrobił, że się przyznał? Czy ja też się powinienem przyznać, czy trzymać język za zębami? |
![]() |
Zgłoszenie naruszenia w pracy nie narusza RODOMoim zdaniem w momencie zgłoszenia takiego naruszenia przez pracowników czasu pracy, a tym samym regulamin pracy, zgłaszający nie powinni ponosić żadnej odpowiedzialności, albowiem nie naruszyli ustawy RODO, ani też nie wypełnili znamion przestępstwa stypizowanego w art. 190a Kodeksu karnego, tzw. stalkingu, albowiem nie ma znamion uporczywego nękania. Nękanie – brak podstaw do uznania przestępstwaPrzestępstwo nękania winno nosić znamiona obaw o swoje bezpieczeństwo, życie i zdrowie, i wzbudzać u pokrzywdzonego poczucie zagrożenia lub istotnego naruszenia jego prywatności. Ściganie tego przestępstwa następuje na wniosek, tzn. że aby organy ścigania mogły wszcząć i przeprowadzić postępowanie karne, konieczny jest wyraźny wniosek o ściganie. Nawet gdyby taki wniosek został złożony, to policja umorzy postępowanie w sprawie z uwagi na jednorazowe, incydentalne zachowanie o znikomej szkodliwości czynu. Przyznać się i przedstawić intencjeMoim zdaniem należałoby się przyznać i wyjaśnić, że sfotografowane osoby nagminnie i uporczywie naruszają regulamin pracy, a osoby zgłaszające miały na celu powiadomienie pracodawcy w ochronie jego interesów. Należałoby jeszcze wspomnieć, że jeżeli pracodawca nie życzy sobie takich zgłoszeń, to oczywiści przepraszacie i obiecujecie, że to się już nigdy nie powtórzy z Waszej strony. Nadmienić również należy, że to było jednorazowe i wykonane w dobrej wierze. Wykonane zdjęcia nie były nigdzie więcej udostępniane, a na przedstawionych zdjęcia nie widać dokładnie twarzy, zatem trudnym jest do zidentyfikowania, kto dokładnie znajduje się na rzeczonych zdjęciach. Jedynie ktoś, kto zna te osoby, może domyślać się, że to właśnie ich dotyczy. Brak znamion zniesławieniaUważam, że opisane zachowanie nie nosi również znamion zniesławienia, albowiem nie doszło do negatywnej oceny właściwości lub postępowania, co może doprowadzić do poniżenia ofiary w opinii publicznej bądź narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Przedmiotem ochrony jest tu zatem dobre imię, pozytywne wyobrażenie o wartości danego człowieka u innych. Korzystne byłoby dla Panów również przyznanie się, przeproszenie (tzw. pojednanie), będzie to „łagodzące” dla Waszej sytuacji. PrzykładyZgłoszenie naruszenia – nieoczekiwany zwrot akcji Marta zauważyła, że jej współpracownik regularnie fałszuje raporty godzinowe, zgłaszając więcej przepracowanych godzin, niż faktycznie spędzał w pracy. Chcąc działać uczciwie, anonimowo zgłosiła sprawę do działu HR. Kilka dni później w firmie rozpoczęło się śledztwo, a niektórzy pracownicy zaczęli sugerować, że ktoś „donosi”. Atmosfera w biurze stała się napięta, a Marta zaczęła się obawiać, czy ktoś nie odkryje jej roli w zgłoszeniu.
Czy zdjęcie to dowód? Bartek pracował na magazynie i często widział, jak niektórzy koledzy celowo przedłużają sobie przerwy, ukrywając się w niedostępnych miejscach. Pewnego dnia zrobił zdjęcie, na którym było widać kilku pracowników odpoczywających zamiast pracować. Wysłał je anonimowo do przełożonego. Ku jego zdziwieniu, zamiast ukarania obiboków, kierownictwo zaczęło dochodzenie, kto zrobił zdjęcie, twierdząc, że dowody muszą pochodzić z „wiarygodnego źródła”.
Donos, czy działanie w dobrej wierze? Piotr długo zastanawiał się, czy zgłosić swojego kolegę, który mimo zakazu regularnie palił papierosy na terenie zakładu, łamiąc przepisy BHP. W końcu zdecydował się wysłać anonimowego maila do przełożonego. Następnego dnia kierownik ogłosił, że będzie szukał osoby, która zrobiła zgłoszenie, ponieważ chce „zweryfikować jej intencje”. Piotr poczuł się zaniepokojony – czy to oznacza, że mógłby ponieść konsekwencje za próbę poprawy warunków w miejscu pracy? PodsumowanieAnonimowe zgłaszanie naruszeń w pracy to temat budzący wiele emocji, zwłaszcza gdy zamiast ukarania winnych, to zgłaszający stają się obiektem dochodzenia. Choć takie działanie nie narusza prawa, warto przemyśleć sposób jego zgłoszenia i być gotowym na różne konsekwencje. Kluczowe jest działanie w dobrej wierze i jasne przedstawienie intencji, co może złagodzić reakcję przełożonych. Oferta porad prawnychPotrzebujesz porady prawnej w sprawach związanych z naruszeniami w pracy lub chcesz przygotować skuteczne pismo? Oferujemy profesjonalne doradztwo online oraz pomoc w sporządzaniu dokumentów. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem. Źródła:1. Ustawa z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych - Dz.U. 2018 poz. 1000
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Urszula Trojanowska-Woźniak |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale