
Rozwód, alimenty, podział majątkuAutor: Łukasz Obrał |
Opis Problemu: Jesteśmy z mężem w nieformalnej separacji, mamy dwoje małoletnich dzieci. Nie utrzymuję z mężem żadnych stosunków, ani też gospodarstwa domowego – wraz z dziećmi mieszkam u mamy. Mąż nie chce łożyć na dzieci. Co mam zrobić, żeby skłonić go do płacenia i czy w trakcie rozwodu mogę starać sie o to, by zapewnił nam mieszkanie? Mieszkaliśmy z mężem w lokalu spółdzielczym, którego był głównym najemcą i członkiem spółdzielni, oczywiście ja i dzieci jesteśmy tam zameldowani. |
Jeżeli ojciec dzieci nie łoży na ich utrzymanie, powinna Pani wystąpić do sądu z pozwem o alimenty. Takie żądanie może Pani również zawrzeć w pozwie o rozwód.
Zgodnie z przepisami Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania, obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo.
Ojciec dzieci jest zobowiązany do łożenia na ich utrzymanie. Zakres jego obowiązku alimentacyjnego jest uzależniony od uzasadnionych potrzeb dzieci, a także od jego możliwości zarobkowych i materialnych.
Kwota alimentów, jakich Pani może żądać, jest uzależniona od tego, jakie potrzeby mają dzieci, jakie możliwości finansowe ma ich ojciec, w jakim stopniu Pani zaspokaja potrzeby dzieci, kto na co dzień się nimi opiekuje, a także od tego, w jakim stopniu ojciec dzieci interesuje się nimi i kontaktuje z nimi.
Uzasadnione potrzeby dzieci to te związane z zapewnieniem dzieciom pożywienia, ubrania, należytych warunków nauki, zabawy, wypoczynku, rekreacji, a także mieszkania i te związane ze stanem zdrowia dzieci. Uzasadnione potrzeby dzieci to te, których zaspokojenie zapewni im prawidłowy rozwój fizyczny i duchowy, odpowiedni do wieku i ich uzdolnień.
Należy pamiętać, że dzieci mają prawo do równej stopy życiowej ze swoimi rodzicami. Jeżeli ojciec żyje na wysokiej stopie życiowej, to jego dzieci mają prawo do ubiegania się o takie alimenty, które pozwoliłyby im na życie na podobnym poziomie.
Wysokość alimentów jest uzależniona od możliwości zarobkowych zobowiązanego, a więc ojca dzieci. Możliwości zarobkowe nie są tożsame z dochodem osiąganym przez zobowiązanego do alimentów. Ustalając możliwości zarobkowe, sąd będzie badał, jaki dochód może osiągnąć ojciec dzieci, biorąc pod uwagę jego wykształcenie, zawód, doświadczenie zawodowe, wiek i stan zdrowia.
Pozew składa się do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce zamieszania dzieci.
W pozwie powinna Pani wskazać, jakie uzasadnione potrzeby mają Pani dzieci, a także jakie możliwości zarobkowe ma ich ojciec. Powinna też Pani w nim przedstawić wszystkie wydatki, jakie Pani ponosi w związku z utrzymaniem dzieci – te związane z pożywieniem, ubraniem, nauką w szkole lub w przedszkolu (podręczniki, przybory szkolne, opłaty na rzecz szkoły i przedszkola itp.). Powinna Pani również wskazać, jakie wydatki ponoszone są w związku z zamieszkaniem dzieci (czynsz, opłaty za media). Warto też wskazać te potrzeby dzieci, które nie są zaspokajane z tego powodu, że ich ojciec nie łoży na ich utrzymanie – mogą to być takie potrzeby jak np. korepetycje, związane z rekreacją (np. basen), wypoczynkiem (np. wyjazdy wakacyjne), itp.
Warto w pozwie również wskazać, że opuściła Pani wraz z dziećmi wspólne z mężem miejsce zamieszkania i przyczyny takiej decyzji.
W pozwie warto zamieścić wniosek o zabezpieczenie powództwa o alimenty w taki sposób, by sąd zobowiązał ojca dzieci, aby ten łożył na nie określoną kwotę tytułem przyczyniania się do ich utrzymania już w czasie trwania postępowania, które może być długotrwałe.
Odnośnie mieszkania to należy pamiętać, że spółdzielcze prawo do lokalu przyznane w drodze przydziału jednemu z małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej, stanowi przedmiot majątku wspólnego małżonków, chociażby wkład mieszkaniowy lub budowlany pochodził w całości lub w części z majątku osobistego jednego z małżonków i został wpłacony przed powstaniem wspólności ustawowej. Tak wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 listopada 1974 (sygn. akt. III CZP 1/74). Sąd Najwyższy wydał wiele podobnie brzmiących orzeczeń.
Dlatego też, jeżeli mieszkanie spółdzielcze zostało przyznane mężowi w czasie trwania małżeństwa, to – mimo tego, a także bez względu na to, że mąż był głównym najemcą i członkiem spółdzielni – spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu wchodzi w skład majątku wspólnego ustawowego małżeńskiego.
W postępowaniu rozwodowym nie może Pani żądać, aby mąż zapewnił Pani mieszkanie. Jednak to, że rozwiązanie małżeństwa spowoduje pogorszenie się sytuacji mieszkaniowej Pani i dzieci będzie miało niewątpliwy wpływ na zakres obowiązku alimentacyjnego Pani męża w stosunku do dzieci i ewentualnie Pani jako byłej żony.
Jeżeli prawo do lokalu spółdzielczego przysługuje Pani i mężowi na zasadzie wspólności mieszkaniowej, to po rozwodzie powinni Państwo w terminie jednego roku zawiadomić spółdzielnię, któremu z Państwa przypadnie to spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, albo przedstawić dowód wszczęcia postępowania sądowego o podział tego prawa.
Jeżeli nie będzie Pani wraz z mężem w stanie ustalić, któremu z Państwa przypadnie po rozwodzie prawo do lokalu, zadecydować o tym może sąd. Zapewne weźmie on pod uwagę to, z którym z małżonków przebywają dzieci i czy ich potrzeby mieszkaniowe są zaspokojone.
Były małżonek niebędący członkiem spółdzielni powinien złożyć deklarację członkowską w terminie 3 miesięcy od dnia, w którym przypadło mu prawo do lokalu. Byłemu małżonkowi przysługuje roszczenie o przyjęcie w poczet członków spółdzielni.
Jeżeli małżonkowie nie dokonają powyższych czynności, spółdzielnia wyznaczy im w tym celu dodatkowy termin, nie krótszy niż 6 miesięcy, uprzedzając o skutkach, jakie może spowodować jego niezachowanie. Po bezskutecznym upływie tego terminu spółdzielnia może podjąć uchwałę o wygaśnięciu spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online ![]() O autorze: Łukasz Obrał Mgr prawa, absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Rzeszowskiego. Od 2004 r. zatrudniony w jednostce pomocy społecznej na stanowisku podinspektora prawnika. Zajmuje się udzielaniem porad w zakresie prawa rodzinnego, cywilnego, pracy, karnego, zabezpieczeń społecznych. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale
Komentarze (0):
Uwaga!
Szanowni Państwo!
Nasi prawnicy nie odpowiadają na pytania zadawane w formie komentarza pod tekstem. Jeśli chcą Państwo powierzyć swój problem naszym prawnikom, prosimy kliknąć tutaj >>