

Indywidualne porady prawne
Szkoda całkowita lub naprawa samochodu do określonej kwotyAutor: Jakub Bonowicz |
Miałem kolizję drogową. Szkoda ma być naprawiona z OC sprawcy. Ubezpieczyciel wycenił mój samochód (landrower discovery, 100 000 km przebiegu, bezwypadkowy) na 8000 zł. Ubezpieczyciel stwierdził, że według jego wyceny naprawa będzie przewyższać wartość auta, dlatego w grę wchodzi „szkoda całkowita”. Powiedział, że jeśli się na nią nie zgodzę, to mogę naprawić auto w ASO i przynieść rachunki, ale oni uznają wysokość naprawy tylko do 8000 zł. Czy to działanie zgodne z prawem? Czy ubezpieczyciel musi mnie zmuszać do naprawy? Jakie kroki podjąć w tej sytuacji? |
![]() |
Mogę Panu na razie udzielić jedynie wstępnej odpowiedzi, gdyż nie mam wglądu do Pana dokumentów. Orzeczenie szkody całkowitej przez ubezpieczycielaUbezpieczyciele często stosują w praktyce metodę tzw. szkody całkowitej. Polega to na tym, że bierze się pod uwagę następujące wartości:
Jeśli N > (W1 – W2), to jest to tzw. szkoda całkowita. Czyli, inaczej mówiąc, jeśli różnica wartości samochodu przed wypadkiem i po wypadku jest niższa niż koszty naprawy, to mamy do czynienia ze szkodą całkowitą.
Przykład Samochód przed wypadkiem wart był 10 000 zł (W1). Po wypadku wart jest 4000 zł (W2). Koszt naprawy (N) = 9000 zł.
10 000 – 4000 = 6000 zł 9000 zł > 6000 zł
W takim wypadku ubezpieczyciel zwraca Panu kwotę równą W1 – W2, czyli różnicę wartości pomiędzy wartością pojazdu przed wypadkiem i po wypadku. W powyższym wypadku byłoby to 6000 zł. Taką praktykę akceptuje orzecznictwo sądowe. Kalkulacja naprawy auta po wypadku według ubezpieczycielaOczywiście taka metoda jest dla ubezpieczyciela bardzo korzystna, bo odszkodowanie jest niższe. Jak Pan się domyśla, ubezpieczyciel, sporządzając kalkukację naprawy, robi wszystko, by maksymalnie ZANIŻYĆ wartość przed wypadkiem (W1) oraz ZAWYŻYĆ wartość po wypadku (W2), bo wtedy odszkodowanie jest mniejsze.
W Pana wypadku należałoby zerknąć na kalkulację wykonaną przez ubezpieczyciela, na podstawie której obliczył, że wartość naprawy przewyższa różnicę wartości pojazdu sprzed i po wypadku. Proszę zażądać przysłania kalkulacji (wezwanie to najlepiej wysłać ubezpieczycielowi faksem + listem poleconym za potwierdzeniem nadania, gdyż – jak Pan pewnie zdaje sobie sprawę – rozmowy telefonicznie nie są zbyt mocnym dowodem w ewentualnym sporze). Jak zakwestionować kalkulację naprawy auta wykonaną przez ubezpieczyciela?Gdy już będzie Pan miał kalkulację naprawy, to może Pan zakwestionować kalkukację. Może Pan spróbować wykazać, że kalkulacja sporządzona przez ubezpieczyciela jest wadliwa (75% przypadków). Należy udać się do rzeczoznawcy (najlepiej zaprzyjaźnionego, acz solidnego), który sporządzi Panu ekspertyzę, w której na podstawie danych pojazdu i stopnia uszkodzeń wyceni wartość przed szkodą, wartość po szkodzie oraz koszty naprawy (co ważne, koszt naprawy to koszt naprawy w ASO!). Może się okazać, że jednak koszt naprawy wcale nie przewyższa różnicy wartości. Swoją drogą, to aż dziwne, żeby bezwypadkowy landrower discovery, o tak niskim przebiegu, wart był jedynie 11 000 zł. Rzeczoznawca sporządza opinię na podstawie kalkulacji sporządzonej przez ubezpieczyciela. Koszt takiej opinii to zwykle 200 albo 300 zł + VAT.
Jeśli okaże się, że rzeczywiście koszty naprawy są niższe niż różnica wartości, to ma Pan mocny argument. Wówczas należy wystąpić do ubezpieczyciela o zwrot całości kosztów naprawy oraz o zwrot kosztów opinii rzeczoznawcy.
Jeśli o chodzi o zwrot kosztów naprawy, to należy wystąpić o zwrot całości tych kosztów (z VAT) wraz z ustawowymi odsetkami, liczonymi od 31. dnia po zgłoszeniu szkody (wynika to z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). Z zasady gwarancyjnej odpowiedzialności ubezpieczyciela (art. 822 § 1 Kodeksu cywilnego) wynika, że obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07.08.2003 r., IV CKN 387/01, LEX nr 141410). Oznacza to, że nie musi Pan naprawiać w ogóle pojazdu, by dostać odszkodowanie. I to niezależnie od tego, czy koszty naprawy przewyższają różnicę wartości, czy też nie. Naprawa auta powypadkowego i wystąpienie o zwrot kosztów do ubezpieczycielaJeśli chodzi o zwrot kosztów opinii rzeczoznawcy, to również należy wystąpić o zwrot całości kosztów wraz z VAT z ustawowymi odsetkami od następnego dnia po zapłacie za opinię. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 18.05.2004 r. (III CZP 24/04 OSNC 2005/7-8/117) odszkodowanie przysługujące z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów może obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego.
Ponadto jeśli zdecyduje się Pan naprawić pojazd, a będzie konieczne wykonanie powypadkowego przeglądu technicznego, to również ma Pan prawo do zwrotu kosztów takiego przeglądu. Zgodnie z art. 36a cytowanej ustawy ubezpieczeniowej: „Odszkodowanie z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje również koszt dodatkowego badania technicznego, o którym mowa w art. 81 ust. 8 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym”. W tym wypadku konieczne jest przesłanie ubezpieczycielowi rachunku/faktury za dokonanie przeglądu.
Natomiast jeśli chodzi o to, że proponują Panu przedstawienie rachunków za naprawę w ASO i wtedy zwrócą Panu 8000 zł, to wynika to prawdopodobnie z tego, że przyjęli, iż wartość samochodu przed szkodą wynosiła 8000 zł. Nie mogą więc Panu oddać więcej, niż samochód był wart. Może być to nawet korzystne dla Pana, jeśli oczywiście uda się Panu naprawić samochód w ASO za taką kwotę lub chociaż kwotę przybliżoną (biorąc pod uwagę, jaki to samochód – wątpliwe...).
Ale tak jak mówiłem, może Pan kwestionować ich kalkukację. Jeśli nawet np. z opinii rzeczoznawcy będzie wynikać, że koszty naprawy przewyższają różnicę wartości, to może się okazać, że wartość samochodu przed szkodą wynosiła nie 8000 zł, ale 12 000 zł. Wtedy być może będzie szansa, by walczyć o zwrot udokumentowanych kosztów naprawy do wysokości tych 12 000 zł.
Na razie więc proponuję Panu:
Masz podobny problem prawny? Opisz swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika ![]() O autorze: Jakub Bonowicz Radca prawny obsługujący przedsiębiorców i osoby fizyczne z kraju, a także z zagranicy. W kręgu jego zainteresowań pozostają sprawy trudne i skomplikowane, dotyczące obszarów słabo jeszcze uregulowanych prawnie (w tym z zakresu prawa nowych technologii) oraz sprawy z zakresu międzynarodowego obrotu gospodarczego i kolizji systemów prawnych różnych państw (w tym m.in. gospodarcze prawo brytyjskie, amerykańskie, słowackie, bułgarskie, czeskie). Specjalizuje się przede wszystkim w prawie Internetu, usług elektronicznych (sporządza regulaminy e-usług, sprzedaży online), prawie nowych technologii, własności intelektualnej (autorskim, znaków towarowych, patentów, wzorów przemysłowych). Reprezentuje Klientów przed sądami (w tym także sądami administracyjnymi, Sądem Najwyższym, Naczelnym Sądem Administracyjnym), organami administracji i organami podatkowymi w sprawach cywilnych, rodzinnych, gospodarczych oraz podatkowych. Sporządza profesjonalne umowy handlowe, w tym w obrocie zagranicznym. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale
Komentarze (4):
Uwaga!
Szanowni Państwo!
Nasi prawnicy nie odpowiadają na pytania zadawane w formie komentarza pod tekstem. Jeśli chcą Państwo powierzyć swój problem naszym prawnikom, prosimy kliknąć tutaj >>
11.06.2013
Do @Likwidator.
To ze pan pracuje tyle lat w tym zawodzie nie oznacza, że pana kalkulacje są prawdziwe. Od dawna wiadomo, że ubezpieczalnie zaniżają wartość pojazdu przed kolizją, a zawyżają koszty naprawy, gdyż tak jest taniej dla firmy ubezpieczającej
Dr. House
22.06.2012
No faktycznie kolega likwidator ma rację, chociaż trzeba się wczytać, bo efekt na przykładzie wyszedł opiniującemu prawidłowy.
Przy OC N musi być większe od W1, żeby uznać, że szkoda ma charakter całkowity (przy AC wg OWU, zwykle N/70-80% to szkoda likwidowana jako całkowita). Chyba ta opinia na szybko pisana;/
Prawnik, 4 lata w samochodówkach.
18.01.2012
..a prawda jest taka że proceder jest nagminny i sprawy przegrywacie, ale próbujecie dalej bo prawo tego niezabrania a jest to podstawą waszej oceny w oczach pracodawcy- ubezpieczyciela.
Bezrobotny Likwidator
18.02.2011
Tutaj musze sprostowac jeden ale jakże znaczacy błąd. podany wzór W1 i W2 oraz N jest troche niezgodny z prawdą . Powinno byc tak W1 - W2 = roznica wartosci pojazdu przed i po zdażeniu Wartosz naprawy nie przyrównujemy do róznicy a do wartości pojazdu W1. Biorac pod uwage że w OC mozna naprawić samochód do 100 % jego wartości wiec NW1 wtedy naprawa jest niezasadna.Wartosc N czyli koszty naprawy wylicza sie zawsze na podstawie wyliczenia ASO co oznacza ze nawet kalkulacja sporzadzona przez TU przy stawkach 50 - 60 rbg ( zalezy od TU ) moze wydawać sie niska jednak gdy obliczymy to w wartosciach rbg warsztatów ktore siegaja od 90 - do 200 w zaleznosci od warsztatu i marki oraz miasta to koszty po doliczeniu Vatu moga być ogromne. Jesli nie wiecie do konca o czym mowicie to nie piszcie glupich porad. pracuje od 12 lat w TU na stanowisku Likwidatora Szkód ( 7 lat w PZU S.A teraz w PTU S.A wiec chyba wiem lepiej jak to wyglada od kuchni )
Likwidator