.
Udzieliliśmy ponad 123,6 tys. porad prawnych i mamy 14 119 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Indywidualne Porady Prawne

Masz problem prawny i szukasz pomocy?
Kliknij TUTAJ i opisz nam swój problem w formularzu.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)

Umowa przedwstępna kupna-sprzedaży

Umowa przedwstępna kupna-sprzedaży jest bardzo przydatnym typem umowy. Zatwierdzenie jej u notariusza da nam poczucie bezpieczeństwa. Warto zawrzeć umowę przedwstępną kupna-sprzedaży – zwłaszcza nieruchomości. Poczytaj o tym w naszym serwisie.

 Jeśli termin, w ciągu którego ma być zawarta umowa przyrzeczona, nie zostanie określony w umowie przedwstępnej, to umowa przyrzeczona powinna zostać zawarta w odpowiednim terminie wyznaczonym przez stronę uprawnioną do żądania zawarcia tej umowy (już w samej umowie przedwstępnej warto wyraźnie wskazać, która ze stron jest uprawniona do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej). Jeżeli obie strony są uprawnione do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej i każda z nich wyznaczyła inny termin, strony wiąże termin wyznaczony przez tę z nich, która wcześniej złożyła stosowne oświadczenie.

Co bardzo istotne, jeżeli w ciągu roku od dnia zawarcia umowy przedwstępnej nie został wyznaczony termin do zawarcia umowy przyrzeczonej, nie można żądać jej zawarcia, chyba że w umowie przedwstępnej określono termin dłuższy.

Do umowy przedwstępnej strony mogą wprowadzić postanowienia wykraczające poza ustawowe minimum jej treści (np. zapisy dotyczące kar umownych, ponadto czasami spotyka się w tego typu umowach obowiązek przeniesienia posiadania przedmiotu umowy przyrzeczonej).

Istota praktycznej przydatności instytucji prawnej umowy przedwstępnej wynika z regulacji skutków jej zawarcia.

Zgodnie z art. 390 § 1 K.c., jeżeli strona zobowiązana do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia, druga strona może żądać naprawienia szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej. Strony mogą przy tym w umowie przedwstępnej odmiennie określić zakres odszkodowania (w tym podnieść jego wysokość).    Przeczytaj pełną treść

 

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj i zapytaj prawnika >>

 

Izabela Nowacka-Marzeion

»Wybrane opinie klientów

 Roszczenie o zwrot zadatku danego przy zawarciu umowy przedwstępnej przedawnia się w ogólnym terminie 10 lat, a jeśli związane jest z umową zawartą w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej – w terminie 3 lat.

Z treści postawionego pytania nie wynika, aby umowa przedwstępna została zawarta w ramach prowadzonej przez Pana działalności gospodarczej, stąd roszczenie o zapłatę zadatku ulegnie przedawnieniu z upływem terminu 10-letniego.

Roczny termin przedawnienia dotyczy tylko i wyłącznie roszczenia o naprawienie szkody, wynikającej z niezawarcia umowy przedwstępnej oraz roszczenia o zawarcie umowy przyrzeczonej, określonych w art. 390 § 1 i § 2 K.c. Ewentualne inne roszczenia, takie jak o zapłatę kary umownej czy zwrot zadatku, ulegają przedawnieniu ogólnemu (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 04.12.1973 r., sygn. akt OSNCP 1974, poz. 194).

Muszę jednak dodać, iż Sąd Najwyższy wyraził również inny pogląd. W uzasadnieniu uchwały z dnia 08.03.2007 r., sygn. akt III CZP 3/07, za roszczenia wynikające z umowy przedwstępnej uznaje się roszczenia o zawarcie umowy przyrzeczonej, roszczenia o naprawienie szkody poniesionej przez stronę umowy przedwstępnej przez to, że liczyła ona na zawarcie umowy przyrzeczonej, a także roszczenia strony umowy przedwstępnej z tytułu zadatku lub kary umownej.

Moim zdaniem pogląd powyższy jest nieprawidłowy, gdyż roszczenie o zapłatę zadatku nie wynika de facto z umowy przedwstępnej, bo dla skuteczności jego dochodzenia od umowy należy najpierw odstąpić.    Przeczytaj pełną treść

 

 Praktyka uznaje kastrację lub sterylizację zwierząt za dopuszczalną, niemniej wyłączna decyzja w tej materii powinna być pozostawiona właścicielowi. W mojej opinii zapis w umowie, który zobowiązuje kupującego do wykastrowania kota lub sterylizacji kotki – jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego (art. 3531). Zgodnie zaś z art. 58 § 2 K.c. czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego jest nieważna, a jeśli nieważnością dotknięta jest tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (art. 58 § 3 K.c.). Nieważność zapisu § 4 ust. 10 nie wpływa więc na ważność całej umowy kupna-sprzedaży.

Natomiast znacznie bardziej skomplikowana jest druga kwestia – czy w sytuacji, kiedy istotą umowy sprzedaży jest przeniesienie własności kota na kupującego, to jak odnieść się do postanowień umownych, które tak daleko ograniczają prawa kupującego. Problem jest znany, bo takie zapisy są przez hodowców powszechnie stosowane (chodzi o to, aby zachowali oni monopol na handel rasowymi kotami). Czy w przypadku gdy tak naprawdę Pan może – jak to ktoś napisał swego czasu – jedynie kota „przytulić i pogłaskać” i w zasadzie nic więcej, to czy w ogóle mamy tutaj do czynienia z umową kupna-sprzedaży? De facto nie dochodzi tutaj do przeniesienia własności, Pan nie ma bowiem praktycznie jakichkolwiek uprawnień właścicielskich. Taka umowa kupna-sprzedaży ma w istocie bardziej cechy umowy o korzystanie ze zwierzęcia (zbliżonej do umowy najmu lub dzierżawy). Sama nazwa umowy nie jest tutaj decydująca, ponieważ falsa demonstratio non nocet – wadliwe nazwanie umowy nie szkodzi. Oznacza to, iż strony mogą nazwać umowę, która faktycznie jest najmem „umową kupna-sprzedaży” i jeśli z całokształtu okoliczności wynika, że umowa ma cechy umowy najmu, a nie sprzedaży, to właśnie tak należy ją kwalifikować. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (art. 65 § 2 K.c.).    Przeczytaj pełną treść

 

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj i zapytaj prawnika >>

 

 

Indywidualne Porady Prawne

Masz problem prawny i szukasz pomocy?
Kliknij TUTAJ i opisz nam swój problem w formularzu.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)

 

Treści powiązane

Sprzedaż działki budowlanej
Mam zamiar sprzedać działkę, leżącą na terenie objętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, zatwierdzonym w 2003 r. (uchwała Rady ogłoszona w Dzienniku Urzędowym Województwa z dnia 6 sierpnia 2003 r.). Plan ten zmienił przeznaczenie działki z rolnej na budowlaną, czym z pewnością przyczynił się do wzrostu jej wartości. Czy zawarcie u notariusza umowy przedwstępnej kupna–sprzedaży (np. w maju 2008 r.) może stanowić podstawę wszczęcia postępowania administracyjnego w celu ustalenia renty planistycznej? Jeżeli tak, to czy zawarcie umowy przyrzeczonej po upływie 5 lat od wejścia w życie miejscowego planu zagospodarowania wystarczy, aby obowiązek zapłaty renty nie zaistniał? – nawet jeśli wydano decyzję przed upływem pięciu lat? Kiedy upływa pięcioletni termin, w którym gmina może zgłosić roszczenie dotyczące renty planistycznej?

Umowa przedwstępna zamiany mieszkań sporządzona u notariusza podstawą dochodzenia w sądzie zawarcia umowy przyrzeczonej

Spłaciłem zadłużenie na mieszkaniu spółdzielczym (20 tys. zł) pewnej kobiety, która w zamian notarialnie zobowiązała się, że zamieni się ze mną na mieszkania. Ponieważ mieszkała z nią córka i była tam zameldowana, chciałem żeby i ona złożyła zobowiązanie u notariusza. Chodziło mi o to, żeby córka dobrowolnie się wymeldowała, kiedy transakcja dojdzie do skutku, a gdyby jej mama wcześniej zmarła – ona dokończyła zamiany. Notariusz powiedział, że nie trzeba pisać, iż córka ma wykonać wolę rodzica, ponieważ jako spadkobierczyni automatycznie przejmuje zobowiązanie. Dwa miesiące temu owa kobieta zmarła. Odbyła się sprawa spadkowa i córka została spadkobierczynią, a dwa tygodnie temu członkiem spółdzielni, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by dokonać zamiany. Obawiam się jednak, że dziewczyna chce się z tego wymigać. W związku z tym mam pytanie: czy może zobowiązania tego nie wykonać? Nadmienię, że notariusz twierdził, iż na podstawie wystawionego dokumentu mogę dochodzić praw w sądzie. Na wszelki wypadek chciałby jednak poznać Państwa stanowisko, czy aby nie czekają mnie jakieś niespodzianki. Jeśli ta dziewczyna nie zechce dobrowolnie dokonać zamiany i będę musiał wystąpić na drogę sądową, kto wówczas poniesie koszty procesu i jak długo taka sprawa może się ciągnąć?



Pozorna darowizna i umowa kupna-sprzedaży

Dwa lata temu kupiłem od krewnego działkę, ale w akcie notarialnym wpisaliśmy, że była to darowizna. Niedawno dostałem pismo, w którym „darczyńca” wzywa mnie do zwrotu nieruchomości z powodu rażącej niewdzięczności. Złożył też pozew do sądu. Są świadkowie na to, że płaciłem za działkę, ale nie wiem, czy w tej sytuacji w ogóle warto ich angażować. Co mi grozi i jak powinienem się zachować, by nie stracić swojej własności?



Umowa przedwstępna – odstąpienie od niej, możliwość przedawnienia
W 2001 roku zawarłem umowę przedwstępną na sprzedaż działki. Osoba, która przekazała mi zadatek, wkrótce potem wyjechała za granicę. Odezwała się dopiero kilka dni temu, żądając dokonania transakcji (chce kupić grunt za cenę określoną w tamtej umowie). W naszej umowie nie było daty jej wygaśnięcia ani numeru działki. Chcąc odstąpić od umowy, chciałbym wiedzieć, czy muszę oddać sam zadatek, czy też jego podwójną wartość? Czy umowa mogła ulec przedawnieniu?

Odstąpienie od umowy przedwstępnej – konsekwencje przewidziane prawem
Ja i dwóch innych spadkobierców dostaliśmy spadek w postaci dwóch mieszkań. Wraz z żoną zdecydowaliśmy się na spłatę jednego ze spadkobierców – kuzyna. Podpisaliśmy z nim umowę przedwstępną potrzebną do analizy kredytowej. Zakłada ona możliwość odstąpienia od umowy w przypadku nieudzielenia nam kredytu. Bank wydał zgodę, ale po kolejnych obliczeniach ostateczna rata kredytu okazała się znacznie wyższa, niż wynikało to z wcześniejszych ustaleń z doradcą finansowym. Czy możemy odstąpić od tej umowy? Jakie konsekwencje prawne ma dla nas ta umowa? Dodam, że nie przeprowadziliśmy działu spadku.  

Sfałszowana umowa kupna-sprzedaży – co grozi mężowi?

Mój teść prowadzi gospodarstwo i używał dotąd ciągnika zarejestrowanego na swojego nieżyjącego już ojca. Teść, nie mając pieniędzy, zaproponował mojemu mężowi, żeby zarejestrował ciągnik na siebie. Ktoś podpowiedział im, żeby spisali umowę kupna-sprzedaży z datą wcześniejszą (tzn. za życia dziadka), bo to łatwiej będzie przeprowadzić rejestrację w urzędzie komunikacji. Mąż tak zrobił, zapłacił wszystkie podatki, jak również karę za to, że przez 5 lat nie zgłosił go do urzędu. Teraz teściowi się odmieniło i żąda przerejestrowania ciągnika na niego. Do tego zgłosił wszystko do urzędu komunikacyjnego i mąż z teściem dostali wezwania w celu wyjaśnienia sprawy. Co teraz robić? Czy urząd przekaże sprawę do prokuratury? Jaka grozi mężowi odpowiedzialność karna? Mąż w młodości był karany z art. 210, dostał zawiasy, które już minęły – czy to będzie miało wpływ w tej sprawie? Czy możemy pociągnąć teścia do odpowiedzialności? Jaką linię obrony przyjąć? Czy warto szukać adwokata?



Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem:
Prawnicy

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy ambitnego prawnika »

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl