.
Udzieliliśmy ponad 127,5 tys. porad prawnych i mamy 14 468 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Wulgarny i obraźliwy e-mail – czy mogę pozwać jego nadawcę?

• Autor: Jakub Bonowicz

Prowadzę pewien serwis internetowy. Napisałem darmowego e-booka i udostępniam go osobom, które podadzą swojego maila, a wcześniej zgodzą się z polityką prywatności. Otrzymałem ostatnio bardzo wulgarnego i obraźliwego maila od użytkownika, który zarzucił mi, że nie otrzymał e-booka. Oburzony zadzwoniłem do tego użytkownika, ale nie chciał rozmawiać. Po kilku minutach wprawdzie przeprosił mailowo, bo e-book dotarł (są wysyłane automatycznie), ale nie chcę tak zostawiać tej sprawy. Co mogę zrobić, żeby pociągnąć do odpowiedzialności tę osobę? Nie chodzi mi o pieniądze dla siebie, dochód z portalu przeznaczałem na cele charytatywne.


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Wulgarny i obraźliwy e-mail – czy mogę pozwać jego nadawcę?

Ustalenie danych osobowych autora obraźliwego maila

Na Pana miejscu wykonałbym następujące czynności:

 

  1. Oczywiście zabezpieczył zarówno całą korespondencję mailową (tak aby gdzieś przez przypadek się nie zapodziała), bo ona będzie najważniejszym dowodem w sprawie, jak i dowody zapisania się przez użytkownika do subskrypcji e-booka.
  2. Wystąpił do operatora telefonii komórkowej o zabezpieczenie dowodu z rozmowy telefonicznej odbytej z użytkownikiem, ze wskazaniem dokładnej daty i godziny, jeśli technicznie jest taka możliwość – jeśli nie, to na bilingu będzie wskazane, że dzwonił Pan do tej osoby.
  3. Wystąpił o ustalenie adresu użytkownika (jeśli nie jest Pan w stanie samemu go ustalić), gdyż będzie on niezbędny, jeśli będzie Pan chciał złożyć pozew do sądu lub też zawiadomienie o przestępstwie (zdaje Pan zapewne sobie sprawę, że takie rzeczy zrobi Pan szybciej niż organy ścigania). Ponieważ zna Pan numer telefonu, to najłatwiej byłoby to zrobić, występując do operatora telefonii komórkowej, w którym użytkownik ma telefon. Jako podstawę należy podać następujące przepisy ustawy z 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 1997 r. Nr 133, poz. 883).

 

„Art. 29. 1. W przypadku udostępniania danych osobowych w celach innych niż włączenie do zbioru, administrator danych udostępnia posiadane w zbiorze dane osobom lub podmiotom uprawnionym do ich otrzymania na mocy przepisów prawa.

 

2. Dane osobowe, z wyłączeniem danych, o których mowa w art. 27 ust. 1, mogą być także udostępnione w celach innych niż włączenie do zbioru, innym osobom i podmiotom niż wymienione w ust. 1, jeżeli w sposób wiarygodny uzasadnią potrzebę posiadania tych danych, a ich udostępnienie nie naruszy praw i wolności osób, których dane dotyczą.

 

3. Dane osobowe udostępnia się na pisemny, umotywowany wniosek, chyba że przepis innej ustawy stanowi inaczej. Wniosek powinien zawierać informacje umożliwiające wyszukanie w zbiorze żądanych danych osobowych oraz wskazywać ich zakres i przeznaczenie.

 

4. Udostępnione dane osobowe można wykorzystać wyłącznie zgodnie z przeznaczeniem, dla którego zostały udostępnione”.

Masz problem prawny? Kliknij tutaj i zapytaj prawnika ›

Naruszenie dóbr osobistych przez wysłanie wulgarnego i obraźliwego maila

Jako przyczynę należy podać „konieczność podjęcia kroków prawnych w związku z naruszeniem dóbr osobistych”. Może Pan załączyć maile i wskazać, że odbyła się rozmowa telefoniczna.

 

Jeśli operator odmówi, to pozostaje już tylko wystąpić do policji – wówczas operator będzie miał obowiązek udostępnić.

 

Gdy już zgromadzi Pan materiał dowodowy, to może Pan:

 

  1. Złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury. Nie wiem jednak, czy przyniesie to jakikolwiek efekt.


Zgodnie z przepisem art. 190 Kodeksu karnego: „Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

 

W tym przypadku trzeba jednak zastrzec, że ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

 

I dalej, zgodnie z art. 191 Kodeksu karnego: „Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

 

Można wreszcie wskazać, że „Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany” (art. 107 Kodeksu wykroczeń).

 

Przestępstwa te – o ile złoży Pan stosowny wniosek – są ścigane z urzędu przez właściwe organy (policja, prokuratura). Ściganie z urzędu oznacza, nieco upraszczając, że właściwe organy winny przeprowadzić postępowanie przygotowawcze, jeżeli tylko uzyskają informację o dokonanym czynie zabronionym (np. w wyniku złożonego przez pokrzywdzonego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa), a po analizie sprawy mogą wnieść akt oskarżenia do sądu.

 

Zachowanie użytkownika można oczywiście również postrzegać w charakterze pomówienia lub zniewagi (art. 212 oraz 216 Kodeksu karnego), te czyny jednak są ścigane nie z urzędu, lecz z tzw. oskarżenia prywatnego, co wymagałoby z Pana strony zwiększonego zaangażowania.

Pomówienia w korespondencji mailowej 

Zasadniczo nie liczyłbym za bardzo na organy ścigania, gdyż nie mają one czasu zajmować się jednorazowymi pomówieniami – na tej zasadzie co któraś korespondencja mailowa musiałaby być kontrolowana...

 

  1. Natomiast uzasadniona jest droga dochodzenia roszczeń przed sądem cywilnym. Może Pan złożyć pozew do sądu cywilnego przeciwko temu użytkownikowi.

 

Podstawy prawne Pana roszczeń (wskazuję odpowiednie przepisy Kodeksu cywilnego):

 

„Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

 

Art. 24. § 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

 

 

§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

 

§ 3. Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym”.

Zadośćuczynienie za szkody moralne

Może Pan więc wystąpić z następującymi roszczeniami:

 

  1. o złożenie oświadczenia w odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie (np. przeprosiny w gazecie, w internecie) na koszt tego, kto dobra osobiste naruszył;
  2. o zapłatę zadośćuczynienia pieniężnego. Podstawą jest art. 448 K.c.: „W razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia”.

 

Zadośćuczynienie ma na celu zrekompensowanie szkody moralnej, krzywdy doznanej w tym wypadku wskutek naruszenia Pana czci. Jeśli sam nie chce Pan pieniędzy dla siebie, to dobrym pomysłem jest żądanie zasądzenia kwoty na cel społeczny, zwłaszcza że jak Pan pisze, dochód przeznaczał Pan na cele charytatywne. W takim wypadku wskazuje Pan w pozwie instytucję, na rzecz której mają zostać zasądzone pieniądze.

 

Kwota zadośćuczynienia jest zawsze kwestią oceny sądu – ma być „odpowiednia”. W powyższym wypadku z pewnością nie będzie duża, myślę, że może być to kilkaset złotych, biorąc pod uwagę, że naruszenie dóbr osobistych miało charakter jednorazowy i niewywołujący żadnych negatywnych trwałych skutków. Można nawet dochodzić zadośćuczynienia w wysokości symbolicznej złotówki (niektórzy chcą w ten sposób „napiętnować” sprawcę). Często w takich sprawach znacznie bardziej uciążliwe dla pozwanego jest złożenie przeprosin (bo umieszczenie ich w gazecie może sporo kosztować).

 

Nie widzę podstaw natomiast do dochodzenia odszkodowania za szkodę majątkową, ponieważ żadnych strat majątkowych Pan nie poniósł.

 

Powództwo należy wytoczyć przed sąd okręgowy (ponieważ dochodzi Pan również roszczenia niemajątkowego – o złożenie przeprosin, a do takich roszczeń właściwy jest sąd okręgowy na podstawie art. 17 pkt 1 K.p.c.).

 

Pewnym problemem może być dla Pana jednak właściwość miejscowa sądu. Pana roszczenie jest bowiem roszczeniem z czynu niedozwolonego, a powództwo takie wytacza się przed sąd, w którego okręgu nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (postanowienie Sądu Najwyższego z 28.06.1989 r., I CZ 170/89, LEX Nr 8977, odmiennie jednak postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 03.02.1994 r., I Acz 74/94, PS-wkł. 1995/5/41, w którym sąd uznał, że właściwy jest tutaj zawsze sąd miejsca zamieszkania pozwanego). Nie będzie Panu łatwo argumentować, że zdarzenie wywołujące szkodę nastąpiło w Pana okręgu, gdyż samo wysłanie maila nastąpiło z komputera użytkownika. Może się więc to wiązać z koniecznością uciążliwych dojazdów na rozprawę (chyba że się okaże, że użytkownik mieszka niedaleko Pana).

 

Natomiast sam stan faktyczny, jeśli tylko zostanie odpowiednio udowodniony, daje podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia, chociaż pozwany będzie na pewno kwestionował, że to nie on wysłał te maile. Jeśli jednak zgromadzi Pan odpowiednie dowody, o których pisałem na początku, to ma Pan szanse na wygraną.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Jakub Bonowicz

Radca prawny obsługujący przedsiębiorców i osoby fizyczne z kraju, a także z zagranicy. W kręgu jego zainteresowań pozostają sprawy trudne i skomplikowane, dotyczące obszarów słabo jeszcze uregulowanych prawnie (w tym z zakresu prawa nowych technologii) oraz sprawy z zakresu międzynarodowego obrotu gospodarczego i kolizji systemów prawnych różnych państw (w tym m.in. gospodarcze prawo brytyjskie, amerykańskie, słowackie, bułgarskie, czeskie). Specjalizuje się przede wszystkim w prawie Internetu, usług elektronicznych (sporządza regulaminy e-usług, sprzedaży online), prawie nowych technologii, własności intelektualnej (autorskim, znaków towarowych, patentów, wzorów przemysłowych).

Reprezentuje Klientów przed sądami (w tym także sądami administracyjnymi, Sądem Najwyższym, Naczelnym Sądem Administracyjnym), organami administracji i organami podatkowymi w sprawach cywilnych, rodzinnych, gospodarczych oraz podatkowych. Sporządza profesjonalne umowy handlowe, w tym w obrocie zagranicznym.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy ambitnego prawnika »

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu