.
Udzieliliśmy ponad 128,2 tys. porad prawnych i mamy 14 541 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Zaniedbanie nauczycieli i narażenie dziecka na niebezpieczeństwo

Jestem matką 5-letniej dziewczynki uczęszczającej do szkoły. Zawsze odwożę ją i przywożę sama, co zaznaczyłam w oświadczeniu przekazanym dyrektorowi szkoły, ponieważ w gminie funkcjonuje autobus szkolny. Wczoraj spóźniłam się 5 minut po córkę i zrozpaczona nie znalazłam jej na parkingu pod szkołą. Poszukiwania dziecka trwały 2 godziny, aż w końcu okazało się, że została zmuszona, by wsiąść do autobusu szkolnego. Zaznaczam wyraźnie, że nigdy nim nie jechała, nie miała przy sobie żadnego dokumentu ani nie zna naszego adresu zamieszkania. Nauczyciel ignorował jej protesty, a później głośny płacz w autobusie. Jestem załamana sytuacją, bo dziecko przeżyło wielką traumę i stres. Co więcej, dyrektor twierdzi (kłamie!), że przecież odbierałam bilet dla dziecka. Obecnie chcę doprowadzić do przeprosin ze strony dyrekcji i opiekunów. Czy powinnam komuś zgłaszać narażenie dziecka na niebezpieczeństwo? Jak rozwiązać tę sprawę i wyjść z twarzą?


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Zaniedbanie nauczycieli i narażenie dziecka na niebezpieczeństwo

Kwestia zapewnienia dzieciom dowozu i przywozu do i ze szkoły

Z Pani relacji wynika, że Pani pięcioletnia córka została narażona na ogromną traumę związaną z nakazem skorzystania z autobusu szkolnego, podczas gdy brak było podstaw do nakazania skorzystania z dowozu autobusem szkolnym, gdyż na wyraźne Pani żądanie Pani córka została z tego obowiązku zwolniona. Zdecydowała się Pani bowiem na własną rękę zapewniać dowożenie i odwożenie dziecka do i ze szkoły. Oczywiście były o tym poinformowane władze szkoły, które nie wniosły co do tego sprzeciwu.

 

Ma Pani rację, twierdząc, że wskutek najprawdopodobniej braku procedur przy odwożeniu dzieci ze szkoły Pani córka została przez pomyłkę potraktowana jako osoba dojeżdżająca i nakazano jej wsiąść do autobusu razem z resztą dzieci.

 

Na podstawie powyższego pragnę zaznaczyć, iż kwestię dowozu i przywozu dzieci do i ze szkoły reguluje ustawa, z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (j.t. Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 ze zm.).

 

Zgodnie z art. 14 ust. 3 tej ustawy „dziecko w wieku 5 lat jest obowiązane odbyć roczne przygotowanie przedszkolne w przedszkolu, oddziale przedszkolnym zorganizowanym w szkole podstawowej lub w innej formie wychowania przedszkolnego”.

 

Obowiązek, o którym mowa w ust. 3, rozpoczyna się z początkiem roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym dziecko kończy 5 lat.

 

Zapewnienie warunków do spełniania obowiązku, o którym mowa w ust. 3, jest zadaniem własnym gminy.

 

Wprawdzie nie mam wiedzy, czy Pani córka odbywa zajęcia w tzw. zerówce, czy też w pierwszej klasie, jednak dla przedstawionego problemu ma to drugorzędne znaczenie.

 

Według art. 14a ustawy o systemie oświaty „sieć publicznych przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych wraz z publicznymi innymi formami wychowania przedszkolnego powinna zapewniać wszystkim dzieciom pięcioletnim zamieszkałym na obszarze gminy możliwość spełniania obowiązku, o którym mowa w art. 14 ust. 3. Droga dziecka pięcioletniego z domu do najbliższego publicznego przedszkola, oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej lub do publicznej innej formy wychowania przedszkolnego nie powinna przekraczać 3 km”.

Zapewnienie przez gminę bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu z i do szkoły

Jeżeli droga dziecka pięcioletniego z domu do najbliższego publicznego przedszkola, oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej lub publicznej innej formy wychowania przedszkolnego przekracza 3 km, obowiązkiem gminy jest zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu dziecka lub zwrot kosztów przejazdu dziecka i opiekuna środkami komunikacji publicznej, jeżeli dowożenie zapewniają rodzice.

 

Ponadto, według art. 17 omawianej ustawy:

 

„1. Sieć publicznych szkół powinna być zorganizowana w sposób umożliwiający wszystkim dzieciom spełnianie obowiązku szkolnego, z uwzględnieniem ust. 2.

 

2. Droga dziecka z domu do szkoły nie może przekraczać:

 

1) 3 km – w przypadku uczniów klas I –IV szkół podstawowych;

2) 4 km – w przypadku uczniów klas V i VI szkół podstawowych oraz uczniów gimnazjów.

 

3. Jeżeli droga dziecka z domu do szkoły, w której obwodzie dziecko mieszka:

 

1) przekracza odległości wymienione w ust. 2, obowiązkiem gminy jest zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu albo zwrot kosztów przejazdu środkami komunikacji publicznej;

2) nie przekracza odległości wymienionych w ust. 2, gmina może zorganizować bezpłatny transport, zapewniając opiekę w czasie przewozu”.

 

Jak więc z powyższego wynika, jeśli rodzice nie chcą lub nie mogą zapewnić dowożenia dziecka do właściwiej placówki, mogą żądać, aby gmina zapewniła ich dziecku bezpłatny transport i opiekę w czasie przewozu. Jeśli natomiast zadecydują o dowożeniu we własnym zakresie dziecka, organ gminy nie może tego kwestionować, zaś innym zagadnieniem jest, czy w świetle treści omawianych przepisów będzie się należał zwrot rodzicom kosztów przejazdu dziecka, czy też nie.

Dowożenie i odwożenie dziecka ze szkoły we własnym zakresie

Jeżeli więc Pani wybrała sposób dowożenia i odwożenia dziecka we własnym zakresie, to oczywiście dyrektor nie ma prawa składać sprzeciwu do tej Pani decyzji. Oczywiście powinien Pani oświadczenie otrzymać na piśmie, gdyż ma to zawsze walor dowodowy zarówno dla Pani, jak i dyrektora placówki. Nie powinna więc Pani odmawiać wyrażenia pisemnej zgody na samodzielne dowożenie i odwożenie dziecka odpowiednio do i ze szkoły.

 

Oczywiście Pani nie jest w jakikolwiek sposób winna zaistniałej sytuacji. Winni są raczej opiekunowie sprawujący opiekę nad dziećmi mającymi dojeżdżać do szkoły i z niej wracać autobusem. Zawinił też brak regulaminu (innych przepisów) dotyczącego zasad korzystania z gminnego przewozu uczniów szkoły.

 

Można się wprawdzie pokusić o stwierdzenie, że w razie braku oświadczenia rodziców co do dowożenia dzieci we własnym zakresie szkoła powinna przyjąć, że dzieci mają dojeżdżać. W Pani przypadku zostało jednak złożone oświadczenie o braku chęci korzystania z dojazdu organizowanego przez szkołę i zapewnienie dowożenia przez rodziców. W tej sprawie to dyrektor powinien zadbać o pisemną formę takiego oświadczenia. Ponadto od początku roku szkolnego Pani dziecko nigdy nie korzystało z dowozu szkolnego, dlatego opiekunowie szkolni powinni zauważyć, że dziecko nigdy nie dojeżdżało.

 

Podobne stanowisko można odczytać z opinii wydawanych przez kuratoria oświaty w całej Polsce.

 

Stoją one generalnie na stanowisku, że aby nie było wątpliwości co do zakresu odpowiedzialności podczas dowozu do i ze szkoły, gmina ma obowiązek uchwalić regulamin sprawowania opieki nad uczniami w czasie tego dojazdu. Dyrektor szkoły może wnioskować o opracowanie takiego regulaminu, jeżeli gmina go wcześniej nie przygotowała.

 

Ponadto co do zasady w autobusie szkolnym opiekuje się dziećmi jedna osoba dorosła, która odpowiada za ich bezpieczeństwo. Dzieci na czas przejazdu ubezpieczone są w ramach ubezpieczenia w szkole. Jeżeli w czasie przewozu dzieci zdarzy się wypadek, dyrektor szkoły nie ponosi odpowiedzialności.

Jak powinna postąpić szkoła gdy po dziecko które zakończyło zajęcia nie zgłosił się opiekun?

Jednak to dyrektor szkoły musi dopilnować, by w regulaminie określono, kogo powinien powiadomić kierowca autobusu, kiedy po ucznia nie zgłosi się opiekun (dyrektora szkoły i gminę). Gmina powinna zapewnić opiekę, np. oddelegowując pracownika gminy. Dyrektor szkoły może ustalić z gminą, że w takich przypadkach wydeleguje innego opiekuna. W żadnym wypadku kierowca nie może prowadzić autobusu i jednocześnie czuwać nad bezpieczeństwem dzieci.

 

To dyrektor szkoły może przyspieszyć realizację ustawowego obowiązku gminy poprzez:

 

  • przesyłanie do urzędu gminy listę dzieci, którym przysługuje bezpłatny transport,
  • wskazanie nauczycieli, którzy opiekować się będą dziećmi w czasie przewozu.

 

Kuratoria oświaty opracowały także podstawowe zasady zapewnienia opieki podczas dowozu uczniów, a mianowicie opiekun nadzoruje uczniów w autobusie, w czasie wsiadania i wysiadania oraz tuż po jego zatrzymaniu na przystanku, w tym podczas przechodzenia uczniów przez jezdnię. Dlatego tak ważne jest, aby dyrektor szkoły i opiekunowie znali i przestrzegali procedury opieki podczas dowozu dzieci.

 

Taki opiekun, zanim autobus ruszy, zajmuje miejsce przy drzwiach. Ponadto podczas każdego przejazdu opiekun sprawdza stan liczbowy dzieci według listy. Za każdym razem, gdy autobus zatrzyma się na przystanku, opiekun wysiada pierwszy i wyprowadza wysiadających uczniów. Jeśli jest taka potrzeba, opiekun przeprowadza uczniów na drugą stronę ulicy. Od tego momentu odpowiedzialność za dziecko ponoszą rodzice.

Zmuszenie dziecka do powrotu do domu autobusem szkolnym

Na podstawie powyższego dyrektor szkoły nie ma żadnych podstaw, aby to Pani ponosiła odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. Nie ma też prawnych możliwości, aby zmusić Panią do podpisywania czegokolwiek. Jak już jednak zaznaczyłem, powinna Pani pisemnie sporządzić informację, że w ramach własnych możliwości będzie Pani dowoziła swojego do szkoły, a po zakończeniu zajęć dziecko będzie odbierane. Zaznaczone powinno także być, w którym mniej więcej miejscu dziecko, po zakończeniu zajęć, będzie na Panią czekało.

 

Zawinił brak odpowiedniego regulaminu dotyczącego zasad przewozu dzieci szkolnych. Zawinili także opiekunowie, którzy bez listy obecności nakazywali dzieciom wsiadanie do autobusu. Jeszcze raz powtarzam, że po wejściu wszystkich do autobusu powinna zostać sprawdzona lista obecności dzieci. Na liście powinno zostać zaznaczone, kto ma uprawnienie do wsiadania do danego pojazdu i na jakim przystanku ma być wysadzone. Tego w tej sytuacji zabrakło, przez co Pani córka została zabrana tak naprawdę nie wiadomo gdzie (nie posiadała przy sobie danych adresowych miejsca zamieszkania ani nawet danych personalnych).

 

Zasadą każdego sporu (nie tylko sądowego) jest, że jeżeli jednak strona coś oświadcza i sugeruje, to ma na to dowody. Dyrektor więc powinien posiadać listę, ewidencję rodziców, którzy odebrali swoje bilety na dowóz dzieci. W tej chwili dyrektor nie może posiadać takiego dowodu, gdyż Pani niczego nie podpisywała. Karygodne było także zachowanie opiekunów w autobusie, którzy ignorowali płacz dziecka.

 

Dziecku nic się nie stało, więc moim zdaniem droga sądowa odpada, z Pani relacji ponadto nie wynikało, aby była Pani zainteresowana taką drogą. Myślę, że w takiej sytuacji list do kuratorium oświaty z przedstawieniem sytuacji i pociągnięcia do odpowiedzialności dyscyplinarnej opiekunów, którzy byli nauczycielami, byłby wystarczający.

 

Jeszcze raz zaznaczam, że za takie zaniedbania dyrektora czy też opiekunów ponoszą oni jedynie odpowiedzialność przed organem gminy oraz kuratorium oświaty. Sprawy takie nie są rozpoznawane przez sądy.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Radca prawny Tomasz Krupiński

Radca prawny, absolwent wydziału prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie (studia ukończył z wynikiem bardzo dobrym) oraz podyplomowych studiów z zakresu zarządzania projektami europejskimi. Radca prawny z siedmioletnim doświadczeniem zawodowym w obsłudze prawnej jednostek organizacyjnych oraz osób fizycznych. Specjalista z zakresu prawa rodzinnego oraz szeroko rozumianego prawa nieruchomości. Uczestnik programów ministerialnych dotyczących problematyki prawnorodzinnej. Od kilku lat doradza prawnie zarządom wspólnot mieszkaniowych oraz zarządcom nieruchomości. Posiada również uprawnienia zarządcy nieruchomości.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy ambitnego prawnika »

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu