Grzyb na ścianach jako powód rozwiązania umowy najmu

Przykłady

Marta i grzyb pod szafką w łazience
Marta wynajmowała kawalerkę w kamienicy na warszawskiej Pradze. Początkowo mieszkanie wydawało się zadbane, ale po kilku tygodniach zauważyła nieprzyjemny zapach z łazienki. Po odsunięciu szafki umywalkowej odkryła duże plamy grzyba na ścianie. Po konsultacji z lekarzem potwierdziły się u niej objawy alergiczne – częste kaszle, bóle głowy i problemy ze snem. Pomimo próśb do właściciela o usunięcie grzyba, nie podjął on żadnych działań. Marta, powołując się na art. 682 Kodeksu cywilnego, rozwiązała umowę najmu bez zachowania okresu wypowiedzenia. Miała dokumentację zdjęciową oraz zaświadczenie lekarskie potwierdzające wpływ warunków mieszkaniowych na jej zdrowie.

Tomek i zawilgocony sufit w kuchni
Tomek wynajmował mieszkanie na parterze starego budynku. W okresie jesienno-zimowym na suficie w kuchni pojawiły się żółtawe zacieki. Z czasem tynk zaczął odpadać, a cała powierzchnia sufitu była wyraźnie wilgotna. Pojawił się grzyb, który objął również górne partie szafek kuchennych. Po inspekcji budowlanej (zleconej przez Tomka prywatnie) okazało się, że problem wynika z nieszczelnego dachu i wadliwej wentylacji. Ponieważ właściciel nie chciał inwestować w remont, a zawilgocenie realnie zagrażało konstrukcji mieszkania i zdrowiu, Tomek udokumentował stan lokalu i rozwiązał umowę najmu w trybie natychmiastowym, powołując się na przepisy kodeksowe.

Anna, niemowlę i pleśń w sypialni
Anna zamieszkała w wynajmowanym mieszkaniu z trzymiesięcznym dzieckiem. Już po miesiącu zauważyła, że w kącie sypialni – za łóżeczkiem dziecka – pojawiła się ciemna pleśń. Otwieranie okien i ogrzewanie nie pomagały. Lekarz pediatra stwierdził u dziecka infekcję dróg oddechowych, która mogła mieć związek z warunkami w mieszkaniu. Anna zgłosiła sprawę do sanepidu i zrobiła dokumentację zdjęciową oraz filmową. Właściciel twierdził, że to wynik złej wentylacji i winą obarczył najemczynię. Anna, mając opinię sanepidu i potwierdzenie zagrożenia zdrowotnego, wypowiedziała umowę najmu bez zachowania okresu wypowiedzenia, powołując się na art. 682 K.c.

Podsumowanie

W przypadkach, gdy wady lokalu – takie jak grzyb, wilgoć czy uszkodzenia konstrukcyjne – stwarzają zagrożenie dla zdrowia, najemca ma prawo rozwiązać umowę najmu bez zachowania okresu wypowiedzenia. Podstawą prawną takiego działania jest art. 682 Kodeksu cywilnego, który chroni najemcę nawet wtedy, gdy był świadomy istnienia wad w chwili podpisywania umowy. Kluczowe jest jednak udokumentowanie tych wad – najlepiej w formie zdjęć, filmów, opinii specjalistów czy świadków. W sytuacjach zagrażających zdrowiu, takich jak obecność grzyba na ścianach, nie trzeba czekać na rozwój choroby – samo ryzyko jest wystarczające, by móc skutecznie zakończyć najem.

Oferta porad prawnych

Potrzebujesz pomocy w rozwiązaniu umowy najmu z powodu grzyba, wilgoci lub innych wad lokalu? Skorzystaj z naszych porad prawnych online. Szybko i rzetelnie ocenimy Twoją sytuację, przygotujemy odpowiednie pisma i wskażemy, na jakie przepisy możesz się powołać. Nasi prawnicy są dostępni bez wychodzenia z domu – wystarczy, że opiszesz swoją sprawę, a my zajmiemy się resztą.