.
Udzieliliśmy ponad 128,2 tys. porad prawnych i mamy 14 541 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Korespondencja ze strażą miejską

Pół roku temu brat dostał informację od straży miejskiej, że przekroczył prędkość. Wskazał mnie jako kierowcę (bo to było możliwe, zwłaszcza że auto jest wspólne). Później ja dostałam pocztą taki sam formularz i wypełniłam go tak samo. Oboje mieszkamy za granicą i teraz mama mówi nam, że znów jest jakieś pismo ze straży miejskiej. Sama nie może jednak odebrać tej korespondencji. Co robić w takiej sytuacji?


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Korespondencja ze strażą miejską

Wezwanie straży miejskiej do wskazania kierującego pojazdem po stwierdzeniu wykroczenia w ruchu drogowym

Nie wiem, co to za pismo skierowane do Pani brata. Najprawdopodobniej może to być wezwanie do stawiennictwa na przesłuchanie przed sprawą sądową w charakterze świadka.

 

Moim zdaniem należałoby odpisać, że w związku z niemożliwością odbioru przesyłki oraz przebywaniem poza granicami kraju, Pani brat wnosi o przekazywanie korespondencji na zagraniczny i wskazać orientacyjny czas pobytu Pani brata w kraju. Pismo należałoby wysłać do straży miejskiej, z której przychodziły poprzednie wezwania.

 

Straż miejska nie powinna kierować sprawy do sądu ze względu na to, że wskazana została osoba kierująca pojazdem zarówno przez samą Panią, jak i drugiego współwłaściciela pojazdu.

 

Gdyby nie to oświadczenie, można byłoby podjąć walkę ze strażą miejską. Obecnie częsta praktyka jest taka, że zdjęcie z fotoradaru zostaje przesłane dopiero do sądu jako dowód w sprawie, a nie już na etapie wysyłania mandatu karnego.

 

Nie grozi też moim zdaniem Państwu odpowiedzialność na tej podstawie, że wbrew obowiązkowi nie udzielili Państwo wiadomości co do tożsamości osoby, której powierzony został samochód do używania w określonym dniu, tj. o czyn z art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń.

 

Najczęściej dzieje się tak, że po stwierdzeniu przez funkcjonariuszy straży miejskiej wykroczenia w ruchu drogowym, ustala się właściciela pojazdu w osobie obwinionego.

 

Dopiero po bezskutecznym upływie terminu na wskazanie osoby kierującego prowadzący postępowanie wyjaśniające sporządza notatkę urzędową o zaniechaniu przesłuchania podejrzanego o wykroczenie i skierowaniu sprawy do sądu.

 

Na wstępie trzeba wskazać na specyfikę postępowania w sprawach dotyczących czynów z art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń.

 

W myśl art. 78 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym „właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec”.

 

Ustawa wyraźnie nakłada obowiązek na właściciela lub posiadacza, a konstrukcja ta stanowi istotny wyłom od będącej fundamentem procesu karnego zasady zakazu samooskarżania (łac. nemo se ipsum accusare tenetur). Obowiązek z art. 78 ust. 4 ustawy zmusza zazwyczaj do autodenuncjacji, co w ostatnim czasie spotyka się z coraz szerszą krytyką i wątpliwościami natury konstytucyjnej.

Wezwanie o udzielenie informacji o kierującym w danym czasie i miejscu

Wskazać trzeba bowiem na to, że wysyłane wezwanie ma dwojaki charakter – wezwanie o udzielenie informacji o kierującym w danym czasie i miejscu oraz jednocześnie pouczenie o prawach i obowiązkach osoby podejrzanej o czyn z art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń. Takie „postawienie w stan podejrzenia” o czyn zabroniony ma charakter warunkowy, nieznany szeroko rozumianemu prawu karnemu. Spełnienie warunku zależne jest przy tym nie od organu procesowego, ale od woli zainteresowanego, który otrzymuje ultimatum – albo informuje, kto prowadził pojazd albo przez zaniechanie staje się podejrzanym o wykroczenie i automatycznie pouczonym o skutkach takiego statusu (podejrzanym nie w sensie potocznym, lecz procesowym).

 

Takie „pójście na skróty” przez oskarżyciela w pewnością jest wygodne, lecz niewiele ma wspólnego z zasadami państwa prawnego, w którym organy władzy publicznej działają ściśle w granicach przyznanych im uprawnień z poszanowaniem praw obywateli. Oskarżyciel nie może więc swoistym szantażem wymuszać złożenia tego oświadczenia (informacji).

 

Wskazany przepis uprawnia do wezwania właściciela (posiadacza) pojazdu do udzielenia informacji i dopiero jego zaniechanie może skutkować podjęciem czynności procesowych (wyjaśniających). Dopiero brak reakcji na wezwanie uprawnionego organu (przy czym ustawa nie stanowi, w jakim czasie ma nastąpić odpowiedź) uprawnia oskarżyciela do powzięcia podejrzenia popełnienia czynu art. 96 § 3 kw, o ile ma pewność, że wezwanie dotarło do adresata i zapoznał się z jego treścią.

 

Wówczas możliwe jest wezwanie takiej osoby jako podejrzanej o popełnienie wykroczenia z art. 96 § 3 i przesłuchanie w takim charakterze, chyba że mimo skutecznego pouczenia zignoruje ona wezwanie.

Odebranie wezwania przez osobę inną niż właściciel pojazdu

Odebranie wezwania przez osobę inną niż adresat (właściciel pojazdu) nie upoważnia do uznania doręczenia za skuteczne wobec adresata. Żaden przepis prawa nie tworzy domniemania prawnego w tym zakresie. Nie mogą być wytłumaczeniem dla naruszenia norm gwarancyjnych trudności faktyczne czy organizacyjne po stronie oskarżyciela z doręczeniem wezwania do rąk właścicielowi pojazdu, a tylko wówczas można mieć pewność, że jest świadom wykrytego wykroczenia i obowiązku poinformowania o kierującym w tym czasie. Dopiero bowiem wówczas można mówić o podejrzeniu popełnienia wykroczenia z art. 96 § 3.

 

Odstąpienie od przesłuchania osoby podejrzanej o wykroczenie ma charakter wyjątkowy, gdy połączone jest „ze znacznymi trudnościami” (art. 54 § 7 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia). Nie sposób uznać, że ustawodawca miał tu także na myśli trudności z doręczeniem wezwania, skoro nakazuje pouczenie podejrzanego o prawie złożenia wyjaśnień na piśmie, a to zazwyczaj dzieje się korespondencyjnie. Nie można zaś nikogo pouczyć, jeśli pouczenie do niego nie dociera, a co więcej – nie spodziewa się on takiej korespondencji.

Niudzielenie odpowiedzi na pisemne zapytanie straży miejskiej

Trzeba więc zaznaczyć, że w zasadzie brak odpowiedzi na pisemne zapytanie może być traktowany jako niezrealizowanie omawianego obowiązku, ale tylko w sytuacji, gdy adresat osobiście odebrał pismo zawierające to żądanie (R. A. Stefański, Komentarz do art. 96 Kodeksu wykroczeń, 2011), a Prawo o ruchu drogowym nie zawiera regulacji przewidującej skuteczność doręczenia korespondencji na adres wskazany w dowodzie rejestracyjnym właściciela pojazdu; regulacja taka występuje np. we francuskim C. de la route.

 

Proszę więc poinformować straż miejską o czasowym przebywaniu poza granicami państwa i zawiadomić, że kierowca w danym czasie został już uprzednio wskazany.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Radca prawny Tomasz Krupiński

Radca prawny, absolwent wydziału prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie (studia ukończył z wynikiem bardzo dobrym) oraz podyplomowych studiów z zakresu zarządzania projektami europejskimi. Radca prawny z siedmioletnim doświadczeniem zawodowym w obsłudze prawnej jednostek organizacyjnych oraz osób fizycznych. Specjalista z zakresu prawa rodzinnego oraz szeroko rozumianego prawa nieruchomości. Uczestnik programów ministerialnych dotyczących problematyki prawnorodzinnej. Od kilku lat doradza prawnie zarządom wspólnot mieszkaniowych oraz zarządcom nieruchomości. Posiada również uprawnienia zarządcy nieruchomości.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy ambitnego prawnika »

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu