.
Udzieliliśmy ponad 128,2 tys. porad prawnych i mamy 14 541 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Zbycie udziałów w spółce z o.o. z jednoosobowym zarządem

• Autor: Jakub Bonowicz

Umowa spółki z o.o. wymaga pisemnej (z podpisem notarialnie poświadczonym) zgody zarządu, który jest jednoosobowy, na zbycie udziałów przez wspólników. Prezes zarządu posiada 50% udziałów. Czy w przypadku zbycia, np. darowizny córce, ma sam sobie wyrazić zgodę (zarząd spółki wyraża zgodę na zbycie przez wspólnika udziałów itd.) czy też zbycia powinien dokonać pełnomocnik powołany przez spółkę (ale jednak zbycie nie jest czynnością pomiędzy spółką a zarządem – art. 210 K.s.h.)?


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Zbycie udziałów w spółce z o.o. z jednoosobowym zarządem

Czy prezes zarządu może udzielić zgody samemu sobie na sprzedaż jego własnych udziałów w spółce.

Jak rozumiem, umowa spółki z o.o. wymaga pisemnej zgody zarządu (zarząd jest jednoosobowy) na zbycie udziałów przez wspólników, wyrażonej w formie pisemnej z podpisem notarialnie poświadczonym. Jest Pan jedynym członkiem zarządu tej spółki i jednocześnie posiada Pan 50% udziałów w spółce.

 

Problem polega na tym, że nie wie Pan, czy w przypadku zbycia Pana własnych udziałów:

 

  • może Pan jako zarząd wyrazić zgodę na zbycie przez Pana udziałów czy też zgodę winien wyrazić ktoś inny;
  • kto powinien reprezentować spółkę przy umowie zbycia udziałów (czy jest to czynność między spółką a zarządem).

 

Po pierwsze, de facto mamy dwie czynności:

 

  • wyrażenie przez spółkę zgody na sprzedaż (czy też darowiznę) udziałów przez Pana;
  • zawarcie umowy sprzedaży (darowizny) udziałów pomiędzy Panem a nabywcą.

 

Co do drugiej kwestii (art. 210 § 1 Kodeksu spółek handlowych – dalej K.s.h.) w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Umowa sprzedaży udziałów nie jest umową, której stroną jest spółka, więc przepis ten w ogóle nie ma zastosowania. Potwierdził to Sąd Najwyższy w postanowieniu z 11 marca 1998 r. (III CZP 10/98, OSNC 1998, nr 10, poz. 171): „czynność zbycia udziałów nie jest czynnością prawną spółki, ale czynnością między zbywcą a nabywcą” (tak też: A. Kidyba [w:] Komentarz aktualizowany do art. 1-300 ustawy z dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych, red. A. Kidyba; Dz. U. 00.94.1037; Lex/el. 2013, komentarz do art. 210, pkt 3). Jedynie w przypadku, gdy wszystkie udziały spółki przysługują jedynemu wspólnikowi i jest on zarazem jedynym członkiem zarządu (art. 210 § 2 w zw. z art. 173 § 1 K.s.h.), nie stosuje się tego przepisu. Jednakże i tutaj mowa jest o czynności prawnej między wspólnikiem a reprezentowaną przez niego spółką, która to wymaga formy aktu notarialnego, a o każdorazowym dokonaniu takiej czynności prawnej notariusz zawiadamia sąd rejestrowy, przesyłając wypis aktu notarialnego.

 

Znacznie ciekawsza jest pierwsza sprawa, mianowicie czy prezes zarządu może udzielić zgody „samemu sobie” na sprzedaż jego własnych udziałów w spółce. Jest to o tyle istotne, że umowa zbycia udziałów zawarta bez zezwolenia spółki stanowi czynność bezskuteczną zarówno wobec spółki, jak i w stosunkach między stronami (wyrok SN z 7 września 1993 r., II CRN 60/93, Lex Polonica Nr 295853, PPH 1994, Nr 5, s. 27). Z kolei jednak w wyroku z 9 lutego 2007 r. (III CSK 311/06, LEX Nr 274197) SN stwierdził, że: „z uwagi na fakt, iż czynność zbycia udziałów nie jest czynnością prawną spółki (dokonaną przez spółkę – art. 254 § 2 k.s.h.), ale czynnością między zbywcą a nabywcą, to w sprawie między wspólnikiem a osobą trzecią § 2 art. 254 k.s.h. nie znajduje zastosowania”. Ponadto SN stwierdził, że art. 182 K.s.h. jest przepisem, który uzależnia dokonanie konkretnej czynności prawnej od zgody spółki, a stosowne postanowienie umowy spółki ma wobec niego charakter wykonawczy. Stąd czynność prawna dokonana bez zgody wymaganej przepisem prawa (art. 182 K.s.h.) jest czynnością niezupełną (negotium claudicans) dotkniętą tzw. bezskutecznością zawieszoną.

 

Zgodnie z art. 182 K.s.h.:

 

„§ 1. Zbycie udziału, jego części lub ułamkowej części udziału oraz zastawienie udziału umowa spółki może uzależnić od zgody spółki albo w inny sposób ograniczyć.

 

§ 2. Jeżeli zbycie uzależnione jest od zgody spółki, stosuje się przepisy § 3-5, chyba że umowa spółki stanowi inaczej.

 

§ 3. Zgody udziela zarząd w formie pisemnej. W przypadku gdy zgody odmówiono, sąd rejestrowy może pozwolić na zbycie, jeżeli istnieją ważne powody.

 

§ 4. W przypadku, o którym mowa w § 3, spółka może w terminie wyznaczonym przez sąd rejestrowy przedstawić innego nabywcę. W razie braku porozumienia cenę nabycia i termin jej zapłaty ustala sąd rejestrowy na wniosek wspólnika lub spółki, po zasięgnięciu, w miarę potrzeby, opinii biegłego.

 

§ 5. Jeżeli wskazana przez spółkę osoba nie uiściła ceny nabycia w wyznaczonym terminie, wspólnik może rozporządzać swobodnie swoim udziałem, jego częścią lub ułamkową częścią udziału, chyba że nie przyjął oferowanej zapłaty”.

Jedyny członek zarządu jest jednocześnie 50% udziałowcem i chce sprzedać swoje własne udziały

Zatem zgoda na zbycie udziałów jest nie tyle „zgodą zarządu”, ile zgodą spółki, którą wyraża zarząd jako jej organ. Zgoda spółki jest czynnością jednostronną, zatem art. 210 § 1 K.s.h. nie znajduje zastosowania, ponieważ mówi on jedynie o umowie między spółką a członkiem zarządu lub sporze między członkiem zarządu a spółką.

 

Niemniej w mojej opinii należałoby tutaj zastosować art. 209 K.s.h. dotyczący tzw. konfliktu interesów: „w przypadku sprzeczności interesów spółki z interesami członka zarządu, jego współmałżonka, krewnych i powinowatych do drugiego stopnia oraz osób, z którymi jest powiązany osobiście, członek zarządu powinien wstrzymać się od udziału w rozstrzyganiu takich spraw i może żądać zaznaczenia tego w protokole”.

 

Co prawda ostatni fragment przepisu: „może żądać zaznaczenia tego w protokole” odnosi się do obrad zgromadzenia wspólników, ale na pewno zakres stosowania tego przepisu nie obejmuje tylko spraw poruszanych na zgromadzeniu.

 

Sytuacja, kiedy jedyny członek zarządu jest jednocześnie 50% udziałowcem i chce sprzedać swoje własne udziały lub dokonać ich darowizny, a umowa spółki wymaga na zbycie udziałów zgody spółki wyrażonej właśnie przez zarząd (a członek zarządu jest jeden), to może wystąpić sprzeczność interesów spółki z interesami członka zarządu.

 

„Sprzeczność interesów zachodzi wtedy, gdy osoby, o których mowa w tym przepisie, znajdą się w sytuacji, gdy interesy spółki (a nie wspólników, członków zarządu, rady nadzorczej itp.) będą sprzeczne z ich interesami. Sprzeczność ta będzie miała miejsce w szczególności, gdy podjęte zostaną lub choćby były tylko potencjalne działania (zagrożenia) szkodzące interesom spółki, kosztem spółki czy na korzyść innych. Sprzeczność interesów spółki i członka zarządu oraz osób z nim powiązanych może powodować, że członek zarządu w swoim interesie albo interesie tych osób podejmie decyzje korzystne dla siebie lub dla nich, a niekorzystne dla spółki (szerzej na ten temat zob. J. Szwaja, S. Stanisławska-Kloc, Obowiązek wstrzymania się..., op. cit., s. 9-11)” (zob. A. Kidyba, Kodeks spółek handlowych. Komentarz, t. 10).

 

Przepis ten ma zapobiegać sytuacjom, w których członek zarządu jest choćby pośrednio zainteresowany wynikiem czynności. Wprowadzenie instytucji wstrzymania się od uczestnictwa w rozstrzyganiu pewnego rodzaju spraw zmierza do zapewnienia bezpieczeństwa i pewności obrotu oraz jest wyrazem troski o rzetelność interesów spółki, a także akcjonariuszy. Obdarzony ich zaufaniem członek zarządu – stojąc w obliczu kolizji interesów wskazanych w omawianym przepisie – powinien zachować uczciwość i lojalność wobec spółki i akcjonariuszy, nawet zatem sama możliwość kolizji interesów przemawia za zachowaniem się w sposób nakazany w art. 209 (art. 377) K.s.h. (zob. T. Szczurowski, Wadliwość czynności prawnych spółek kapitałowych na tle sankcji Kodeksu cywilnego, LEX, 2012, pkt 3.2.1.4.)

 

„Pojęcie »rozstrzyganie« [o którym mowa w art. 209 i 377 k.s.h.] dotyczy przede wszystkim ustalenia, jaką spółka w danej kwestii podejmie decyzję (np. udzielenie pożyczki spółce prowadzonej przez krewnego członka zarządu). Jeżeli zatem zarząd, bez udziału członka zarządu, którego sprzeczność dotyczy, podejmie decyzję w sprawie i zakreśli jej warunki (np. kwotę pożyczki, terminy spłat, inne kwestie umowne), to można sądzić, że sama reprezentacja spółki ograniczona jedynie do dokonania określonej czynności (np. podpisania umowy) nie będzie naruszała ratio art. 209 k.s.h. (art. 377 k.s.h.)” (M. Bielecki, Podstawowe przejawy obowiązywania zasady lojalności, Prawo Spółek 2005/4/20).

 

Pogląd odnośnie do udzielenia pełnomocnictwa (które to także jest czynnością jednostronną) prezentuje m.in. M. Kocur: „Członek zarządu powinien powstrzymać się od udziału w podjęciu uchwały o udzieleniu pełnomocnictwa, jeżeli jest to pełnomocnictwo do dokonania czynności w sprawie, w której istnieje sprzeczność interesów między nim i spółką (jak też od działania w imieniu spółki na podstawie pełnomocnictwa w takiej sprawie). Jednakże nie ma podstaw, by zakładać, iż większość spraw spółek kapitałowych ma związek z interesami członków zarządu, czy osób z nimi powiązanych, a więc nieuzasadnione będzie rozszerzenie nakazu wynikającego z art. 209 i 377 k.s.h. na wszystkie przypadki udzielenia pełnomocnictwa członkom zarządu” (M. Kocur, Pełnomocnictwo dla członka zarządu spółki kapitałowej – polemika. Teza nr 3).

 

Niestety K.s.h. nie rozstrzyga, jak postąpić, gdy członek zarządu ma się „powstrzymać” od udziału w rozstrzyganiu takich spraw.

Jednoosobowy zarząd spółki a sprzedaż udziałów

Jeśli zarząd jest wieloosobowy, to wydaje się, że decyzję powinni podjąć pozostali członkowie zarządu. Natomiast jeśli zarząd jest jednoosobowy, to pojawia się problem. Wyjścia są następujące:

 

  1. Powołać jednego członka zarządu, by wyraził zgodę, i potem go odwołać (ryzykowne).
  2. Zmienić umowę spółki i przewidzieć, kto powinien wyrazić zgodę w takiej sytuacji.
  3. Wyrażenie zgody przez zgromadzenie wspólników lub radę nadzorczą (zapewne tej drugiej brak).
  4. Wyrażenie zgody przez pełnomocnika powołanego przez zgromadzenie wspólników. „Jeżeli zachodzi sprzeczność interesów spółki i członka zarządu, to wydaje się, że zgromadzenie wspólników może powołać pełnomocnika w trybie art. 210 k.s.h. Jest to jednak pełnomocnik zgromadzenia, a nie spółki” (J. Jacyszyn, S. Krześ, E. Marszałkowska – Krześ: Rejent 2003.7-8/197, Pytania i odpowiedzi, LEX 39351/3).
  5. Dwie zgody: Pana jako członka zarządu działającego za spółkę oraz zgromadzenia wspólników. Biorąc pod uwagę, że nie jest Pan większościowym wspólnikiem, to tutaj raczej nie zajdzie sprzeczność interesów (ma Pan tylko 50% udziałów, a więc sam nie może Pan „podjąć uchwały”).

 

W zasadzie najbezpieczniejsza byłaby zmiana umowy spółki i wskazanie, że jeśli członek zarządu zbywa własne udziały, to zgody udziela zgromadzenie wspólników. Każde inne – wobec niejednolitości poglądów – niesie za sobą mniejsze lub większe ryzyko. Jakby jeszcze było tego mało, to nie ma również jednolitości poglądów co do tego, jaki jest skutek dokonania czynności z naruszeniem art. 209 K.s.h. Niemniej w wyroku SN z 11 stycznia 2002 r. (IV CKN 1903/00, OSNC 2002, Nr 11, poz. 137) przyjęto, że umowa zawarta przez członka zarządu spółki z o.o. z naruszeniem nakazu określonego w art. 202 Kodeksu handlowego (K.h.) nie jest nieważna. Wyrok wydany został w oparciu o art. 202 K.h., ale ponieważ przepis art. 209 K.s.h. recypuje rozwiązanie przyjęte w art. 202 K.h., teza postawiona przez SN w tym orzeczeniu zachowuje aktualność. W uzasadnieniu tego wyroku podkreślono, że w myśl art. 202 K.h. członek zarządu powinien wstrzymać się od udziału w rozstrzyganiu spraw w razie sprzeczności interesów spółki z osobistymi interesami członka zarządu, jego małżonka, krewnych i powinowatych do drugiego stopnia. Przytoczony przepis wskazuje adresata, którym jest członek zarządu spółki; kierowany do niego nakaz wstrzymania się od udziału w rozstrzyganiu spraw w okolicznościach określonych w tym przepisie zmierza – podobnie jak w innych przepisach normujących wyłączenie się i wstrzymanie od podejmowania czynności w sprawie – do zapewnienia bezstronności członka zarządu. Zarząd spółki, prowadząc jej sprawy, podejmuje ważne decyzje dotyczące działalności spółki i reprezentuje ją na zewnątrz. Wprowadzenie instytucji dobrowolnego wstrzymania się od uczestnictwa w rozstrzyganiu pewnego rodzaju spraw zmierza do zapewnienia bezpieczeństwa i pewności obrotu oraz jest wyrazem troski o rzetelność interesów spółki, a także wspólników. Obdarzony ich zaufaniem członek zarządu – stojąc w obliczu kolizji interesów wskazanych w omawianym przepisie – powinien zachować uczciwość i lojalność wobec spółki i wspólników, nawet zatem sama możliwość kolizji interesów przemawia za zachowaniem się w sposób nakazany w art. 202 K.h. Dochowanie tej procedury eliminuje podejrzenia o stronniczość i zarzuty kierowane w stosunku do członka zarządu przez osoby trzecie bądź wspólników (tak: Kodeks spółek handlowych. Komentarz, red. J. Strzępka, wyd. 5, Warszawa 2012, komentarz do art. 209).

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Jakub Bonowicz

Radca prawny obsługujący przedsiębiorców i osoby fizyczne z kraju, a także z zagranicy. W kręgu jego zainteresowań pozostają sprawy trudne i skomplikowane, dotyczące obszarów słabo jeszcze uregulowanych prawnie (w tym z zakresu prawa nowych technologii) oraz sprawy z zakresu międzynarodowego obrotu gospodarczego i kolizji systemów prawnych różnych państw (w tym m.in. gospodarcze prawo brytyjskie, amerykańskie, słowackie, bułgarskie, czeskie). Specjalizuje się przede wszystkim w prawie Internetu, usług elektronicznych (sporządza regulaminy e-usług, sprzedaży online), prawie nowych technologii, własności intelektualnej (autorskim, znaków towarowych, patentów, wzorów przemysłowych).

Reprezentuje Klientów przed sądami (w tym także sądami administracyjnymi, Sądem Najwyższym, Naczelnym Sądem Administracyjnym), organami administracji i organami podatkowymi w sprawach cywilnych, rodzinnych, gospodarczych oraz podatkowych. Sporządza profesjonalne umowy handlowe, w tym w obrocie zagranicznym.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy ambitnego prawnika »

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu