.
Udzieliliśmy ponad 131,7 tys. porad prawnych i mamy 14 830 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Czy mogę naprawić sprzęt przed rozstrzygnięciem sprawy o rękojmię?

Kupiłem używaną koparkę. Już po pierwszym dniu pracy nastąpiła poważna awaria – pękł wysięgnik. Okazało się, że w tym miejscu był zespawany, a naprawa została zamaskowana – nie mogłem tego stwierdzić podczas dokonywania zakupu. Wystąpiłem do sprzedającego z roszczeniem z tytułu rękojmi, prosząc o obniżenie ceny. Odpowiedź jest negatywna. Chcę wnieść sprawę do sądu, dysponuję opinią biegłego, którego sam powołałem. Zapewne takie postępowanie będzie długie. Czy mogę naprawić sprzęt przed rozstrzygnięciem sprawy o rękojmię? Inaczej narażę się na straty.


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Czy mogę naprawić sprzęt przed rozstrzygnięciem sprawy o rękojmię?

Odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady sprzedanej rzeczy

Na początku rozpocznę od Pana statusu wobec sprzedającego koparkę. Wspomniał Pan, iż koparka została zakupiona do prowadzenia działalności gospodarczej. Niestety nabywcy towaru na firmę trudniej jest zrezygnować z zakupu. Może też mieć kłopoty z reklamacją i naprawą. Choć jest Pan osobą fizyczną – nie ma Pan w takiej sytuacji uprawnień konsumenckich.

 

Do Pana przypadku niestety nie będzie miała zastosowania korzystna dla konsumentów ustawa dotycząca niezgodności towaru z umową uregulowaną w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.

 

Prawo traktuje Pana jako profesjonalistę prowadzącego biznes, a nie słabszą stronę umowy. Przepisy o sprzedaży konsumenckiej stosuje się tylko, gdy do umowy dochodzi między sprzedawcą a osobą fizyczną, która nabywa rzecz ruchomą w celu niezwiązanym z jej działalnością zawodową lub gospodarczą. Biorąc fakturę na firmę, rezygnuje się więc, w zamian za możliwość np. zaliczenia zakupu w koszty firmy, z uprawnień konsumenckich.

 

Do Pana uprawnień mają jednak zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące wad fizycznych towaru.

 

Zgodnie z art. 556 Kodeksu cywilnego „sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne)”.

 

Ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady sprzedanej rzeczy ma charakter absolutny, tzn. sprzedawca nie może się z niej zwolnić, obciąża go ona niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę, a nawet – czy w ogóle wiedział lub mógł wiedzieć o tym, że sprzedawana rzecz jest wadliwa.

 

Ściślej mówiąc, wystarczającą przesłanką faktyczną tego rodzaju odpowiedzialności, która powstaje już po wykonaniu świadczenia z umowy przez sprzedawcę (umorzeniu jego zobowiązania), jest ustalenie, że wydana i odebrana przez kupującego rzecz wykazuje cechy kwalifikujące ją w danym stosunku prawnym jako rzecz wadliwą.

 

Należy jednak zaznaczyć, iż według art. 557 Kodeksu cywilnego sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy.

Zwolnienie sprzedawcy od odpowiedzialności z tytułu rękojmi

Z powyższego wynika, że jedyną okolicznością skutkującą ustawowym zwolnieniem sprzedawcy od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, a w istocie – wyłączającą samo powstanie tej odpowiedzialności, jest znajomość wady przez kupującego. Fakt, że kupujący miał świadomość wadliwości rzeczy, a ściślej – znał konkretną, istniejącą wadę rzeczy, wyłącza odpowiedzialność sprzedawcy za tę (i tylko tę) wadę. Wolno bowiem założyć, że nabywając taką rzecz, względnie – dokonując odbioru konkretnego jej egzemplarza, kupujący godził się z wadliwością lub że ta konkretna wada nie miała dla niego w danej sytuacji znaczenia, a kwota, jaką zgodził się za rzecz zapłacić, stanowiła w jego ocenie ekwiwalent rzeczy obciążonej tą wadą. Nie może też wtedy być mowy o potrzebie ochrony zaufania kupującego.

 

Pan nie był informowany o jakiejkolwiek istniejącej wadzie w sprzedawanej Panu koparce, mimo że była to koparka używana.

 

Na podstawie omawianego przepisu judykatura rozstrzygała też problemy, jakie powstają przy sprzedaży rzeczy używanej, która oczywiście jest również objęta odpowiedzialnością z rękojmi (wyrok SN z 19 listopada 1973 r., sygn. akt II CR 512/73, LexPolonica nr 296637). W szczególności odróżniono zmniejszenie wartości i użyteczności, które jest następstwem normalnej eksploatacji i nie uzasadnia odpowiedzialności (uchwała SN z 21 marca 1977 r., sygn. akt III CZP 11/77, LexPolonica nr 301173), od zmniejszenia wartości i użyteczności przekraczającego skutki normalnej eksploatacji (wyższy stopień zużycia), które prowadzi do zwolnienia od odpowiedzialności tylko wtedy, gdy kupujący znał ten stopień zużycia w chwili zawarcia umowy (wyrok SN z 13 marca 1981 r., sygn. akt III CRN 31/81, LexPolonica nr 296161).

Ujawnienie się wady po zakupie używanego sprzętu

W Pana przypadku wiedział Pan jedynie o tym, że koparka była używana. Nie było informacji o tym, że naprawiany był wysięgnik w przeszłości, a obecnie pracuje bez zarzutu, dlatego należy przyjąć, że odpowiedzialność sprzedającego nie ustała.

 

Art. 559 Kodeksu cywilnego wskazuje, iż „sprzedawca nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego, chyba że wady wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej”.

 

Nadmienić należy, że oczywiście jeżeli wada fizyczna rzeczy powstała dopiero u Pana, np. poprzez niewłaściwą eksploatację rzeczy albo wobec normalnego zużycia, to odpowiedzialność sprzedawcy nie zachodzi. Jednak z Pana wyjaśnień oraz ekspertyzy biegłego można przyjąć, iż wada wynikła z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej, gdyż koparka była spawana z powodu usterki wysięgnika, która przy Pana eksploatacji (normalnej i krótkiej) nie powinna się pojawiać.

 

Zgodnie z regułą wyrażoną w art. 6 Kodeksu cywilnego dowód na okoliczność, że wady wyniknęły z przyczyny tkwiącej w rzeczy jeszcze przed chwilą przejścia niebezpieczeństwa na kupującego, powinien obciążać dochodzącego, czyli niestety Pana jako kupującego.

 

Jednak Sąd Najwyższy wyraził pogląd (wyrok SN z 26 października 2000 r., sygn. akt II CKN 305/00, LexPolonica nr 385123), że rozkład ciężaru dowodu, iż wada rzeczy sprzedanej wynikła z przyczyny tkwiącej w niej jeszcze przed chwilą przejścia niebezpieczeństwa na kupującego, nie podlega regule art. 6, ponieważ każdorazowo „wymaga uwzględnienia okoliczności konkretnej sprawy i dlatego nie nadaje się do tworzenia reguł generalnych”. Dlatego w ewentualnym procesie sądowym, w tym zakresie będzie można dowodzić zeznaniami świadków, a także, jak się wydaje, biegłymi z zakresu mechaniki, że wada tkwiła w koparce.

Kiedy kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny?

Następnie art. 560 Kodeksu cywilnego mówi o uprawnieniach wynikających z rękojmi za wady fizyczne. Mianowicie, jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej. Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej, obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad. Jeżeli sprzedawca dokonał wymiany, powinien pokryć także związane z tym koszty, jakie poniósł kupujący.

 

Na podstawie omawianego artykułu kupujący ma do wyboru alternatywnie:

 

  1. Odstąpienie od umowy, co realizuje przez złożenie sprzedawcy stosownej treści oświadczenia woli, i to w taki sposób, by sprzedawca mógł się zapoznać z jego treścią. „Stosowna treść” oznacza w tym przypadku, że odstępujący powinien podać przyczynę odstąpienia (określoną wadliwość), przez co wskazuje zarazem podstawę prawną odstąpienia. Nie stanowi takiego oświadczenia np. samo wezwanie o zwrot ceny albo sam pozew o taki zwrot. W następstwie odstąpienia umowa ulega zniweczeniu ze skutkiem wstecznym (wyrok SN z 27 marca 2003 r., sygn. akt V CKN 1874/00, LexPolonica nr 2424384). Rodzi to dla każdej ze stron obowiązek zwrotu świadczenia otrzymanego wcześniej od drugiej strony.
  2. Zatrzymanie rzeczy wadliwej, jednakże za cenę stosownie obniżoną w stosunku do ceny ustalonej w umowie (tak wyrok SN z 15 stycznia 1997 r., sygn. akt III CKN 29/96, OSP 1997, nr 7-8, poz. 144, i wyrok SN z 14 grudnia 2001 r., sygn. akt V CKN 561/00, LexPolonica nr 384117), a mianowicie w proporcji do obniżenia użytkowej (w zasadzie) wartości rzeczy. W orzecznictwie wyrażono pogląd (por. wytyczne SN z 30 grudnia 1988 r.), że obniżenie ceny towaru powinno uwzględniać koszt nakładów i starań niezbędnych do doprowadzenia rzeczy, przez usunięcie wad, do sprawności zgodnej z przeznaczeniem. Jeżeli w wykonaniu umowy najpierw została zapłacona cena w pełnej wysokości, sprzedawca ma obowiązek niezwłocznego zwrotu stosownej części uzyskanej kwoty.

 

Ponieważ prawo wyboru między wymienionymi uprawnieniami jest prawem kształtującym, dokonanie wyboru wiąże kupującego. Zmiana zatem raz wybranego uprawnienia (roszczenia) na inne byłaby możliwa tylko w drodze uzgodnienia tego przez obydwie strony.

Tak więc moim zdaniem będzie możliwa naprawa koparki na własną rękę przez Pana, ale dopiero po sporządzeniu bardzo dokładnej dokumentacji (w szczególności fotograficznej) uszkodzonego miejsca, najlepiej wykonanej w konsultacji z biegłym. Będzie to konieczne przy dochodzeniu zwrotu należności z tytułu obniżenia ceny koparki, do którego to postępowania sąd (na wniosek Pana, po zaprzeczeniu przez sprzedawcę dochodzonej kwoty) powoła biegłego, który w tym przypadku będzie badał przedmiot i dokumentację szkody, którą Pan złoży do sądu.

 

Oczywiście naprawa może w określonych okolicznościach utrudnić badanie usterki przez biegłego sądowego. Zależy to jednak od danego biegłego. Naprawa daje też oręż do zakwestionowania opinii przez pozwanego.

 

Generalnie jednak, gdy dokumentacja wady będzie obszerna i dokładna, to moim zdaniem można przystępować do naprawy na własną rękę, mając na uwadze fakt, iż sprzedawca na piśmie odmówił obniżenia ceny czy też wykonania naprawy na własną rękę.

Sprzedaż między osobami prowadzącymi działalność gospodarczą a utrata uprawnień z tytułu rękojmi

Niestety, zgodnie z art. 563 § 2 Kodeksu cywilnego przy sprzedaży między osobami prowadzącymi działalność gospodarczą utrata uprawnień z tytułu rękojmi następuje, jeżeli kupujący nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o dostrzeżonej wadzie, a w wypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później – jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej wykryciu. Do zachowania terminów zawiadomienia o wadach rzeczy sprzedanej wystarczy wysłanie przed upływem tych terminów listu poleconego.

 

Jak wynika z powyższego, realizacja roszczeń z tytułu rękojmi za wady fizyczne jest uzależniona od zachowania przez kupującego aktów staranności (pilności), i to pod rygorem utraty uprawnień. Chodzi tu mianowicie o terminowe powiadomienie sprzedawcy o wadzie oraz – w niektórych rodzajach stosunków i niektórych sytuacjach – o badanie jakości otrzymanej rzeczy.

 

Podstawowym aktem staranności jest terminowe zawiadomienie sprzedawcy o ujawnieniu się wady (notyfikacja wady). Termin ten wynosi miesiąc od wykrycia wady, który to moment musi wskazać i udowodnić Pan jako kupujący, co jednak uznać trzeba za zbędne, w razie gdy zawiadomienie następuje przed upływem miesiąca od odbioru rzeczy.

 

Omawiany tu akt staranności, jakim jest zawiadomienie sprzedawcy o wadach, określany jest często jako złożenie reklamacji (reklamowanie wad). Ściśle jednak biorąc, nie są to pojęcia tożsame, reklamacja bowiem ma precyzować żądania kupującego z tytułu rękojmi, można zatem wcześniej (osobno) powiadomić sprzedawcę o wadzie (notyfikacja wady), później zaś (byle przed upływem terminu) zgłosić reklamację. Oczywiście, jeżeli chodzi o treść, to reklamacja najczęściej wyczerpuje zarazem wymaganie zawiadomienia o wadzie, czyli może być uznana za akt staranności, jednakże nie można wykluczyć sytuacji przeciwnej: gdyby w reklamacji sformułowano tylko żądanie kupującego (np. odstąpienie od umowy), zasadny byłby zarzut braku powiadomienia o wadzie.

 

Dodać należy, że w wypadkach przewidzianych powyżej utrata uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy nie następuje mimo niezachowania terminów do zbadania rzeczy przez kupującego i do zawiadomienia sprzedawcy o wadach, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił albo zapewnił kupującego, że wady nie istnieją.

Umyślne zatajenie wady przez sprzedającego

Za podstępne zatajenie wady jest uważane takie umyślne działanie sprzedawcy, które ma na celu utrudnienie wykrycia wady przez kupującego. Niewątpliwie będzie to zatem np. ukrycie lub zamaskowanie wadliwości i inne podobne działania o znamionach oszustwa.

 

Jednakże w doktrynie wyraża się także pogląd, że na zakwalifikowanie zachowania sprzedawcy jako podstępnego pozwala sam fakt, że wiedząc o istnieniu wady, nie poinformował o niej pozostającego w nieświadomości kupującego.

 

Z podstępnym, a zatem nagannym działaniem sprzedawcy zostało zrównane (co do skutków) udzielenie kupującemu zapewnienia o niewadliwości rzeczy, przy którym sprzedawca może działać zarówno w złej wierze (tzn. zapewniać kłamliwie, znając wadliwość), jak i w dobrej wierze. Jak z tego wynika, przepis ma na celu przede wszystkim ochronę kupującego, a nie tylko sankcjonowanie zachowań sprzedawcy.

 

W Pana przypadku, jako profesjonalisty, uprawnienia z rękojmi i odstąpienia od umowy mogą występować tylko, jeżeli zbadał Pan rzecz przy wydaniu przez sprzedawcę. Zbadał przez specjalistę i posiadał analizę takiego badania.

 

W stosunkach obustronnie profesjonalnych, a także w razie gdy kupującym jest profesjonalista (tak wyrok SN z 23 marca 2004 r., sygn. aktV CK 363/03, LexPolonica nr 2424336), utrata uprawnień z tytułu rękojmi grozi w razie:

 

  • braku należytego – co do czasu i sposobu – zbadania rzeczy;
  • braku niezwłocznego zawiadomienia sprzedawcy o wadzie zarówno w przypadku, gdy ujawniono ją w toku odbioru jakościowego, jak i w przypadku, gdy wyszła ona na jaw dopiero później.

 

Jedynie fakt ukrycia wady przez sprzedawcę może uzasadniać dochodzenie Pana jako przedsiębiorcy roszczenia za wady, po spełnieniu obowiązku notyfikacji wady w określonym czasie.

Kiedy wygasają uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne

Według art. 568 Kodeksu cywilnego uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne wygasają po upływie roku, licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana. Upływ powyższego terminu nie wyłącza wykonania uprawnień z tytułu rękojmi, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił. Ponadto, zarzut z tytułu rękojmi może być podniesiony także po upływie powyższego terminu, jeżeli przed ich upływem kupujący zawiadomił sprzedawcę o wadzie. I znowu aby wykazać, że wada jest zatajona, musiałby Pan posiadać ekspertyzę koparki przy zakupie. Obecnie sprzedający może stwierdzić, że wada powstała już u Pana.

 

Reasumując, biorąc pod uwagę powyższe rozważania w świetle przedstawionych przez Pana okoliczności, należy zaznaczyć, że naprawa przez Pana koparki, już po pisemnym zawiadomieniu sprzedawcy o wadzie i odmowie jej naprawy, jest możliwa po dokładnym opisaniu wady na potrzeby przyszłego procesu i opinii biegłego sądowego. Problemem jest jednak udowodnienie, że wada ta powstała już u sprzedawcy i to on jest odpowiedzialny za jej powstanie i jej zatuszowanie, gdyż nie dysponował Pan opinią biegłego przy odbiorze kupowanej koparki (opinii jakościowej). Naprawa koparki przez Pana może oczywiście zatrzeć ewentualne ślady świadczące o tym, że spawanie koparki nastąpiło przed wydaniem koparki Panu (co jednak nie zawsze będzie możliwe do stwierdzenia przez biegłego).

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Radca prawny Tomasz Krupiński

Radca prawny, absolwent wydziału prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie (studia ukończył z wynikiem bardzo dobrym) oraz podyplomowych studiów z zakresu zarządzania projektami europejskimi. Radca prawny z siedmioletnim doświadczeniem zawodowym w obsłudze prawnej jednostek organizacyjnych oraz osób fizycznych. Specjalista z zakresu prawa rodzinnego oraz szeroko rozumianego prawa nieruchomości. Uczestnik programów ministerialnych dotyczących problematyki prawnorodzinnej. Od kilku lat doradza prawnie zarządom wspólnot mieszkaniowych oraz zarządcom nieruchomości. Posiada również uprawnienia zarządcy nieruchomości.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy prawnika »

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu