
Indywidualne porady prawne
Samozatrudnienie a umowa o pracęAutor: Marta Handzlik-Rosuł • Opublikowane: 22.04.2014 |
Pracuję na podstawie umowy o pracę (zarabiam 3000 zł brutto). Poprosiłem o podwyżkę. Szef się zgodził na zaproponowaną przeze mnie kwotę, ale przedstawił mi pewną propozycję. Otóż mogę zarobić jeszcze więcej w ramach tzw. samozatrudnienia. Musiałbym założyć działalność gospodarczą i świadczyć usługi dla firmy szefa. Podpisalibyśmy umowę o „długotrwałej” współpracy, byłby 3-miesięczny okres wypowiedzenia, 26 dni urlopu, płatne delegacje itd. Wszystko byłoby tak, jak do tej pory – poza formą umowy. Pracowałbym w tym samym miejscu, miałbym odpowiednie narzędzia do pracy. Czy to jest możliwe? Czy to jest legalne? Jakie są zagrożenia? A może lepiej pozostać przy umowie o pracę? Szef mówi, że decyzja należy do mnie i nawet jeśli pozostanę przy umowie o pracę, to dostanę podwyżkę, o którą prosiłem. |
Odpowiadając na Pana pytanie, uprzejmie informuję, że zgodnie z art. 22 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, z późn. zm.) przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
Zatrudnienie w warunkach określonych wyżej jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.
Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych wyżej.
Przepis ten dotyczy zagadnienia, jakie znaczenie dla określenia charakteru umowy ma jej nazwa. Wynika z niego, że nazwa umowy (np. umowa-zlecenie) nie ma decydującego znaczenia dla oceny, czy jest to umowa-zlecenie. Zawsze należy uznać, że jest to stosunek pracy, jeżeli praca jest wykonywana w warunkach określonych w analizowanym przepisie.
Jak trafnie przyjął SN w wyroku z dnia 7 kwietnia 1999 r. (I PKN 642/98, OSNAPiUS 2000, nr 11, poz. 417), nazwa umowy nie ma znaczenia, jeżeli nawiązany stosunek pracy ma cechy wskazane w art. 22 Kodeksu pracy.
W uzasadnieniu projektu ustawy nowelizującej z dnia 26 lipca 2002 r. stwierdzono, że dodanie § 12 „zmierza do częściowego przynajmniej ograniczenia zjawiska tzw. samozatrudnienia”. Samozatrudnienie oznacza podjęcie przez osobę fizyczną działalności gospodarczej i wykonywanie na podstawie umowy cywilnoprawnej na rzecz pracodawcy czynności (zwłaszcza usług) w charakterze przedsiębiorcy, a nie pracownika.
Jak trafnie przyjął SN w wyroku z dnia 10 stycznia 2003 r. (I PK 87/02, OSNP 2004, nr 13, poz. 223), prawo pracy nie wyklucza możliwości współpracy stron stosunku pracy występujących równocześnie w charakterze podmiotów prowadzących działalność gospodarczą wówczas, gdy dotyczy ona sfer nieobjętych treścią realizowanego stosunku pracy.
Zdarza się jednakże, iż zawarta przez strony umowa zawiera cechy (elementy) umowy o pracę oraz umowy cywilnej (w szczególności dotyczy to umowy-zlecenia). Sąd Najwyższy wyjaśnił w wyroku z dnia 14 września 1998 r. (I PKN 334/98, OSNAPiUS 1999, nr 20, poz. 646), że wówczas dla oceny rodzaju stosunku prawnego decydujące jest ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający. Natomiast jeżeli umowa wykazuje wspólne cechy dla umowy o pracę i umowy prawa cywilnego z jednakowym ich nasileniem, o jej rodzaju decydują zgodny zamiar stron i cel umowy, który może być wyrażony także w nazwie umowy.
Zgodnie z art. 734 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, z późn. zm.) przez umowę-zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.
Dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę.
Podsumowując powyższe rozważania, należy uznać, że „samozatrudnienie” w warunkach opisanych przez Pana (urlop, praca w określonym miejscu, czasie, pod kierownictwem pracodawcy, dodatki, diety itp.) ma być umową dążącą do obejścia prawa. W razie jakiejkolwiek kontroli z Państwowej Inspekcji Pracy kontroler zwróci na to uwagę i ukarze strony dążące do obejścia prawa. W mojej opinii odradzałabym Panu takie rozwiązanie.
Ponadto, jeśli zlecenie wykonywane jest wyłącznie dla byłego pracodawcy, w tym przypadku nie można skorzystać z „preferencyjnej” stawki składek ZUS.
Tym bardziej, że choć pracodawca zapewnia o podpisaniu umowy o stałej współpracy, to jednak umowa-zlecenie nie daje takich gwarancji jak umowa o pracę. Nie będzie Pan miał płatnego chorobowego, a pracodawca będzie mógł nawet bez rozwiązania umowy-zlecenia przestać Panu zlecać określone zadania. Wówczas nie będzie Panu przysługiwało wynagrodzenie.
Dlatego osobiście radzę Panu pozostać w stosunku pracy, co daje Panu większą ochronę i większe uprawnienia niż w przypadku umowy-zlecenia. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Zapytaj prawnika - porady prawne online |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale
Komentarze (0):
Uwaga!
Szanowni Państwo!
Nasi prawnicy nie odpowiadają na pytania zadawane w formie komentarza pod tekstem. Jeśli chcą Państwo powierzyć swój problem naszym prawnikom, prosimy kliknąć tutaj >>