Zwrot stypendium doktoranckiego – czy taki zwrot stypendium jest zgodny z prawem?• Autor: Jakub Bonowicz |
Jestem doktorantem i mam pytanie o zwrot stypendium doktoranckiego, gdyż zastanawiam się nad przerwaniem studiów. W regulaminie studiów doktoranckich jest zapis: „Osoba, która pobierała stypendium doktoranckie i została skreślona z listy uczestników studiów doktoranckich, może zostać zobowiązana przez Rektora do jego zwrotu w całości lub części wynikającej z umowy”. Słyszałem jednak, że od paru lat prawo NIE daje uczelni możliwości żądania zwrotu stypendium. Czy więc ewentualny jego zwrot byłby zgodny z prawem? Nie mam pieniędzy na zwrot stypendium, a nie chcę kontynuować studiów. |
|
Czy uczelnia ma prawa żądać od swojego doktoranta który zostaje skreślony z listy doktorantów zwrotu wypłaconego stypendium doktoranckiego?W mojej opinii zwrot stypendium doktoranckiego byłby niezgodny z prawem – uczelnia nie ma prawa żądać od swojego doktoranta, który zostaje skreślony z listy doktorantów, zwrotu wypłaconego stypendium doktoranckiego. Stanowisko takie wynika z wykładni przepisów prawa – zarówno literalnej (dosłownej), jak i systemowej oraz funkcjonalnej oraz ze zwyczajnych zasad zdrowego rozsądku.
Najpierw wymieńmy przepisy, które wchodzą tutaj w grę:
Początkowo, zanim weszło w życie P.s.w. (tj. 01.09.2005 r. – zob. art. 277 P.s.w.), obowiązywał następujący stan prawny. Zasady przyznawania stypendiów doktoranckichStatus doktorantów regulowała ustawa o stopniach naukowych. Przepis art. 40 określał zasady przyznawania stypendiów doktoranckich w sposób następujący.
„Art. 40. 1. Uczestnik studiów doktoranckich może otrzymać stypendium doktoranckie.
Tak więc przepisy ustawy dopuszczały możliwość, aby organ, który przyznał stypendium (zwykle jest to rektor), wystąpił o zwrot stypendium doktoranckiego (części lub całości), jeśli doktorant został skreślony z listy uczestników studiów doktoranckich
Szczegóły określać miało rozporządzenie ministra właściwego ds. szkolnictwa wyższego, wydane na podstawie art. 41 ustawy o stopniach naukowych. Przepis wskazywał dokładnie zakres przedmiotowy tego rozporządzenia, tj. Warunki i tryb organizowania studiów doktoranckich„Art. 41. Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego określi, w drodze rozporządzenia, warunki i tryb organizowania studiów doktoranckich, ich prowadzenia i odbywania oraz przyznawania stypendiów osobom je odbywającym, a także zwrot stypendiów, uwzględniając w szczególności:
Tryb zwrotu stypendium doktoranckichNa tej podstawie wydane zostało rozporządzenie 2005 – sam tytuł mówił za siebie: Rozporządzenie (...) w sprawie warunków i trybu organizowania, prowadzenia i odbywania studiów doktoranckich oraz przyznawania i zwrotu stypendiów doktoranckich.
Zgodnie z § 14 rozporządzenia 2005 r.:
Przepisy regulujące kwestię stypendium doktoranckiegoZ dniem 01.09.2005 r. nastąpiła reforma systemu szkolnictwa wyższego i weszło w życie P.s.w. Przepis, który reguluje kwestię stypendium doktoranckiego, to art. 200:
„Art. 200. 1. Uczestnik stacjonarnych studiów doktoranckich może otrzymywać stypendium doktoranckie.
Tak więc w przepisie nie ma nic o obowiązku zwrotu stypendium doktoranckiego, w szczególności brak jest przepisu odpowiadającego art. 40 ust. 6 ustawy o stopniach naukowych.
Za tym szły dalsze zmiany. Otóż przede wszystkim wraz z wejściem w życie P.s.w. zmieniono brzmienie wszystkich ww. przepisów, które odnosiły się do zwrotu stypendium doktoranckiego. Stanowił o tym art. 251 P.s.w., który zmienił brzmienie art. 40 i 41 ustawy o stopniach naukowych, usuwając z nich wszystkie te fragmenty, w których mówiono o zwrocie stypendium.
W szczególności art. 41 miał brzmienie: „Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw nauki określi, w drodze rozporządzenia, warunki i tryb organizowania studiów doktoranckich określonych w ustawie, ich prowadzenia i odbywania oraz przyznawania stypendiów osobom je odbywającym (...)”. Usunięto więc zapis: „a także zwrot stypendiów”. Identycznie w art. 40 ustawy.
Jednocześnie art. 201 P.s.w. zawierał delegację do wydania nowego rozporządzenia.
„Art. 201. Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego określi, w drodze rozporządzenia, warunki i tryb organizowania studiów doktoranckich, ich prowadzenia i odbywania oraz tryb, warunki, wysokość i kryteria przyznawania stypendiów doktoranckich i świadczeń pomocy materialnej dla doktorantów, uwzględniając:
Również w tym przepisie nie było mowy o zwrocie stypendiów. Na podstawie tego przepisu (art. 201 P.s.w.) wydano rozporządzenie 2006, w którego tytule ani treści w ogóle nie ma wzmianki o zwrocie stypendium.
Oczywiście zakres art. 40 i 41 ustawy o stopniach naukowych oraz art. 200 i 201 P.s.w. oraz wydanych na ich gruncie rozporządzeń jest odmienny (rozporządzenia wydane na podstawie ustawy o stopniach naukowych regulują studia doktoranckie prowadzone przez PAN oraz instytuty naukowe, natomiast rozporządzenie wydane na podstawie P.s.w. – studia doktoranckie organizowane przez uczelnie), niemniej ma to akurat w tej kwestii znaczenie drugorzędne.
Ważne jest to, że z interpretacji przepisów (lub fragmentów tych przepisów) – w szczególności usunięcia w wyniku wejścia w życie ustawy P.s.w. – w których mowa była o zwrocie stypendium doktoranckiego, wynika wola ustawodawcy, aby uczelni nie przysługiwało prawo do zwrotu stypendium wypłaconego doktorantowi.
W tej chwili brak podstawy prawnej do żądania takiego zwrotu, a wymieniony wyżej tor ewolucji przepisów (wykładnia historyczna) to potwierdza.
Oczywiście wniosek taki można wyprowadzić w inny sposób.
Po pierwsze, ustalić trzeba, jaki charakter ma stosunek pomiędzy doktorantem a uczelnią powstały ze względu na wypłacenie stypendiów: czy jest to stosunek czysto umowny (prawa cywilnego, prawa prywatnego), czy też stosunek prawa administracyjnego (prawa publicznego).
Ma to ogromne znaczenie, ponieważ w tym pierwszym wypadku zasadą jest swoboda umów i strony mogą układać swój stosunek prawny dowolnie, o ile nie jest to sprzeczne z ustawą, naturą (właściwością) stosunku prawnego lub zasadami współżycia społecznego (art. 3531 Kodeksu cywilnego). Natomiast w tym drugim wypadku uczelnia działałaby jako organ administracji publicznej, a co za tym idzie – mogłaby działać tylko i wyłącznie w granicach prawa powszechnie obowiązującego (art. 7 konstytucji). Obowiązujące prawo nie przewiduje zaś możliwości zwrotu stypendium przez doktoranta.
Analiza przepisów P.s.w. przesądza – w mojej ocenie – o tym, że stosunek ten ma charakter prawno-administracyjny i podlega zasadom prawa publicznego. Przede wszystkim, jeśli chodzi o samo skreślenie z listy doktorantów (które miałoby stanowić przesłankę zwrotu stypendium), to zgodnie z art. 197 ust. 4 P.s.w. decyzję podejmuje kierownik studiów doktoranckich. Od decyzji tej przysługuje odwołanie do rektora (art. 197 ust. 5). Decyzja ta jest ostateczna.
Zgodnie z art. 200 ust. uczestnik może (ale nie musi) otrzymywać stypendium doktoranckie. Decyzję o przyznaniu stypendium doktoranckiego podejmuje rektor (art. 200 ust. 3 P.s.w.) – jest to uznaniowa decyzja organu administracji. Rektor ma swobodę w tym, komu przyznać stypendium (niezależnie od różnych kryteriów przewidzianych w rozporządzeniu 2006 czy regulaminach wewnątrzuczelnianych), które mają charakter pomocniczy.
Stypendia te są finansowe ze środków budżetu państwa (art. 200 ust. 5 w zw. z art. 98 ust. 1 P.s.w.). Również utrwalona praktyka na uczelniach wskazuje, że stypendium przyznaje się na pisemny wniosek doktoranta, zaopiniowany przez opiekuna naukowego. O przyznaniu stypendium orzeka rektor w drodze decyzji.
Celowo podkreśliłem niektóre wyrazy, bo to są instrumenty charakterystyczne dla prawa administracyjnego (publicznego) i stosunków prawno-administracyjnych. Istotą ich jest podległość jednego podmiotu drugiemu podmiotowi i przede wszystkim uznaniowy charakter decyzji organu. Wszelkie te cechy są spełnione w powyższym wypadku.
Istnieje jeszcze wiele innych uzasadnień, m.in. takie, że stypendium stanowi formę wynagrodzenia za wysiłek włożony przez doktoranta, który przecież prowadzi badania, ćwiczenia, publikuje, gromadzi materiały, czym przecież przychyla się do wzrostu renomy, prestiżu (a także do poprawy stanu majątkowego) uczelni. Wynika to zresztą z § 12 rozporządzenia 2006, zgodnie z którym „stypendium doktoranckie może otrzymać doktorant, który terminowo realizuje program studiów doktoranckich i wykazuje się zaangażowaniem w prowadzeniu zajęć dydaktycznych lub badawczych w ramach praktyk zawodowych albo zaangażowaniem w realizację badań naukowych prowadzonych przez jednostkę organizacyjną uczelni”. Sprzeczne z zasadami współżycia społecznego byłoby zabieranie takiego stypendium, nie można przecież zabierać pracownikowi zapłaconego wynagrodzenia za pracę tylko dlatego, że z pracy odszedł, a analogicznie należy myśleć o doktorantach.
Nadto przyznanie uczelni możliwości żądania zwrotu stypendium doktoranckiego w istocie sprowadzałoby stypendium do roli kredytu, który byłby umarzany w przypadku zakończenia studiów doktoranckich. Jeśli uczelnia żąda zwrotu stypendium, to przecież powinna żądać zwrotu z odsetkami ustawowymi, a zatem od każdego ze świadczeń stypendialnych odsetki od dnia następnego po dniu zapłaty. Można sobie wyobrazić, ile musiałby oddać doktorant, który zrezygnował po 4 latach pobierania stypendium. Wypłata stypendium następowałaby zatem pod tzw. warunkiem („płacę Ci pieniądze pod warunkiem, że skończysz studia”).
Natomiast za dopuszczalną należy uznać praktykę, w której uczelnia np. przyznaje doktorantowi granty na badania, podróże, kształcenie na podstawie odrębnego porozumienia i żąda ich zwrotu, jeśli zostały one wykorzystane nienależycie (lub w ogóle niewykorzystane).
Tutaj mamy zupełnie inną sytuację. Można posłużyć się przykładem następującym: ojciec wysyła syna do sklepu, daje mu 20 zł, żeby zrobił zakupy spożywcze. Jeśli syn pieniądze wyda na co innego (np. na imprezę), to oczywiste jest, że musi te 20 zł zwrócić. Rzecz bowiem w tym, że 20 zł, które ojciec dał synowi, nie są pieniędzmi syna, tylko pieniędzmi ojca, znajdującymi się jedynie we władztwie (posiadaniu) syna.
Podobnie z grantem celowym – to nie są pieniądze doktoranta, tylko pieniądze uczelni, którymi doktorant dysponuje zgodnie z wytycznymi (choć czasem z pewnym zakresem swobody). Natomiast stypendium doktoranckie ma zupełnie inny charakter, w szczególności nie jest przeznaczone na określone cele (doktorant może zrobić z pieniędzmi ze stypendium, co mu się podoba, a mimo to uczelnia i tak nie może żądać zwrotu).
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Jakub Bonowicz Radca prawny obsługujący przedsiębiorców i osoby fizyczne z kraju, a także z zagranicy. W kręgu jego zainteresowań pozostają sprawy trudne i skomplikowane, dotyczące obszarów słabo jeszcze uregulowanych prawnie (w tym z zakresu prawa nowych technologii) oraz sprawy z zakresu międzynarodowego obrotu gospodarczego i kolizji systemów prawnych różnych państw (w tym m.in. gospodarcze prawo brytyjskie, amerykańskie, słowackie, bułgarskie, czeskie). Specjalizuje się przede wszystkim w prawie Internetu, usług elektronicznych (sporządza regulaminy e-usług, sprzedaży online), prawie nowych technologii, własności intelektualnej (autorskim, znaków towarowych, patentów, wzorów przemysłowych). Reprezentuje Klientów przed sądami (w tym także sądami administracyjnymi, Sądem Najwyższym, Naczelnym Sądem Administracyjnym), organami administracji i organami podatkowymi w sprawach cywilnych, rodzinnych, gospodarczych oraz podatkowych. Sporządza profesjonalne umowy handlowe, w tym w obrocie zagranicznym. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale