.
Udzieliliśmy ponad 127,5 tys. porad prawnych i mamy 14 468 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Zmiana nazwiska dziecka na nazwisko obecnego męża

• Autor: Janusz Polanowski

Dziecko nosi nazwisko ojca. Córka wyszła za mąż i nosi nazwisko męża. Chciałaby, oraz mąż, aby dziecko nosiło nazwisko męża. Sądownie pozbawiono praw rodzicielskich ojca. W urzędzie stanu cywilnego, w którym stawili się oboje (córka i jej mąż), najpierw wydano nowy akt, po udaniu się do biura paszportowego celem wyrobienia paszportu okazało się, że nie ma zmian w systemie. Po powrocie do urzędu stanu cywilnego okazało się, że dokonano „nieprawidłowej interpretacji przepisów”. Córka dołączyła ważny wyrok sądu pozbawiającego ojca praw rodzicielskich oraz akt małżeństwa Co teraz mają robić?


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Zmiana nazwiska dziecka na nazwisko obecnego męża

Nadanie nazwiska dziecku pozamałżeńskiemu

Gdyby chcieć ograniczyć się wyłącznie do litery prawa – czyli do samych przepisów prawnych oraz ich interpretacji (zwłaszcza dosłownej) – można by tę odpowiedź nawet ograniczyć do stwierdzenia: Małżonkowie powinni się zdecydować, czy będą dążyć „tylko” do zmiany nazwiska dziecka, czy też do jego adoptowania przez męża matki. Na tym polega podstawowy wybór – jeśli się uwagę koncentruje się na literze prawa. Od dawna (od tysiącleci) ważny jest również duch prawa – czyli właściwy sposób korzystania z rozwiązań prawnych; dotyczy to zwłaszcza materii tak delikatnych jak życie rodzinne i inne zagadnienia osobiste.

 

Można w Polsce prowadzić szczęśliwe (a przynajmniej udane) życie rodzinne bez znajomości Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (K.r.o.), choć można też być znawcą prawa (nie tylko rodzinnego) i mieć dosłownie zniszczone życie rodzinne. Same przepisy prawa nie dadzą gwarancji na właściwe załatwienie tej delikatnej sprawy. Przepisy prawne mogą być środkami osiągania określonych celów, ale trudno za ich sprawą „zaczarować rzeczywistość” – zwłaszcza tak, by życie rodzinne było w pełni satysfakcjonujące.

 

Małżonkowie powinni mieć własny plan. Zdarza się, że jeden małżonek (zwłaszcza kobieta) stara się „ustawiać” życie rodzinne „po swojemu”. W jakimś zakresie jest to możliwe. Gdy jednak chodzi o zagadnienia tak osobiste jak ojcostwo (nawet w znaczeniu wyłącznie prawnym), należy zachować szczególną ostrożność. Przede wszystkim należy sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie: Czy lepszy porządnie zachowujący się (zwłaszcza wobec dziecka) ojczym, czy też faktycznie odrzucający (np. po urodzeniu swego dziecka biologicznego) uznane przez siebie cudze biologicznie dziecko ojciec jedynie w rozumieniu prawa? Moim zdaniem, tego rodzaju pytania są szczególnie ważne, zwłaszcza w sytuacji swoistej mody na „majstrowanie” przy ojcostwie i lekceważenia zjawiska o nazwie „ojczym” albo „macocha” (np. z uwagi na bajki).

 

Samej zmiany imion i nazwisk dotyczą głównie przepisy ustawy z dnia 17 października 2008 r. o zmianie imienia i nazwiska, jednakże w przypadku dzieci – osób niepełnoletnich w rozumieniu art. 10 i następnych Kodeksu cywilnego (K.c.) – istotne znaczenie mają również przepisy K.r.o., ponieważ osoby niepełnoletnie podlegają władzy rodzicielskiej (art. 92 i następne K.r.o.) albo opiece (art. 145 i następne K.r.o.).

 

Prawdopodobnie nazwisko dziecka zostało określone w sposób przewidziany w treści artykułu 89 K.r.o.:

 

„§ 1. Jeżeli ojcostwo zostało ustalone przez uznanie, dziecko nosi nazwisko wskazane w zgodnych oświadczeniach rodziców, składanych jednocześnie z oświadczeniami koniecznymi do uznania ojcostwa. Rodzice mogą wskazać nazwisko jednego z nich albo nazwisko utworzone przez połączenie nazwiska matki z nazwiskiem ojca dziecka. Jeżeli rodzice nie złożyli zgodnych oświadczeń w sprawie nazwiska dziecka, nosi ono nazwisko składające się z nazwiska matki i dołączonego do niego nazwiska ojca. Do zmiany nazwiska dziecka, które w chwili uznania już ukończyło trzynaście lat, jest potrzebna jego zgoda.

§ 2. W razie sądowego ustalenia ojcostwa sąd nadaje dziecku nazwisko w wyroku ustalającym ojcostwo, stosując odpowiednio przepisy § 1. Jeżeli dziecko ukończyło trzynaście lat, do zmiany nazwiska jest potrzebna jego zgoda.

§ 3. Jeżeli ojcostwa nie ustalono, dziecko nosi nazwisko matki.

§ 4. Dziecku nieznanych rodziców nazwisko nadaje sąd opiekuńczy.”

Integracja sądu we władzę rodzicielską

Moja odpowiedź może bazować na przedstawionych przez Pana informacjach o faktach. Ingerencja sądu we władzę rodzicielską lub jej sprawowanie może mieć różne przejawy. Niekiedy chodzi o coś w rodzaju faktycznego ograniczenia władzy rodzicielskiej – gdy dziecko mieszka z jednym rodzicem, co często regulowane jest na drodze prawnej (art. 107 K.r.o.). Sąd może wydawać zarządzenia, w tym zobowiązywać rodzica do określonego sposobu postępowania (art. 109 K.r.o.). Sąd jest uprawniony zawieszać władzę rodzicielską (art. 110 K.r.o.). Niekiedy ma miejsce dosłownie rozumiane ograniczenie władzy rodzicielskiej albo jej pozbawienie (art. 111 K.r.o.). Każda z ingerencji we władzę rodzicielską powinna być uzasadniona dobrem dziecka, ponieważ prawna zasada dobra dziecka jest jedną z zasad K.r.o.; zasadę tę stosuje się w różnych dotyczących dziecka (dzieci) sytuacjach.

 

Niekiedy jakakolwiek ingerencja we władzę rodzicielską lub jej sprawowanie jest traktowana jako „pozbawienie praw rodzicielskich”. Dokumenty, w tym orzeczenia sądowe, należy czytać dokładnie – bazując na ich treści i ograniczając znaczenie „myślenia życzeniowego”. Rodzicielstwo (w tym ojcostwo) w rozumieniu prawnym jest zespołem powiązanych ze sobą uprawnień oraz obowiązków. Nawet całkowite pozbawienie władzy rodzicielskiej (czyli środek szczególnie poważny) należy odróżniać od utraty wszelkich „praw do dziecka” – nawet w takim przypadku są określone uprawnienia, np. co do nazwiska dziecka, adopcji, kontaktów z dzieckiem.

 

Pan może (zapewne w porozumieniu ze swą córką) przesłać skan (kopię) rzeczonego orzeczenia (dotyczącego władzy rodzicielskiej) – w przypadku jego przesłania, będę mógł się do owego orzeczenia odnieść. Teraz mogę postawić hipotezę (czyli sformułowanie wymagające stwierdzenia), że wzmiankowana przez Pana pomyłka w urzędzie stanu cywilnego mogła wiązać się z tym, że: dziecku nadano nazwisko jego ojca, nadanie odnośnego nazwiska nastąpiło w ramach porozumienia między rodzicami dziecka, dziecko ma już przynajmniej 13 lat – co wiąże się z uzyskaniem przez nie ograniczonej zdolności do czynności prawnych (art. 13 K.c.). Ta hipoteza związana jest z brzmieniem artykułu 90 K.r.o.:

 

„§ 1. Jeżeli matka małoletniego dziecka zawarła małżeństwo z mężczyzną, który nie jest ojcem tego dziecka, małżonkowie mogą złożyć przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego zgodne oświadczenia, że dziecko będzie nosić takie samo nazwisko, jakie zgodnie z art. 88 nosi albo nosiłoby ich wspólne dziecko. Do zmiany nazwiska dziecka, które ukończyło trzynaście lat, jest potrzebna jego zgoda.

§ 2. Nadanie dziecku nazwiska, o którym mowa w § 1, nie jest dopuszczalne, jeżeli nosi ono nazwisko ojca albo nazwisko utworzone na podstawie zgodnych oświadczeń rodziców dziecka przez połączenie nazwiska matki z nazwiskiem ojca dziecka.

§ 3. Przepisy § 1 i 2 stosuje się odpowiednio, gdy ojciec małoletniego dziecka zawarł małżeństwo z kobietą, która nie jest matką tego dziecka.”

 

Proszę zwrócić uwagę na to, że zacytowane wyżej artykuły 89 i 90 K.r.o. są wolne od jakichkolwiek odniesień do władzy rodzicielskiej oraz ewentualnie dotyczących jej interwencji sądowych. Nawet rodzicowi pozbawionemu władzy rodzicielskiej przysługuje możność zajęcia stanowiska w sprawie nazwiska dziecka, np. w przypadku nadania dziecku nazwiska jego ojca.

 

Jeżeli w urzędzie stanu cywilnego wcześniej rzeczywiście się pomylono, to należy wyrazić uznanie dla urzędników, którzy byli w stanie doprowadzić do naprawienia wcześniejszej pomyłki oraz zapobieżenia jej skutkom. Nazwisko człowieka, a dziecko (nawet bardzo małe) to człowiek, jest jednym ze składników ludzkiej tożsamości. Matka dziecka ma określone uprawnienia, ale uprawnienia co do spraw drugiego człowieka (nawet własnego dziecka) należy odróżniać od uprawnień właścicielskich (zwłaszcza art. 140 K.c.), ponieważ chodzi o człowieka, a człowiek we współczesnych państwach cywilizowanych nie może być przedmiotem własności (oficjalnie dokonano zniesienia niewolnictwa).

 

Człowiek może wstępować w związki małżeńskie ileś razy. W warunkach polskich ze ślubem (zwłaszcza kobiety) często wiąże się zmiana nazwiska; odpowiednio dotyczy to również rozwodów. Sama zmiana nazwiska (nie tylko związana ze ślubem lub rozwodem) nie pociąga żadnych zmian w zakresie prawnych relacji o charakterze: dziecko – rodzić; niezależnie od tego, kto zmienia nazwisko (dziecko, czy rodzic). Możliwą zmianę nazwiska dziecka należy odróżniać od przysposobienia (adopcji); adopcja często wiąże się ze zmianą nazwiska dziecka (art. 122 K.r.o.).

Zmiana nazwiska dziecka albo adoptowanie dziecka przez męża jego matki

Pan zapytał (w końcowej partii swego pytania), „Co teraz mają robić?” Najważniejsze jest określenie celów, jakie stawiają sobie małżonkowie. Cel może być dwojaki: „tylko” zmiana nazwiska dziecka albo adoptowanie dziecka przez męża jego matki. Proszę zwrócić szczególną uwagę na artykuł 121 K.r.o., który stanowi:

 

„§ 1. Przez przysposobienie powstaje między przysposabiającym a przysposobionym taki stosunek, jak między rodzicami a dziećmi.

§ 2. Przysposobiony nabywa prawa i obowiązki wynikające z pokrewieństwa w stosunku do krewnych przysposabiającego.

§ 3. Ustają prawa i obowiązki przysposobionego wynikające z pokrewieństwa względem jego krewnych, jak również prawa i obowiązki tych krewnych względem niego.

§ 4. Skutki przysposobienia rozciągają się na zstępnych przysposobionego.”

 

Gdyby doszło do przysposobienia (adoptowania) dziecka (art. 114 i następne K.r.o.), to ustałaby wszelka więź prawna między (dotychczasowym) ojcem prawnym a dzieckiem – ojcem w rozumieniu prawa (z wszelkimi tego konsekwencjami) stałby się przysposabiający. Oznaczałoby to w szczególności ustanie obowiązku alimentacyjnego (art. 128 i następne K.r.o.) ze strony dotychczasowego ojca prawnego oraz brak możliwości dziedziczenia ustawowego (art. 931 i następne K.r.o.) przez dziecko po tamtym Panu oraz po jego krewnych (art. 931 i następne K.r.o.); tego typu relacje (z zakresu alimentacji oraz dziedziczenia) występowałyby między dzieckiem a przysposabiającym, być może również z uwzględnieniem krewnych przysposabiającego – zwłaszcza z uwzględnieniem treści artykułu 124 K.r.o.:

 

„§ 1. Na żądanie przysposabiającego i za zgodą osób, których zgoda jest do przysposobienia potrzebna, sąd opiekuńczy orzeka, że skutki przysposobienia polegać będą wyłącznie na powstaniu stosunku między przysposabiającym a przysposobionym. Jednakże i w tym wypadku skutki przysposobienia rozciągają się na zstępnych przysposobionego.

§ 2. Nie jest dopuszczalne ograniczenie skutków przysposobienia w wypadku, gdy rodzice przysposobionego wyrazili przed sądem opiekuńczym zgodę na przysposobienie dziecka bez wskazania osoby przysposabiającego.

§ 3. Na żądanie przysposabiającego i za zgodą osób, których zgoda jest do przysposobienia potrzebna, sąd opiekuńczy może w okresie małoletności przysposobionego zmienić przysposobienie orzeczone stosownie do § 1 na przysposobienie, którego skutki podlegają przepisom art. 121–123.”

 

Zwracam uwagę na różne aspekty zagadnienia, ponieważ w praktyce można spotkać się z przejawami „myślenia życzeniowego” („ma być zgodnie z moimi marzeniami”). Rzeczywistość jest złożona. Ludzie zazwyczaj pracują w celu zaspokojenia potrzeb dzieci własnych (i to dosłownie), a nie cudzych. Wyjście na jaw zdrady małżeńskiej (zwłaszcza związanej z oszustwem co do ojcostwa) zazwyczaj oznacza kryzys. Problemy mogą występować również wtedy, gdy po adoptowaniu dziecka rodzi się biologiczne dziecko. Nawet dochodzi do rozwiązania adopcji (art. 125 K.r.o.).

 

W świetle praktyki życiowej i prawnej byłoby dobrze, gdyby ewentualna decyzje o staraniach o przysposobienie dziecka przez męża matki były inspirowanie przez potencjalnego przysposabiającego. Byłoby również wskazane, by ów Pan porozumiał się ze swoimi krewnymi (zwłaszcza rodzicami), którzy mogliby wyrażać (np. przez odmowę kontaktów z dzieckiem) swój protest przeciwko objęciu skutkami przysposobienia również ich.

 

Akceptacja człowieka może mieć różne aspekty. Przykładowo: małżonkowie mogą być zwolennikami prowadzenia tak zwanego domu otwartego (przyjmowanie gości, pomaganie ludziom, angażowanie w działalność społeczną), ale jednocześnie może być zwolennikiem ścisłego przestrzegania wierności małżeńskiej oraz przeznaczania owoców swej pracy wyłącznie na potrzeby członków rodziny (bez rozdawania majątku na rzecz osób trzecich). Akceptacja cudzego dziecka biologicznego w środowisku domowym nie musi oznaczać „zapisywania dziecka na siebie” (zarówno zmiany nazwiska dziecka, jak i adoptowania dziecka). Tak samo rodzice osoby przysposabiającej dziecko mogą lubić adoptowane dziecko, ale jednocześnie mogą woleć samodzielnie decydować o tym, czy jakiś składnik ich majątku przypadnie w udziale osobie adoptowanej. Kodeks rodzinny i opiekuńczy ma około 50 lat. Teraz w Polsce jest ustrój kapitalistyczny. Należy więc dopuścić określone korekty w rozumieniu dobra dziecka, ponieważ dosłowne preferowanie uprawnień jednego dziecka może być w konflikcie z uprawnieniami innego dziecka – również przyszłymi (np. związanymi z dziedziczeniem).

 

Jeżeli decyzją matki dziecka, a najlepiej (z uwagi na małżeństwo) obojga małżonków, będzie doprowadzenie „tylko” do zmiany nazwiska dziecka, to trzeba będzie poprosić ojca dziecka (w rozumieniu prawa) o wyrażenie zgody na takową zmianę – niezależnie od przysługiwania mu władzy rodzicielskiej; być może potrzebna będzie również zgoda samego dziecka. Artykuł 8 ustawy o zmianie imienia i nazwiska stanowi:

 

„1. Zmiana nazwiska obojga rodziców rozciąga się na małoletnie dzieci i na dzieci, które zrodzą się z tego małżeństwa.

2. Zmiana nazwiska jednego z rodziców rozciąga się na małoletnie dzieci pod warunkiem, że drugi z rodziców wyraził na to zgodę, chyba że nie ma on pełnej zdolności do czynności prawnych, nie żyje lub nie jest znany albo jest pozbawiony władzy rodzicielskiej. Jeżeli w chwili zmiany nazwiska dziecko ukończyło 13 lat, do zmiany nazwiska dziecka jest potrzebne także wyrażenie zgody przez dziecko.

3. W przypadku braku porozumienia między rodzicami dziecka, każde z nich może zwrócić się do sądu opiekuńczego o wyrażenie zgody na zmianę nazwiska dziecka.

4. Zgoda dziecka oraz drugiego z rodziców na zmianę nazwiska dziecka powinna zostać wyrażona osobiście przed organami, o których mowa w art. 12, lub w formie pisemnej z podpisem notarialnie poświadczonym. Osoby zamieszkałe za granicą mogą wyrazić zgodę za pośrednictwem konsula Rzeczypospolitej Polskiej.”

 

Jeśli ojciec dziecka zgodzi się na zmianę nazwiska dziecka, to powinien złożyć stosowne oświadczenie (stosownie do treści artykułu 8 ustawy o zmianie imienia i nazwiska). Gdyby ojciec dziecka (w rozumieniu prawa) odmówił wyrażenia zgody na proponowaną przez matkę dziecka zmianę, to matka dziecka będzie mogła zawnioskować do sądu rejonowego o wydanie stosownego orzeczenia.

 

W relacjach międzyludzkich powszechne jest przekonywanie na przykład do określonych propozycji. Przejawy perswazji powinny być stosowne – zwłaszcza należy unikać przejawów silnego wzburzenia lub gróźb karalnych (ponieważ w takim przypadku zagadnienie z zakresu prawa rodzinnego mogłoby przekształcić się w problem o charakterze karnym). Dziecko ma swych rodziców – niech oni osiągają porozumienie; ewentualne ingerencje osób trzecich (zwłaszcza kogoś mogącego uchodzić za „rywala” ojca biologicznego) mogą – jak uczy doświadczenie życiowe – przyczyniać się do zaistnienia dodatkowych problemów (oby tylko potrzeby zwrócenia się do sądu o wyrażenie zgody na określone rozwiązanie).

 

Oczywistością jest, że w każdym wniosku – czy to do kierownika urzędu stanu cywilnego, czy to do sądu – należy podać rzeczywiste adresy wszystkich stron (uczestników) postępowania. Ewentualne podanie błędnego (zwłaszcza fałszywego) adresu może wiązać się z poważnymi problemami, np. z żądaniem wznowienia postępowania (administracyjnego lub sądowego). Gdyby doszło do przysposobienia dziecka, to bardzo szybko należy odpis orzeczenia o adopcji dołączyć do akt ewentualnej (nawet dość dawnej) sprawy o alimenty na rzecz dziecka – niezbędne również byłoby zawnioskowanie do komornika sądowego (w przypadku egzekucji alimentów) o zaprzestanie egzekucji od dotychczasowego ojca dziecka (w rozumieniu prawa); analogicznie sprawa przedstawia się w przypadku korzystania ze środków z funduszu alimentacyjnego. Niektórzy ludzie (np. matki dzieci) „zapominają” (zwłaszcza według własnych tłumaczeń) o takich oczywistościach. Nawet rzeczywiste zapomnienie może wiązać się z problemami np. z zarzutem wyłudzenia pieniędzy (art. 286 Kodeksu karnego).

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Janusz Polanowski

Prawnik – absolwent Wydziału Prawa i Administracji UMCS w Lublinie. Łączy zainteresowania naukowe z zagadnieniami praktycznymi, co szczególnie dotyczy prawa Republiki Czeskiej oraz Republiki Słowackiej. Naszym Klientom udziela odpowiedzi na pytania również z zakresu prawa polskiego, w tym cywilnego (głównie rzeczowegospadkowego) oraz rodzinnego. Występował przed różnymi organami władzy publicznej, w tym przed sądami (powszechnymi i administracyjnymi) – zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji. Uczestniczył też w licznych konferencjach naukowych, w tym międzynarodowych, i przebywał za granicą w celach naukowych. Ma doświadczenie w nauczaniu (zwłaszcza prawa) oraz uzyskał uprawnienia pedagogiczne.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy ambitnego prawnika »

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu