
Zakaz rozmowy po polsku w firmie za granicą!• Autor: Łukasz Poczyński |
Jesteśmy z kolegą pracownikami firmy w Holandii. Niestety nie wolno nam rozmawiać po polsku. Możemy tylko rozmawiać w języku holenderskim, angielskim i niemieckim. Nakazał nam to nasz przełożony. Czy ma do tego prawo? |
![]() |
Zagraniczna firma zabrania pracownikom mówić w języku polskimW zaistniałej sytuacji takie zachowanie pracodawcy jest przejawem dyskryminacji pracowników. Ponadto stanowi ono pogwałcenie wielu międzynarodowych aktów prawnych o fundamentalnym znaczeniu, jak choćby Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (art. 2), Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (art. 14), Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (art. 21 i 22) czy Konstytucji Unii Europejskiej.
Wszystkie powyższe przepisy dotyczą zakazu dyskryminacji ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne, cechy genetyczne, język, religię lub światopogląd, opinie polityczne lub wszelkie inne, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną.
Holandia, zwłaszcza jako członek Unii Europejskiej, powinna przestrzegać powyższych aktów.
Zakaz dyskryminacji to fundament prawa międzynarodowego i prawa Unii Europejskiej, a w Polsce – zasada konstytucyjna oraz zasada prawa pracy.
Unia szanuje zróżnicowanie kulturalne, religijne i językowe (art. 22 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej). Wszyscy członkowie Unii Europejskiej muszą używać legalnych rozwiązań w celu zagwarantowania praw mniejszościom narodowym. Niedopuszczalne jest dyskryminowanie osób ze względu na wyżej wymienione kryteria, zwłaszcza jeśli chodzi o sferę prawa pracy. Zakaz posługiwania się językiem ojczystym w pracyPotwierdził to również sąd pracy w Szczecinie, który w maju 2008 r. orzekł, że zakaz posługiwania się jakimkolwiek językiem w miejscu pracy jest przejawem dyskryminacji pracowników. Sprawa dotyczyła pracownika call center, od którego zażądano, aby nawet w kontaktach ze współpracownikami posługiwał się wyłącznie językiem niemieckim.
Jak wyjaśnił sąd, wszelkie działania podejmowane w stosunku do określonej grupy osób (w tym przypadku wobec pracowników firmy), zmierzające do zakazu używania wybranego przez nich języka, niezależnie od tego, czy jest to ich język narodowy, noszą znamiona molestowania i dyskryminacji.
Podsumowując powyższe, działania pracodawcy są bezprawne i godzą w Pana podstawowe wolności i prawa. W przypadku dalszego stosowania takich praktyk przez pracodawcę możliwe będzie dochodzenie odszkodowania przez sądem.[P{RZYCISK_2] PrzykładyKarolina i Andrzej pracowali w magazynie w Belgii. W czasie przerwy rozmawiali po polsku o planach na weekend. Przełożony podszedł i ostrzegł ich, że jeśli jeszcze raz usłyszy język polski, dostaną naganę. Argumentował, że „inni czują się wykluczeni”. Karolina poczuła się upokorzona – to przecież była ich prywatna rozmowa, prowadzona poza stanowiskiem pracy.
Piotr był zatrudniony na budowie w Niemczech. Gdy tłumaczył nowemu koledze po polsku, jak obsługiwać sprzęt, kierownik stanowczo przerwał im rozmowę. Powiedział, że dozwolone są tylko „języki zachodnie”. Mimo że Piotr zna niemiecki, poczuł, że zakaz ma charakter szykan – przecież udzielał pomocy technicznej, a nie obmawiał szefa.
PodsumowanieZakaz używania języka ojczystego w miejscu pracy za granicą, zwłaszcza jeśli dotyczy tylko wybranej grupy pracowników, stanowi przejaw dyskryminacji i narusza podstawowe prawa człowieka. Pracodawca nie ma prawa ograniczać swobody komunikacji w języku ojczystym, o ile nie zagraża to bezpieczeństwu pracy ani nie zakłóca jej organizacji. Swoboda językowa jest chroniona zarówno przez prawo międzynarodowe, jak i unijne oraz krajowe. W sytuacji, gdy pracownik spotyka się z takim zakazem, może domagać się jego uchylenia, a w razie potrzeby dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Oferta porad prawnychPotrzebujesz pomocy w sprawie zakazu używania języka polskiego w pracy za granicą? Skontaktuj się z nami – oferujemy szybkie i profesjonalne porady prawne online. Nasi prawnicy pomogą Ci ocenić sytuację, wskażą możliwe rozwiązania i przygotują odpowiednie pisma. Wszystko wygodnie, bez wychodzenia z domu, z pełnym poszanowaniem Twoich praw i prywatności. Źródła:1. Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online ![]() O autorze: Łukasz Poczyński Absolwent prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Obecnie aplikant radcowski przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Toruniu. Aktualnie pracuje w dziale prawnym w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Ponadto posiada doświadczenie zdobyte w związku z pracą w dwóch kancelariach radcowskich. Interesuje się głównie prawem gospodarczym i handlowym oraz prawem upadłościowym i naprawczym. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale