Przekazanie do sądu elektronicznego postępowania upominawczego

Postępowanie elektroniczne jest stosunkowo nowym trybem postępowania nie tylko w polskim sądownictwie, ale również w europejskim.

Procedura w postępowaniu elektronicznym jest podobna do tej w tradycyjnym postępowaniu upominawczym – mianowicie na podstawie przedstawionych dowodów (w przypadku e-sądu na podstawie zawnioskowanych dowodów) sąd wydaje nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

W postępowaniu upominawczym, także elektronicznym, środkiem odwoławczym jest sprzeciw. Pozwany ma na niego dwa tygodnie. Może go złożyć także na piśmie (inaczej niż e-pozew). Pozwany ma ułatwione napisanie sprzeciwu, bo dostaje sądowy nakaz z pouczeniem o sposobie wnoszenia sprzeciwu i o skutkach niezaskarżenia nakazu (wtedy nakaz się uprawomocnia i ma moc wyroku). Składając sprzeciw, można skorzystać także z formy elektronicznej, w tym celu jednak trzeba założyć e-konto (na takich zasadach jak powód). Sprzeciw nie wymaga uzasadnienia ani przedstawienia dowodów, ale pozwany powinien je wskazać. Prawidłowe wniesienie sprzeciwu skutkuje tym, że nakaz zapłaty traci moc w całości, a e-sąd przekazuje sprawę do zwykłego sądu.

Po wniesieniu sprzeciwu sprawa trafia do tzw. „trybu zwykłego” i jest przekazywana do sądu właściwego dla miejsca zamieszkania pozwanego – tryb ten jest powszechnie krytykowany, gdyż często ogranicza on możliwość wyboru właściwości miejscowej sądu, jaką miałby powód w przypadku wniesienia pozwu w formie tradycyjnej.

Po wniesieniu pozwu sąd wezwie Pana do uzupełnienia dokumentów, np. przedstawienia dokumentów zawnioskowanych w sprawie, często również samego pozwu. Natomiast w mojej ocenie w świetle obecnie obowiązujących przepisów nie ma podstaw do żądania od Pana uzupełnienia opłaty sądowej w sprawie.

Sąd może następnie rozpatrzyć sprawę również pod Pana nieobecność, jednak z ostrożności procesowej sugeruję, aby brał Pan udział w postępowaniu. Nie musi Pan korzystać z usług profesjonalnego pełnomocnika, niemniej z pewnością zwiększy to szanse na wygraną. Może Pan również cofnąć powództwo w całości, jednak w takiej sytuacji pozwany może od Pana żądać zwrotu kosztów procesu.

Na chwilę obecną nie ma podstaw do zaskarżenia postanowienia sądu, gdyż postąpił on zgodnie z procedurą.

Może Pan także wnieść o zwrot kosztów dojazdu oraz kosztów wolnego dnia w pracy – pracodawca taki dzień powinien Panu dać na podstawie wezwania z sądu.