












W serwisie
Materiały
Indywidualne porady prawne
Sprzedaż bitcoinów w zgodzie z polskim prawem podatkowymAutor: Jakub Bonowicz • Opublikowane: 11.08.2014 |
W najbliższym czasie chciałbym sprzedać pewną ilość bitcoinów (waluty wirtualnej). Chciałbym to zrobić w zgodzie z polskim prawem. Niestety ogólne doświadczenia w tej sprawie są skąpe i dlatego kieruję się do Państwa. Z tego, co rozumiem, mam m.in. następujące możliwości:
Czy da się sprzedać bitcoiny bez podatku? Jak powinienem podejść do tematu, żeby zapłacić optymalną ilość podatku? |
UWAGA! Poniższy tekst stanowi jedynie fragment dłuższej odpowiedzi.
Na temat opodatkowania bitcoinów istnieją różne poglądy i praktyka.
Pierwszy – uznający, iż zyski ze sprzedaży bitcoinów jako waluty wirtualnej, nieistniejącej fizycznie nie podlegają opodatkowaniu, zaś z kolei koszty ich zakupu nie stanowią kosztów uzyskania przychodów. Nie dotyczy to jednak sytuacji, gdy handel bitcoinami odbywa się w ramach prowadzonej przez podatnika działalności gospodarczej; w takim wypadku podatnik jest obowiązany rozliczać przychody i koszty z handlu bitcoinami tak jak w przypadku każdej innej działalności (decyzja duńskiej Rady Podatkowej – Skatteradet z dnia 25 marca 2014 r., sygn. akt 13-0086594).
Natomiast Rada Podatkowa Danii uznała, iż zyski i straty z okazjonalnego (casual) handlu bitcoinami nie podlegają opodatkowaniu. Oznacza to, iż jakiekolwiek zyski z takiego handlu nie podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym natomiast jakiekolwiek straty nie podlegają zaliczeniu nie mogą zostać odliczone. Wniosek o interpretację podatkową złożył Michael Popp-Madsen, członek brytyjskiej społeczności minerów bitcoinów. Rosnąca popularność bitcoinów i innej cyfrowej waluty w połączeniu z niepewnością co do ich statusu podatkowego na gruncie prawa duńskiego wywołała zainteresowanie. Podkreślano, iż generalnie próba opodatkowania handlu cyfrową walutą, biorąc pod uwagę jej charakter, może być niezmiernie trudna do zrealizowania w praktyce.
Jakich argumentów użyto? Po pierwsze, stwierdzono, iż skoro cyfrowe pieniądze nie występują w formie fizycznej, to nie mogą być uznawane za realne pieniądze podlegające opodatkowaniu. Przewodniczący Rady, Hanne Sogaard Hansen, uzasadnił decyzję w taki sposób: „doszliśmy do wniosku, iż transakcje bitcoinami są wynikiem czegoś w całości osobistego. Dlatego też, jakiekolwiek zyski na bitcoinach są wolne od podatku, a straty nie mogą zostać zaliczone w koszty (pomniejszać dochodu). Natomiast w przypadku działalności gospodarczej, której podstawowym przedmiotem jest handel wirtualnymi pieniędzmi, to wówczas zyski z tej działalności podlegają opodatkowaniu jak każdy zysk z działalności gospodarczej (i oczywiście ewentualne straty czy koszty zakupu bitcoinów mogą zostać zaliczone w koszty uzyskania przychodu). Decyzja organów duńskich jest więc odmienna od rozumowania organów amerykańskich, który klasyfikuje bitcoiny jako własność (majątek) dla celów podatkowych.
Drugi – bitcoiny należy traktować jak własność (majątek) dla celów podatkowych. Przychody i zyski ze sprzedaży bitcoinów podlegają opodatkowaniu podatkiem od zysków kapitałowych, jeśli bitcoiny są traktowane jak aktywa kapitałowe lub podatkiem dochodowym, w innych wypadkach. i to niezależnie od tego, czy odbywają się one w ramach prowadzonej przez podatnika działalności gospodarczej czy też nie (wytyczne IRS – Internal Revenue Service z dnia 25 marca 2014 r. – co ciekawe, z tego samego dnia co orzeczenie duńskiego organu podatkowego).
IRS uznał, iż bitcoiny winny być traktowane jako majątek (własność), a nie jak pieniędzy. Oznacza to, iż wszelkie płatności walutą wirtualną dla niezależnych wykonawców i usługodawców muszą być deklarowane na formularzu 1099. Zyski i straty ze sprzedaży wirtualnej waluty podlegają opodatkowaniu określonym podatkiem, zależnie od tego, jaki charakter ma handel bitcoinami. Może to być podatek dochodowy lub podatek od zysków kapitałowych, jeśli bitcoiny używane są jako aktywa kapitałowe.
Wynagrodzenia płacone pracownikom w wirtualnej walucie podlegają opodatkowaniu i muszą być zgłaszane przez pracodawcę na formularzu W-2 i podlegają opodatkowaniu podatkowi dochodowemu federalnemu jak i podatkowi u źródła (withholding tax) oraz podatkowi od wynagrodzenia (payroll taxes)/ Jakakolwiek płatność dokonywana wirtualnymi pieniędzmi podlega obowiązkowi informacyjnemu w takim samym stopniu, jak jakakolwiek inna płatność dokonywana w sposób innych niż środkami pieniężnymi.
IRS opublikował odpowiedź na 16 najczęściej zadawanych pytań, m.in. jak wyliczać realną wartość rynkową dla wirtualnych pieniędzy, czy „górnicy” (miners) podlegają opodatkowaniu podatkiem z działalności gospodarczej lub samozatrudnienia, czy kary mogą być nakładane na podatników, który nie stosowali się do tych zasad przed opublikowaniem wytycznych. Jak wskazuje IRS, w wielu środowiskach, wirtualna waluty działa jak prawdziwe pieniądze, tj. monety i papierowe pieniądze w USA i jakimkolwiek innym kraju i są one – według ustalonych zwyczajów – akceptowane jako środek płatniczy w państwie, w którym są one wydawane, mimo, iż nie mają one uregulowanego statusu prawnego w jakiejkolwiek jurysdykcji. Zgodnie z wytycznymi: ogólne zasady opodatkowania stosujące się do transakcji mających za przedmiot majątek stosują się do transakcji dotyczących wirtualnej waluty.
Czyli, podsumowując:
Handel bitcoinami generuje zysk. Jeśli bowiem realna wartość rynkowa majątku uzyskanego w zamian za wirtualną walutę przewyższa ustaloną przez podatnika podstawę wirtualnej waluty, podatnik ma zysk. Natomiast strata występuje, jeśli realna wartość rynkowa majątku otrzymanego jest niższa niż ustalona podstawa wirtualnej waluty.
Charakter zysku lub straty uzyskanego poprzez obrót bitcoinami zależy od tego, czy wirtualna waluta jest traktowana przez podatnika jako aktyw kapitałowy. Co do zasady, jeśli podatnik rozpoznaje bitcoin jako aktywo kapitałowe, to zysk lub strata na sprzedaży lub wymianie tej waluty, jest dla niego zyskiem z kapitałów pieniężnych (stratą z kapitałów pieniężnych). Tak jak akcje, obligacje czy inne instrument inwestycyjne, traktowane są jako zyski kapitałowe. Natomiast podatnik rozpoznaje zwykły zysk lub stratę na sprzedaży lub wymianie wirtualnej waluty, która nie jest dla niego aktywem kapitałowym, to wówczas zysk lub strata stanowi przychód/stratę z normalnego źródła. Przykładami aktywów niebędących aktywami kapitałowymi są np. inwentarz ruchomy czy inny majątek posiadany głównie w celu sprzedaży klientom w działalności handlowej lub gospodarczej.
Co to oznacza? Jeśli podatnik kupuje bitcoina za 1 dolara i sprzedaje po kilku latach za 501 dolarów, to podlega opodatkowaniu podatkiem od długoterminowych zysków kapitałowych (long-termin capital gains tax). W USA wynosi on 23,8%, zatem 119 USD od 500 dolarów. Natomiast jeśli bitcoin jest trzymany mniej niż jeden rok, to podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym (income tax) lub podatkiem z samozatrudnienia (self-employment tax).
(…)
Realnym problemem jest także kwestia opodatkowania obrotu bitcoinami podatkiem VAT. Otóż VAT od obrotu bitcoinami może pojawić się przy zasadniczym użyciu bitcoina, tj. do celów zapłaty nim za towary i usługi. Jeśli ktoś kupuje w restauracji posiłek i płaci za niego bitcoinami, to pojawia się pytanie – czy należy doliczyć VAT? Bo jeśli płaciłbym zwykłymi pieniędzmi, to przecież VAT musiałby także zapłacić. A druga sytuacja dotyczy tego, gdy ktoś traktuje bitcoiny nie jako środek płatniczy, tylko raczej jako inwestycję. Kupuje więc np. 100 bitcoinów wartych 50 dolarów po to, by sprzedać je z zyskiem, gdy będą warte dużo więcej. Czy wtedy takie transakcje na „giełdzie bitcoinów” winny być opodatkowane VAT-em?
W Unii Europejskiej podatek VAT jest zharmonizowany – mamy VI Dyrektywę VAT i przepisy związane z wprowadzaniem norm tego podatku obrotowego powinny być stosowane jednolicie we wszystkich państwach UE. Nie jest tak do końca, gdyż interpretacje przepisów VAT w różnych krajach nieco się różnią, każdy kraj ma możliwość dostosowywania przepisów unijnych do swoich indywidualnych warunków społecznych i gospodarczych. Niemniej, obrót wirtualną walutą winien być poddany takiej samej klasyfikacji przepisów prawa podatkowego VAT w UE. Nie jest to jednak proste, gdyż nie ma jednolitej regulacji prawnej dotyczących bitcoinów, nie ma również jakichkolwiek wytycznych. I tak:
W sprawie bitcoinów wypowiadał się także dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w interpretacji indywidualnej nr IBPP2/443-258/13/ICz z dnia 21 czerwca 2013 r. Dyrektor stwierdził, iż pośrednictwo w nabywaniu i zbywaniu przez klientów certyfikatów bitcoin nie stanowi pośrednictwa w usługach finansowych i tym samym nie podlega zwolnieniu z VAT. Bitcoin nie jest walutą uznawaną za prawny środek płatniczy w świetle przepisów prawa polskiego, jak i dyrektyw unijnych, w związku z czym pośrednictwo w obrocie bitcoinami nie jest usługą finansową. Tym samym usługi pośrednictwo w wykonywaniu tych usług nie podlega zwolnieniu z podatku VAT.
W interpretacji indywidualnej nr IBPP2/443-762/13/Icz z dnia 14.11.2013 r. (druga interpretacja wydana przez ten sam organ) dyrektor podtrzymał swoje stanowisko w zakresie nieuznania obrotu bitcoinami za usługę finansową w świetle ustawy o VAT. Organ stwierdził jednocześnie jednak, że obrót bitcoinami nie podlega ewidencji na kasie fiskalnej, ponieważ zgodnie z PKWiU ustalonym przez Urząd Statystyczny będzie to nic innego jak usługa finansowa. Ale to jest charakterystyczne dla prawa podatkowego – w myśl ustawy normującej dany podatek jakaś transakcja może być uznana za transakcję danego rodzaju, a w myśl przepisów o kasie fiskalnej – za transakcję innego rodzaju. Tak samo np. jak coś, co nie jest działalnością gospodarczą w myśl ustawy o PIT, może być działalnością gospodarcza w myśl ustawy o VAT (np. jednorazowy zakup nieruchomości w celu jej podziału i sprzedaży tak powstałych z podziału nieruchomości działek).
(…)
Nadto, działalność polegająca na wytwarzaniu bitcoinów już spotyka się z podejrzeniami Ministerstw Finansów i władz skarbowych, zatem zapewne można się spodziewać dalszych kroków w tym zakresie. Zapisy transferów bitcoinów między portfelami są jawne i dostępne dla każdego, jednakże anonimowość zapewnia niemożność jednoznacznego ustalenia, kto jest posiadaczem portfela o danym adresie. Daje to oczywiście ogromne możliwości w zakresie prania brudnych pieniędzy, nielegalnie zdobyte środki byłyby wymieniane na bitcoiny i następnie np. podatnik kupowałby za nie rozmaite dobra. Europejskie prawo odnośnie AML/CFT (przeciwdziałanie praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu organizacji terrorystycznych) wymaga używania imiennego konta bankowego i odpowiednich tytułów przelewów przy kupowaniu i sprzedawaniu bitcoinów. Również władze podatkowe mogą kontrolować rynek, ponieważ obrót bitcoinem jest monitorowany przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (Sprawozdanie Generalnego Inspektora Informacji Finansowej z realizacji ustawy z 16 listopada 2000 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu w 2012 r.). 18 listopada 2013 r. przedstawicielka Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych Mtyhili Raman przyznała, że „wirtualne waluty oferują legalne usługi finansowe i mają potencjał do zwiększenia efektywności globalnego handlu”, ale jednocześnie przyznano, że ze względu na anonimowość mogą być bardzo atrakcyjne dla przestępców.
Po tych rozważaniach przejdźmy wreszcie do głównych wątków.
Otóż po pierwsze – trzeba pamiętać o tym, iż przywileje podatkowe zagwarantowane przez przepisy duńskiego prawa podatkowego interpretowanego w taki sposób przez organ podatkowy dotyczą tylko obrotu bitcoinami o charakterze prywatnym, okazjonalnym. Jeśli więc Pana działalność w postaci sprzedaży bitcoinów będzie miała charakter zorganizowany i ciągły, będzie Pan dysponował infrastrukturą do „kopania” bitcoinów (chociażby np. serwisem z programem służącym do pobieranie od innych użytkowników mocy obliczeniowych komputera), to wówczas taka działalność może nosić znamiona działalności gospodarczej i nawet w Danii będzie opodatkowana według zasad takich jak dla przedsiębiorcy. Proszę o tym pamiętać.
W Polsce oczywiście będzie Pan musiał rozpoznać przychód. Będzie to przychód z innych źródeł. Przychodem będą środki pieniężne otrzymane w zamian za sprzedaż bitcoinów. Będzie Pan musiał zapłacić podatek według skali – 18% do 85 528 zł (minus 556,02 zł – kwota zmniejszająca podatek) i 32% od nadwyżki powyżej 85 528 zł, względnie – założyć działalność gospodarczą, wybrać opodatkowanie podatkiem liniowym i wtedy 19% od całego przychodu. Dodatkowo, jeśli wartość obrotu (w praktyce – suma uzyskana ze sprzedaży bitcoinów) przekroczy 150 000 zł w roku podatkowym, będzie Pan zarejestrować się jako podatnik VAT czynny i naliczyć VAT od transakcji (kompletnie nieopłacalne).
(…)
TAK WIĘC – JAKIE MA PAN WYJŚCIA?
ROZWIĄZANIE NR 1 – przeniesienie rezydencji podatkowej do Danii
To spowoduje, że będzie Pan podlegał duńskiemu systemowi podatkowemu. Przeniesienie rezydencji nie jest zadaniem prostym.
(…)
Na temat rezydencji podatkowej napisano już tomy i jest to zagadnienie niezwykle skomplikowane, jednak najogólniej rzecz biorąc możemy sformułować następującą regułę: podatnik jest rezydentem tego kraju, w którym ma w danym momencie „ośrodek interesów życiowych”
Co to jest „ośrodek interesów życiowych”? Jest to miejsce (to państwo), z którym podatnik ma najściślejsze powiązania osobiste i gospodarcze. Analizujemy więc:
Zdaniem orzecznictwa:
„Oceniając, w którym z państw znajduje się centrum życiowych i zawodowych interesów osoby fizycznej, należy wziąć pod uwagę przede wszystkim związki osobiste i ekonomiczne osoby fizycznej z danym państwem, wśród których istotne są więzi rodzinne, towarzyskie, zatrudnienie, działalność polityczna, kulturalna i wszelka inna działalność, miejsce wykonywania działalności gospodarczej i miejsce, z którego osoba zarządza swoim mieniem” (tak WSA w Opolu w wyroku z dnia 10 czerwca 2009 r., sygn. akt I SA/Op 164/09, LEX nr 510684).
Bardzo istotne jest to, iż w przypadku wyjazdów za granicę do innego kraju o tym, czy zmieniamy rezydencję podatkową decyduje nie długość pobytu za granicą, a jego cel. Jeśli podatnik wyprowadził się do Anglii i tam założył rodzinę, zakupił mieszkanie i z tym krajem wiąże swoje plany na przyszłość, to staje się rezydentem podatkowym Wielkiej Brytanii. Jeśli jednak wyjechał tam do pracy nawet na kilka lat, ale po to, by np. zarobić na zakup domu w Polsce dla swojej rodziny, to wówczas jego ośrodek interesów życiowych cały czas znajduje się w Polsce. W każdym razie z pewnością krótkotrwały wyjazd do Anglii w celu podjęcia pracy nie powoduje przeniesienia tam rezydencji podatkowej. Tak samo posiadanie spółki LTD w Wielkiej Brytanii nie oznacza przeniesienia rezydencji podatkowej.
(…)
ROZWIĄZANIE NR 2 – rozpoznanie przychodu ze sprzedaży bitcoinów jako przychodu ze źródeł położonych w Danii
Wtedy przychód taki nie podlegałby opodatkowaniu w Polsce. Zgodnie z art. 22 ust. 1 pkt a) w przypadku Polski podwójnego opodatkowania unika się w następujący sposób: jeżeli osoba mająca miejsce zamieszkania lub siedzibę w Polsce osiąga dochód, który zgodnie z postanowieniami niniejszej Konwencji może być opodatkowany w Danii, Polska zwolni taki dochód z opodatkowania, z zastrzeżeniem postanowień punktu b) niniejszego ustępu.
Czyli mamy metodę wyłączenia z progresją – jeśli dochód „może być” opodatkowany w Danii (tzn. państwo duńskie może go opodatkować), to jest zwolnione z podatku w Danii. I to nawet wtedy, jeśli państwu duńskie z różnych powodów zwalnia ten dochód z opodatkowania lub stwierdza, że nie podlega opodatkowaniu.
Jednakże możliwość skorzystania z tego rozwiązania jest znów bardzo mocno ograniczona, gdyż:
Ponieważ podatek w Danii wynosi 0, zatem i tak musiałby Pan zapłacić całość podatku w Polsce.
A niestety, dochód z sprzedaży bitcoinów – jeśli nie uda się go zakwalifikować do którejś z kategorii wymienionych w umowie, będzie podlegał opodatkowaniu w Polsce („dochody osoby mającej miejsca zamieszkania lub siedzibę w Umawiającym się Państwie, bez względu na to, gdzie są osiągane, a nieobjęte postanowieniami poprzednich artykułów niniejszej konwencji, podlegają opodatkowaniu tylko w tym Państwie”).
ROZWIĄZANIE 3 – założenie firmy w Danii i potraktowanie sprzedaży bitcoinów jako przychodu z kapitałów pieniężnych (inwestycji firmy)
Też niestety problematyczne, gdyż w takim wypadku zyski ze sprzedaży bitcoinów byłyby traktowane nie jako sprzedaż majątku prywatnego, a tak jak sprzedaż kapitału firmowego.
Ale wtedy wpadamy w art. 13 ust. 6: „zyski z przeniesienia własności jakiegokolwiek majątku niewymienionego w ustępach 1, 2, 3, 4 i 5 podlegają opodatkowaniu tylko w tym Umawiającym się Państwie, w którym przenoszący własność ma miejsce zamieszkania lub siedzibę”.
A Pan, mając nawet firmę w Danii, będzie miał miejsce zamieszkania niestety w Polsce (o ile nie zmieni Pan rezydencji).
Podsumowując, wszystko zależy od tego, jaka jest kwota sprzedaży bitcoinów. Według mnie bardzo niepewny status bitcoinów, niepewną przyszłość, brak uregulowania prawnego oraz niekorzystne poglądy organów podatkowych, przede wszystkim związane z opodatkowaniem VAT transakcji sprzedaży bitcoinów (co czyni mało opłacalną taką działalność, bo trzeba dopłacać 23% do bitcoinów) – powodują, że użytkownik, kupując coś wartego 1000 zł, tak naprawdę płaci za to 1230 zł – nikt sensowny tego nie będzie chciał kupować, myślę, że najlepszym wyjściem byłoby prowadzenie tego typu działalności w postaci spółki offshore, zarejestrowanej w kraju korzystnym podatkowo, oczywiście poza UE, tak, by usługi takie nie podlegały VAT. Tam, gdzie nie ma podatku i nie ma VAT-u, odpadają wszelkie problemy związane z kwalifikacją usługi wymiany bitcoinów, jak i to, czy bitcoin jes, czy nie jest oficjalnym środkiem płatniczym. W Polsce będzie miał Pan bardzo dużo problemy z kwalifikacją tego typu dochodów, a także zapewne będzie Pan na celowniku organów skarbowych, które, tak jak wspomniałem, z dużą podejrzliwością przyglądają się bitcoinom. Nie znaczy to, że działalność polegająca na handlu bitcoinami jest nielegalna. Jest legalna, tylko ze względu na to, iż jest to instytucja nowa, prowadzenie jej w kraju, który ma bardzo zawiłe prawo podatkowe, może nieść za sobą ryzyko wynikające z przyjęcia różnych możliwych interpretacji przepisów prawnych. Przy czym tego typu działalność jest bardzo dobra do przeniesienia jej za granicę, ponieważ jest działalnością wirtualną, niewymagającą posiadania biura. Np. ciężko prowadzić kancelarię prawną przez spółkę offshore czy sklep, bo mają one tutaj stacjonarne punkty, natomiast działalność internetowa, taka jak giełda walut, może być bez problemu prowadzona z dowolnego miejsca na świecie.
Co do koncepcji założenia spółki offshore, to jest wiele możliwości. Można założyć spółkę na Wyspach Marshalla, Seszelach itp. Założenie spółki w Delaware odradzam – to są Stany Zjednoczone. Jeśli planuje Pan duże dochody, to warto pomyśleć nad założeniem spółki w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w emiracie Ras-Al.-Khalimah (RAK). Jeśli jest to tzw. RAK Offshore, to nie płaci podatku w Emiratach, mało tego, wynagrodzenie dyrektora takiej spółki jest wolne od podatku w Emiratach i co ciekawe, wolne od podatku… w Polsce… (jest umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania, póki co nie zmieniona). Oczywiście, jeśli zadbamy o prawidłowe założenie spółki oraz prawidłowe udokumentowanie pełnienia funkcji dyrektora. Można też pomyśleć nad założeniem spółki np. w Libanie, gdzie mamy również bardzo korzystne rozwiązania podatkowe. Jeśli planowany zysk ze sprzedaży bitcoinów wynosi ok. 200 tys. zł, to takie rozwiązania stają się bardzo opłacalne.
Podsumowując kwestie prawno-podatkowe. Zdecydowanie konieczne jest wystąpienie do właściwego Dyrektora Izby Skarbowej z wnioskiem o wydanie interpretacji indywidualnej przepisów prawa podatkowego). Stanowisko dyrektora jest wiążące dla organu, niewiążące dla Pana. Oznacza to, iż jeśli uda się uzyskać interpretację korzystną (np. akceptującą proponowane przez nas rozwiązanie podatkowe), to wówczas może Pan z powodzeniem do niego się stosować i nie poniesie Pan negatywnych konsekwencji podatkowych czy karnoskarbowych, o ile oczywiście nie wychodzi Pan poza ten stan faktyczny, który opisał Pan we wniosku o interpretację. Jeśli natomiast interpretacja jest niekorzystna, to nie musi Pan się do niej stosować (wcale nie jest powiedziane, że organy nie orzekną inaczej), może Pan także (po uprzednim wezwaniu organu podatkowego do usunięcia naruszenia prawa – swego rodzaju „odwołanie”) zaskarżyć ją do sądu administracyjnego. Opłata urzędowa od wniosku o interpretację (w zakresie jednego stanu faktycznego) wynosi 40 zł (czasem organ każe dopłacać, twierdząc, iż wniosek obejmuje np. kilka stanów faktycznych). Czas oczekiwania na odpowiedź od Ministra Finansów wynosi około 3 miesięcy. Jeśli byłby Pan zainteresowany sporządzeniem takiego wniosku, to chętnie pomogę.
Dodać należy, że w przypadku złożenia wniosku o interpretację ma to sens tylko wtedy, kiedy zgodnie z prawdą opisze Pan stan faktyczny.
Należy jednocześnie dodać, że procedura wydawania indywidualnych interpretacji przepisów prawa podatkowego nie podlega regułom przewidzianym dla postępowania podatkowego czy kontrolnego. Organ wydający interpretację opiera się wyłącznie na opisie stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego podanego we wniosku - nie prowadzi postępowania dowodowego, które w przedmiotowej sprawie umożliwiłoby pełną ocenę Przedmiotem interpretacji wydanej na podstawie art. 14b ustawy Ordynacja podatkowa jest sam przepis prawa. Organ podatkowy nie ocenia w tym postępowaniu dokumentów dołączonych do wniosku (interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 29 maja 2009 r., sygn. akt IPPB5/423-97/09-4/PS).
Informujemy, że świadczymy pomoc prawną z zakresu przedstawionej tematyki. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Zapytaj prawnika - porady prawne online |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale
Komentarze (0):
Uwaga!
Szanowni Państwo!
Nasi prawnicy nie odpowiadają na pytania zadawane w formie komentarza pod tekstem. Jeśli chcą Państwo powierzyć swój problem naszym prawnikom, prosimy kliknąć tutaj >>