.
Udzieliliśmy ponad 134,9 tys. porad prawnych i mamy 15 128 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Stare i zagrażające bezpieczeństwu drzewa rosnące na prywatnej działce

• Opublikowano: 21-10-2022 • Autor: Radca prawny Paulina Olejniczak-Suchodolska

Temat dotyczy wycinki 2 starych dużych drzew (topole), które rosną bezpośrednio przy mojej działce wraz domem i stanowią zagrożenie bezpieczeństwa dla mienia na mojej posesji i zdrowia oraz życia dla osób będących w pobliżu miejsca gdzie rosną. Wystosowałam pismo do urzędu miasta z prośbą o ustalenie właściciela działki i przedstawienie problemu, aby dokonał wycinki drzew. Niestety właściciel nie odniósł się do tematu, a na pewno pismo z urzędu miasta otrzymał. Urząd nie może nic zrobić, ponieważ drzewa rosną na prywatnej działce i tylko właściciel może zgłosić wycinkę drzew. Nie znam również danych osobowych właściciela, ponieważ urząd nie może podać takich danych. Po każdej większej wichurze zbieram z mojej działki gałązki, które spadły z drzew, lub większe gałęzie z płotu. Obawiam się, że płot w końcu może zostać uszkodzony. Co powinnam w takiej sytuacji zrobić?


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Stare i zagrażające bezpieczeństwu drzewa rosnące na prywatnej działce

Wniosek o usunięcie drzewa

Zgodnie z art. 83 ust. 1 ustawy o ochronie przyrody „usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości lub jej części może nastąpić po uzyskaniu zezwolenia wydanego na wniosek:

 

1) posiadacza nieruchomości – za zgodą właściciela tej nieruchomości;

2) właściciela urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. z 2020 r. poz. 1740 i 2320 oraz z 2021 r. poz.1509 i 2459), zwanej dalej »Kodeksem cywilnym« – jeżeli drzewo lub krzew zagrażają funkcjonowaniu tych urządzeń”.

 

Ustęp 2 wskazuje zaś, że „wyżej wskazana zgoda właściciela nieruchomości, o której mowa w ust. 1 pkt 1, nie jest wymagana w przypadku wniosku złożonego przez:

 

1) spółdzielnię mieszkaniową;

2) wspólnotę mieszkaniową, w której właściciele lokali powierzyli zarząd nieruchomością wspólną zarządowi, zgodnie z ustawą z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. z 2021 r., poz. 1048);

3) zarządcę nieruchomości będącej własnością Skarbu Państwa”.

 

Dalej, ustęp 3, wskazuje, iż „zgoda właściciela nieruchomości, o której mowa w ust. 1 pkt 1, nie jest wymagana także w przypadku wniosku złożonego przez użytkownika wieczystego lub posiadacza nieruchomości o nieuregulowanym stanie prawnym”.

Faktycznie zatem tylko właściciel w Pani przypadku może wnieść o zezwolenie na usunięcie drzewa, a następnie je usunąć.

Proponowano niegdyś nowelizację ustawy o ochronie przyrody, tak by wójt mógł wydawać decyzję nakazującą rozbiórkę drzew zagrażających bezpieczeństwu, a gdy właściciel się nie zastosuje, wójt uczyni to samodzielnie na jego koszt, ale póki co zmiana ta nie weszła w życie, bowiem uznano, że będzie prowokować do sporów sąsiedzkich.

Masz problem prawny? Kliknij tutaj i zapytaj prawnika ›

Negocjacje z sąsiadami

Pozostaje namówić sąsiada, przekonać go, że wycinka drzewa zagrażającego niebezpieczeństwu nic nie kosztuje, wymaga jedynie złożenia wniosku. Wszak art. 86 ust. 1 pkt 4 ustawy o ochronie przyrody wskazuje jasno, że nie nalicza się opłat za usunięcie drzew lub krzewów, które zagrażają bezpieczeństwu ludzi lub mienia w istniejących obiektach budowlanych lub funkcjonowaniu urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1 Kodeksu cywilnego.

Proces sądowy dotyczący niebezpiecznych drzew

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 lutego 2003 rok, sygn. akt IV CKN 1731/00 orzekł, iż: „(…) miejsce sadzenia drzew i krzewów na gruncie wyznacza zasięg korzeni tych drzew i krzewów w stosunku do gruntu sąsiedniego”. Jeśli zatem sąsiad mimo ostatniego wezwania z Pani strony nie wystąpi zezwolenie na usunięcie i nie dokona usunięcia, pozostaje Pani droga cywilna (proces sądowy).

Wówczas musiałaby Pani podjąć próbę wniesienia pozwu o zaniechanie naruszania Pani prawa własności w sposób zagrażający bezpieczeństwu Pani, domowników i Pani mienia, tj. w oparciu o art. 222 § 2 Kodeksu cywilnego, który to stanowi: „przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń”. Niemniej, by powództwo zostało uwzględnione, drzewo sąsiada musi przechodzić na Pani grunt. Nikt nie powinien bowiem doprowadzać do tego, aby jego drzewa przechodziły przez granice na grunt sąsiada, naruszając jego prawo własności, w tym dotyczy to korzeni.

 

Natomiast droga sądowa potrwa i niestety kosztuje. Oczywiście jeśli Pani wygra, sąd zasądzi od przegranego zwrot kosztów sądowych na Pani rzecz. Ale na początek musi je wydatkować Pani. To nie są niskie koszty, za pozew bowiem wartością przedmiotu sporu będzie wartość zagrożonego mienia, a opłata od pozwu to co do zasady 5% wartości przedmiotu sporu, gdy oznaczamy tę wartość kwotę ponad 20 000 zł, a w przypadku mienia zwykle wartość tę kwotę przekracza.

Potrzebujesz pomocy prawnika? Kliknij tutaj i opisz swój problem ›

Wezwanie przedsądowe

Natomiast bezsprzecznie wystosowanie przedsądowego wezwania (listem polecony za potwierdzeniem odbioru) o wystąpienie o zezwolenie na wycinkę i dokonanie wycinki w danym terminie pod rygorem wystąpienia z powództwem z art. 222 § 2 Kodeksu cywilnego o usunięcie drzew i z żądaniem kosztów procesu może wystraszyć sąsiada i spowodować, że dokona wycinki.

Kliknij tutaj i zapytaj prawnika online ›

Przykłady

Pani Anna kupiła dom na skraju małego osiedla domków jednorodzinnych. Na działce sąsiada, tuż za ogrodzeniem, rosną dwie stare topole, których konary podczas silniejszego wiatru łamią się i spadają na jej posesję. Ostatnio podczas wichury jedna z gałęzi przebiła dach altany w jej ogrodzie. Anna obawia się, że następnym razem gałąź może spaść na dom albo na bawiące się dzieci. Skontaktowała się z urzędem miasta, by ustalić właściciela sąsiedniej działki i poprosić go o usunięcie drzew, jednak właściciel nie odpowiedział na wezwania urzędu. Anna pozostaje w trudnej sytuacji – sama nie może złożyć wniosku o wycinkę, a urząd również nie ma kompetencji, by nakazać właścicielowi działki usunięcie niebezpiecznych drzew.

 

Pan Marek od lat mieszka przy niewielkiej drodze prowadzącej na osiedle domów jednorodzinnych. Przy granicy jego działki, na sąsiednim gruncie, rośnie ogromny dąb, którego korzenie przerastają pod ogrodzeniem i unoszą płyty chodnika na jego podwórku, powodując liczne pęknięcia. Przy każdej burzy Marek boi się, że drzewo przewróci się na jego dom. Skontaktował się z właścicielem sąsiedniej działki, lecz ten stwierdził, że dąb jest pomnikiem przyrody i nie zamierza występować o pozwolenie na jego usunięcie. Marek rozważa skierowanie sprawy do sądu, bo naruszenie jego prawa własności poprzez rozrastające się korzenie może stanowić podstawę do dochodzenia roszczeń na podstawie art. 222 § 2 Kodeksu cywilnego.

 

Pani Barbara od lat mieszka w bliźniaku. Na sąsiedniej działce, której właściciel od dłuższego czasu przebywa za granicą, rosną trzy stare sosny. Jedna z nich jest mocno pochylona w stronę jej budynku. Po ostatniej nawałnicy Barbara zauważyła pęknięcie pnia u podstawy drzewa. Kilkakrotnie próbowała skontaktować się z właścicielem działki, wysyłając pisma przez urząd miasta, ale bezskutecznie. W trosce o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny, wystosowała przedsądowe wezwanie do właściciela z żądaniem natychmiastowego usunięcia drzewa, grożąc wniesieniem pozwu sądowego, jeśli ten nie podejmie działań.

Podsumowanie

W przypadku starych drzew rosnących na cudzej działce, które zagrażają bezpieczeństwu, sytuacja prawna bywa skomplikowana. Obowiązujące przepisy przewidują, że tylko właściciel nieruchomości może wystąpić o zezwolenie na ich usunięcie. Organy administracji publicznej nie mają kompetencji, by samodzielnie nakazać wycinkę na prywatnym gruncie. Właściciel sąsiedniej działki, na której rosną niebezpieczne drzewa, może zostać wezwany do działania, a w przypadku braku reakcji możliwe jest wystąpienie na drogę sądową z powództwem o zaniechanie naruszeń prawa własności. Takie postępowanie wiąże się jednak z kosztami i koniecznością udowodnienia zagrożenia dla życia, zdrowia i mienia.

Oferta porad prawnych

Jeśli masz podobny problem i potrzebujesz pomocy, skorzystaj z naszej oferty porad prawnych online. Szybko i wygodnie uzyskasz profesjonalną analizę swojej sytuacji, wskazówki dotyczące możliwych działań oraz pomoc w przygotowaniu niezbędnych pism. Skontaktuj się z nami, a nasi prawnicy wskażą najlepsze rozwiązanie dopasowane do Twojego przypadku.

Źródła:

1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody - Dz.U. 2004 nr 92 poz. 880

3. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2003 rok, sygn. akt IV CKN 1731/00

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Radca prawny Paulina Olejniczak-Suchodolska

Radca prawny, absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała współpracując z kancelariami prawnymi. Specjalizuje się głównie w prawie gospodarczym, prawie pracy, prawie zamówień publicznych, a także w prawie konsumenckim i prawie administracyjnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską oraz obsługuje spółki i instytucje państwowe.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

porady spadkowe

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu